Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam jeszcze szansę mieć dobre relacje z córką ?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o to, ze od jakiegoś czasu mam nowa kobietę, zostawiłem jej matkę, bo po prostu jej nie kocham. Teraz moje dziecko mnie nienawidzi, a najgorsze, ze jej matka tylko ją do tego namawia, żeby pluła mi w twarz. Nigdzie nie chce ze mna chodzić, nawet znać mnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona czuje sie odrzucona przez pryzmat odrzucenia jej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na prawdę juz wczesniej to się sypało. Wiec musiało dojść do rozstania. Najgorsze ze ona mnie nienawidzi, tak jak jej matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cięzko będzie. Ile córka ma lat? Jak wyglądały Wasze kontakty wcześniej? Byłes ojcem, z którym można pogadać o wszytskim, czy takim który tylko daje kasę? Dlaczego małżeństwo się rozsypało? Wybacz, ze pytam, ale jesli np była zdrada, albo po prostu spotkałeś inną, to ne dziw się młodej, ze ma do Ciebie takie nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak gdyby to jakas matka napisala to by ja tu zajechano hejtem ale ojciec?wszystko moze i wszyscy go zrozumieja bo to facet.Tylko facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Tzn? Co może ojciec i za co zjechano by matkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My sie nie rozwodzilismy, bo byliśmy tylko parą. Młoda ma obecnie 12 lat. Czy to była zdrada ? Teoretycznie to się zdecydowanie wczesniej sypało, a ja tylko powiedziałem, ze od niej odchodzę, bo mam inną. Starałem jej się poświęcać dużo czasu, ale tez nie zawsze mogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym byla na miejscu twojej- z premedytacja z malej litery - zony, zrobilabym to samo. Nuda w malzenstwie, a to sobie zmienie. Egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:27 Nie nuda po prostu jej nie kochałem. Sypać to się zaczelo ze 3 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli zdrada, bo odszedłeś dopiero jak poznałeś inną. Ciężko będzie Ci to odbudować i piszę z perspektywy kobiety, która przeszła w dzieciństwie rozwód rodziców. Możesz spróbować napisać list/mail do córki, w którym spróbuj jej wszystko wytłumaczyć, chyba że uda Ci się z nią porozmawiać. Ale podejrzewam, ze ona nie chce z Tobą rozmawiać. Fajnie nie jest i pewnie zdajesz sobie z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:30 Czyli odpuścić sobie i dać dziewczynie spokój ? Jestem pewny, ze list podrze jak tylko zobaczy moje imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne odpuścić! To Twoja córka. Jeśli odpuścisz, to całkowicie zniszczysz jej 'obraz' mężczyzny. Staraj się to naprawić. Nie wiem, może idź pod szkołe w piątek, jak będzie kończyła lekcję i poproś o godzinkę, o chwilę rozmowy. Zabierz ją na obiad, bądź na spacer i wyjaśnij. Powiedz, ze związek z jej matką się rozpadł, ale to nie oznacza, że już jej nei kochasz. Wyjaśnij jak było, bądź szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałem z nią nie raz gadać, ale się nie da, ona pluje mi w twarz. Ja osobiście sam nie widzę szans na odbudowę relacji, głównie przez jej matkę, ktora ma swoj wklad ze teraz ona tak mnie traktuje jak traktuje. Taka prawda, ze ja jedyne co mogę to czekać aż sama przyjdzie. Dziewczyna nie chce mnie znać, brzydzi sie mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niema co pisac lisow,trzeba sie spotkac zaprosic gdzies na lody,czy jakies ciacho i wytlumaczyc corce ze wasze kontakty sie niezmienily,to ze Ty juz niejestes z jej matka to nic nieznaczy ze z corka masz sie tez rostac,napewno potrzebne tu bedzie troche czasu az corka to zaakceptuje i iprzyzwyczaji sie do nowej sytuacji,wiec niemozesz tego tak teraz olac ze ona Ciebie niechce widziec bo mozesz ja stracic na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli odpuści, to da jej do zrozumienia, że ona tez nie jest dla niego ważna, tak samo jak matka. Zanim się rozeszliście, porozmawiałes o tym z córką? Czy po prostu zebrałeś rzeczy i Cię nie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym mam wrażenie ze bardziej jej niszczę obraz pojawiając sie na sile u niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty nie rozumiesz ze jak ona mnie widzi to ma mnie ochotę zamordować ? Ona pluje mi w twarz za nim cokolwiek zacznę robic. Nie gadałem z nią, bo się z nią nie da gadac, ona jest sztucznie przez swoja matkę nastawiana. Nie jestem w stanie nic na to poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie wina matki! jakbym slyszala bylego... a co robisz by odzyskac kontakt z corka....moj byly tez nie mial czasu, znalazl go po roku i teraz tez wychodzi z zalozenia ze syn jest buntowany.. ps a tak na marginesie najpierw sie odchodzi a potem sie buduje nowy zwiazek. ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozmawiałeś z córką, przed odejściem? Nie zwalaj całej winy na matkę, bo Ty tez się nie popisałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cięzko ci bedzie odzyskac dziecko.... w mojej sytuacji nawet psycholog nie zaleca widzen ... nawet nie masz pojecia jak dziecko przechodzi i co przezywa... najlepiej jak dasz jej spokój... czas zabliznia rany... moze czas cos zdziała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gadałem. Po za tym moja byla nie powinna nastawiać jej przeciwko mnie. Ja się z nią spotkałem dwa dni po rozstaniu, a nie rok, ile razy bym tego nie zrobił to tylko jest plucie w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez pisałem o odpuszczeniu jej, bo na prawdę nie widzę w tym sensu. Ja stoję na glowie a skutek ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas zadziała tyle, ze już nie będzie chciała znac ojca, bo po co? Będzie to dla niej już obcy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeli naprawde zalezy ci na corce zaproponuj jej terapie psychologiczna...moze dobry specjalista wam pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, bo teraz to ona chce mnie znać i to bardzo, dlatego dostaje od niej nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o swoim. Słuchaj autorze, ona rowniez czyje sie zbrukana przez to, ze odszedłeś od matki jak i rowniez od niej. Tym bardziej, ze wkracza w wiek dojrzewania. Powoli, nie naciskaj. Jesli tobie zalezy na odbudowaniu relacji, to musisz sie postarać. Ciężka praca przed Tobą. Staraj sie udowodnić jej nawet najdrobniejszym gestem, ze jest dla Ciebie najważniejsza pomimo tego, ze nie jestes juz z zona. Kazdy szczegół, drobnostka, SMS, list, cokolwiek. Ona Ciebie 'testuje' wiem, to zle brzmi. A ile w tym prawdy, ze Twoja zona była buntuje corke przeciwko Tpbie? Nie wiemy tego. Ona nie musi jej buntować, ma 12 lat i rozumie duzo rzeczy, co sie dzieje wokół niej. Wypisz, wymaluj jakbym czytała swojego ex, ktory tak twierdził, ze ja buntuje corke, gdzie złego słowa nie powiedzialam i sam sie przekonał o tym, gdy ona wlasnie wykrzyczała mu wszystko, co ja bolało, co dusiła w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 23 13 jestem w tej sytuacji... wiem o czym piszesz... ile twoje dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz powoli tracę sily. Skąd ja to wiem ze buntuje ? Zawsze stawala po jej stronie, po za tym nie sadze żeby tyle byla w stanie pluć mi w twarz. Mam powoli tego dosyć. Tez mam nowa rodzine, będę znowu ojcem, a z nią po prostu nie umiem gadac. Nie mam juz pomyslu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23:15 moja ma 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie masz siły??? bo ciebie plije, odrzuca itp. a pomysl co ty sfundowales wlasnej corce... smieszny jestes ,przestales kochac zone w momencie kiedy znalazles sobie kochanke, ktora zaciazyła.... i myslisz ze 12 latka nie pogardza takim czlowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×