Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vella

Kocham go od dziecka, a jestem żoną innego...

Polecane posty

Gość gość
vella nie grzesz więcej i zajmij się swoją rodziną, ta platoniczna miłość w końcu minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem co czujesz . jestem w tej samej sytuacji mając męża i mała córeczkę i nie Mam pojęcia co mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka z bajki xxx
Jak to co macie zrobić. Albo walczcie o swoje uczucie, tylko przestańcie okłamywać i męża i dzieci, bo ja bym się takim kłamstwem po prostu brzydziła, albo weźcie się w garść i życie normalnie ze swoimi rodzinami. Jedno woleć. Kuźwa księżniczki- myślicie, że życie to bajka i karmicie się historiami o wielkiej miłości. Jakby była taka wielka, to nie miałybyście teraz dylematów. Najbardziej uśmiałam się ze słów autorki, która napisała, że Bóg na chwilę przymknął oczy i pozwolił dać się unieść uczuciu, którym rzekomo darzą się ze swoim hmmm...przyjacielem... Patrząc na Twoje zachowanie Autorko i na to jak okłamujesz swojego męża i dziecko to Bóg musiałby oślepnąć... Co jest z Wami? Mamy wolność słowa, wyboru, dokonujecie wyborów chociażby tych życiowych i sami sobie rozpieprzacie życie? Bo wam się ubzdurało, że jesteście księżniczkami i czekacie na księcia z bajki, który to co rusz wymyśla jakieś chore argumenty, żeby was niby nie porwać :):) Boże jak ja Ci dziękuję za rozum, którym mnie obdarzyłeś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vella
Każda żałoba się kiedyś kończy :) Czasami trzeba podramatyzowac, bo człowiek myśli, dlaczego życie układa się wbrew woli. Często dostrzegamy za późno to,co dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja kocham faceta , ktory jest miloscia mojego zycia , moja bratnia dusza , ale to milosc prawie platoniczna poza niewinnym dotykiem dloni czy przytuleniem. On wyznal mi milosc pierwszy .Teraz kontakt codzienny nam sie urwal , a on mieszka z dziewczyna (od 4 lat). Ja jestem wolna ale mimo to boje sie walczyc , boje sie ze juz ja wybral , ze przegram , ze ona jest jednak lepsza ode mnie , no ale jednak mnie pokochal i wiem ze szczerze to mowil bo to widac po staraniach i czynach .Czyzby juz u niego sie wypalilo ? Jak o niego walczyc czy probowac sie zaprzyjaznic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzucili go z pracy po wspolnym wyznaniu uczuc , wiem ze moglo to sie potoczyc inaczej .To niesmialy chlopak i ja tez i dlatego moze nie ma,odwagi tego pociagnac , nie wie jak , boi sie ryzyka , ze straci to co ma a nie wie co ze mna wyjdxie .Ja to troche spieprzylam bo dzwonilam do niego pare razy w obecnosci dxiewczyny , teraz on milczy , boi sie czy nie chce ? Czy milosc tak sie sxybko wypala ( 3 mies.) , czy nie wie jak , poddal sie ? Powiedzial mi tylko ze mnie stracil , ale przeciez nie musial stracic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księżniczka ma rację... Mi ulżylo dzisiaj. Wracam do real life i przestaje czekać i liczyć na cokolwiek. Idealizowanie jest fajne, ale rzeczywistośc bywa chu****. Obiecał,że zadzwoni i będziemy w kontakcie. Wybrał łatwa drogę i będzie udawał szczęśliwego. gdy mnie pocalowal wtedy, ściągnął obrączke,jakby ona pokazywała to,że jak się ją zdejmie to już można wszystko... Za głupotę płacimy łzami. Już się obudziłam po gadce z kumpela. Nigdy nie czułam do niego tego,co dzisiaj... Mega rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe mam mu nic do zaoferowania.... Już nic. Pytam się tylko "dlaczego?", ale znam odpowiedź i bardzo mnie boli, bo w dużej mierze to moja wina. Każdy cierpi słusznie w życiu. Walczcie o miłość, ale póki jest czas, nie kosztem innych osób. Nie namawiam do rozwodów itd. To nie ma sensu. Zastanówcie się, co macie do zaoferowania waszej miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm bardzo dziwne bo mam kumpla który też kocha jakąś laskę z dzieciństwa. skad jestes? ona wyszla za maz i on potem tez - z moja pomoca- ogarnal sie i znalazl madra kobiete z ktora sie ozenil. ale wiem ze tamta kocha do dzis i czasami mam ochote mu p**********ic bo jak mozna mowic ze kocha sie obie naraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×