A ja staram sie żyć i jeść zdrowo wy też? Luźny temat

Hej, ktoś też stara sie zdrowo??:) Staramy sie jeść dużo warzyw, interesuje sie indeksem glikemicznym, weszła nowa piramida zywienia wg której najważniejsze w diecie nie są zboża tylko warzywa i owoce a mięso jak najmniej -0,5kg tygodniowo. Zamieniliśmy cukier na xylitol, codziennie rano pijemy pól wyciesnietej cytryny z wodą na odkwaszenie organizmu. Podstawą obiadów są kasze i warzywa. Nie pijemy kupnych soków, nie pijemy coli i innych gazowanych. Ani ja ani mój maż i córka nie braliśmy od kilku lat antybiotyku. Może ktoś ma jeszcze jakieś zdrowe pomysły?:) Ostatnio kupiłam migdaly i planuje zaczac robic mleko sama jak posmakuje.

Np. Dzisiaj na obiad mamy kotleciki z kaszy jęczmiennej ziemniaków natki pietruszki i jajka, surówka z kapusty kiszonej z marchewką doprawiona tylko xylitolem i bialym pieprzem Wczoraj miałam ciemny makaron z sosem brokułowym. Jutro będzie pęczak z polędwiczką wieprzową w sosie pietruszkowo marchewkowym. Pojutrze planuje bób-zobacze jak moja dwulatka zareaguje bo nie dawalam dawno.

Ja tez sie staram, choć może nie aż tak bardzo. Więcej kasz, warzyw, mięso 3-4 razy w tygodniu. U mnie problemem jest syn, który bardzo wybrzydza, więc posiłki sa efektem naszego kompromisu. Po dłuższym czasie unikania jedzenia w stylu naleśniki czy racuchy, nie mam już na nie ochoty, choć kiedyś dałabym się pokroić za tego typu jedzenie. Czasami zaglądam na blogi wegańskie i szukam inspiracji, choć niektóre przepisy mogę zmodyfikować, bo nie obowiązuje mnie ich rygor.

Ja nie dosładzam kapusty kiszonej, uczyłam od początku jeść kwaśną. Warto jest zwrócić uwagę aby nie była zakwaszana octem, tak samo ogórki. Wyeliminowałam z diety syrop glukozowo-fruktozowy jest gorszy niż cukier i tłuszcz palmowy czyli większość słodyczy ze sklepu odpada. Nie jemy gotowych płatków śniadaniowych, żadnych półproduktów ani gotowych dań nie kupuję. Pilnuję aby do każdego posiłku były warzywa, lub owoc. Jemy dużo orzechów i bakalii. Staram się nie smażyć na oleju rzepakowym i nie jemy margaryn. Niestety tylko ja piję codziennie cytrynę z miodem, może kiedyś namówię resztę.