Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dzieci doprowadzają was do szału?

Polecane posty

Gość gość

Kocham synka, i oddała bym życie na niego ale czasem strasznie mnie denerwuje-zwłaszcza przy skokach rozwojowych gdzie piszczy i krzyczy sam nie wie czemu. Jest kp i czasem mnie łapie za sutka zaciska szczęki i ciągnie-ból niesamowity- śmiejąc się przy tym. Staram się nie krzyczeć ale zdarza mi się podnieść głos i powiedzieć , zę oddam go cyganom albo,że jest wredny i nie grzeczny. Później mam poczucie winy a on otwiera szeroko oczy i na mnie patrzy. Synek ma pół roku. Jestem złą matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając tytuł myślałam że rzecz tyczyć się będzie dwulatka albo nastolatka :) nie, półroczniak nigdy nie doprowadzał mnie do szału, ale spoko nie krytykujè Cię. Na pewno nie jesteś złą matką, ale uprzytomnij sobie, że taki maluszek nigdy nie jest niegrzeczny i nigdy nie robi Tobie na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka ma 1,5 roku i przeżywa bunt dwulatka, więc nie słucha mnie, wszystko jest na nie i w ogóle ma ogólną olewkę. Nie krzyczę na nią, dużo rozmawiam, bawię się z nią i angażuję w czynności domowe takie jak sprzątanie, gotowanie itp. Córka jest w sumie rezolutną, wesołą dziewczynką, co nie znaczy, że czasami nie doprowadza mnie do szewskiej pasji i furii !!! Czasami rzuciłabym to wszystko w cholerę i wróciła za dwa tygodnie. ale tak się nie da. Czekam, że będzie miała ze trzy lata i będzie można z nią pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mnie mój 2,5 latek doprowadza do szału jak nieraz rzuci specjalnie telefon na płytki czy organki w telewizor... Jak jestem z nim sama to tak nie robi, jest grzeczny i potrafi się sam ładnie pobawić a jak tata wróci z pracy to robi takie rzeczy które pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje własnie dziś mnie doprowadza do szału. Marudzi nie wie sam czego, najlepiej, jakbym go cały czas nosiła, śpi budząc się co godz, albo dwie, piersi nie, leżeć też nie chce, a ja po prostu siedzę obok i staram się nie reagować z tych nerwów, ewentualnie podam mu zabawkę, czy zrzuconą przez niego pieluszkę. Poważnie zastanawiam się, czy drugie dziecko to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, każda która zastanawia się nad tym czy jest złą matką - nie jest nią :) choćby dlatego, że się nad tym zastanawia ;) Macierzyństwo to trudna sztuka i tylko my kobiety wiemy to najlepiej, bo spędzamy najwięcej czasu z naszymi pociechami, zamknięte w 4 ścianach i tocząc batalię ze swoim stanem emocjonalnym z nową istotką, którą dopiero poznajemy i staramy się do niej przyzwyczaić, to wszystko jest normalne, sama to zrozumiałam nie tak dawno bo kilka dni temu... Moja mała ma 2 miesiące, 1 miesiąc był straszny ciągły płacz, kolki, i znów płacz z niewiadomego powodu, przerażało mnie to, doprowadzało do płaczu, niekiedy do złości ale musimy być silne opanować się, czasem nawet zostawić płaczące dziecko w pokoju wyjść z niego i po prostu odetchnąć, uspokoić się i dopiero wtedy wrócić. Dzieci to tylko dzieci, my musimy być opanowane, bo one wyczuwają złość, niepokój czy zdenerwowanie rodzica i same reagują mimowolnie tym samym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Teraz, własnie w tej chwili mam ochotę wstać i zrobić krzywdę mojemu 7 latkowi. Nie zrobię tego ale mam ogromną ochotę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak moja 2,5 letnia córka: jak nie jest coś po jej myśli i się drze wtedy jak jej czytam pół godziny do snu a ona nadal nie śpi jak się budzi w nocy i chce piciu , siku itp. jak nie da sobie umyć i pokremować dupki i drze się w niebo głosy jak wychodzimy z domu a ona ucieka i nie chce się ubierać jak rzuca jedzenie na podlogę jak nie słucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nastka
ja mam 15 latka ,więc wam zazdroszczę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 2.5 latek nie ma czegoś takiego jak bunt, może dlatego, że jest nadal karmiony piersią. Po co smarować pupę 2.5 latce, czyżby pampersy nosiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bunt dwoulatka jest rzeczą normalną i naturalną. Dziecko po prostu dojrzewa i zauważa, że może samo o sobie decydować i że może mieć wybór. To jest denerwujące dla rodzica ( wiem, bo mam 18 miesiecznego malca w domu, ktory wlasnie to przeżywa ) ale bardzo potrzebne dziecku. I karmienie piersią nie ma tu nic do rzeczy. Bunt dwulatka nie jest kwestią zaniedbania dziecka. To raczej dzieci, ktore go nie przeżywają są jakby wolniejsze w rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Padłam :D "Jest kp i czasem mnie łapie za sutka zaciska szczęki i ciągnie-ból niesamowity- śmiejąc się przy tym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie doprowadzają do szalu dzieci rodziców którzy na wszystko im pozwalają, np przyjeżdżam w odwiedziny do znajomych siedzimy przy stole a ich córka (10 lat) siedzi pod stołem i udaje psa! Chodzi na czworakach z w ywieszonym językiem. Rozumiem gdyby to był 4 latek ale 10- letnią pannica to chyba przesada! A rodzicom to w ogóle nie przeszkadza. No bez komentarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 10:42 moja córka 2,5 roku nie nosi juz pampersów w dzień odkąd skończyła 2 lata i 2 miesiące, ma tylko jeszcze pampersa na noc ale tylko raz na jakiś czas jest zasikany, ona ma wrażliwą skórę zrobiło się małe zaczerwienienie i chciałam to pokremować i nie jest karmiona piersią już od bardzo dawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak!od rana.Mój ma 2lata i już mnie krew zalewa Wstał o 6rano bo obudził go kaszel,i jeczy od rana spać nie dał się położyć, oczywiście wrzask.chce bajki,laczylam to ten nie,tamtej nie i gnie go na krześle, oczywiście ton jėcząco plac dach Mnie to jazgoczenie jego dobija... bawić się nie bo siedzi i ryczy ,że mną bawić się też nie bo ryczy za każdym razem jak wezmę coś do ręki marzę żeby był już wieczór na dodatek zasmarkany a unas wieje i pada więc cały dzień w domu mnie czeka...jak słyszę ten jazgot to mam chęć go strzelicw dupsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE , Mnie nigdy, chociaż jest *****iwa , wszędzie włazi , ubrać na dwór się bez wrzasku nie da, ale kocham ją nad życie i nigdy nie narzekam , nie krzyczę na nią , mam dużo cierpliwości i wszystkim wam też tego życzę a ty gościu z 13:50 twój ma dopiero 2 latka a już tak choruje , kaszel , katar ? kisisz go w domu , nie chodzisz na spacery to teraz masz chorowitka, a o diete dbasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie Agatko napisałam,że go kiszę w domu?i ze często choruje? A ty wyszlabys z domu kiedy leje i wieje tak,ze prawie głowę urywa?Nie jesteś taka mądra za jaka chcesz uchodzić Zresztą nie o tym temat i nie zaśmiecać wątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O! Agatka się uruchomiła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×