Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcemy dziecko. Na pewno???

Polecane posty

Gość gość

Mam 28 lat, poukładane życie - idealny czas na zajście w ciążę i urodzenie dziecka. Im więcej jednak rozmawiamy o tym z mężem i powoli decydujemy się na planowanie, tym więcej mam wątpliwości. Mam wygodne życie, piękny, czysty dom, fajną prace, mogę jechać na egzotyczne wakacje, doszkalać się, rozwijać się zawodowo. Nie wiem, czy chce to zmieniać. Zawsze marzyłam macierzyństwie, uwielbiam dzieci, pracuję z dziećmi. Jednak, myślę, o przyszłości, pogodzeniu wychowania z praca nie daje mi spokoju. Boję się, że będę żałować, tęsknić za czasami ''wolności''. Ma któraś podobne odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam tak, jak już zaszłam w ciążę, o którą długo się starałam i wiesz co, teraz patrząc na moje dziecko, na jego uśmiech, nieudolne próby wstawania, na to jak się bawi, śmieję się z tych moich głupich myśli i cieszę się, że dopadły mnie dopiero w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 28 i w ogóle nie planuję rodziny na razie. Odpowiedz sobie co i czy jeszcze by cie przez dziecko ominęło czy tylko się boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie chyba głównie się boję. Mówi się, że w ciąży czy po narodzinach zmienia się zupełnie hierarchia wartości, ale czy na pewno. Zauważyłam, że im człowiek starszy, tym trudniej się zdecydować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam pierwszy post- ja miałam 33 kiedy urodziłam syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że takie teoretyczne rozważania nie mają większego sensu - bo być może jesteś w stanie sobie wyobrazić co stracisz, ale nie będąc rodzicem nie wiesz co zyskujesz. Zwykle bezdzietni mają mnóstwo argumentów przeciw. Ale tylko " dzietni" znają dwie strony medalu. Jeżeli marzyłaś i lubisz dzieci to starajcie się. Abyś potem po latach nie żałowała. Tak naprawdę dziecko wymaga takiego intensywnego poświęcenia na początku, a przecież później możesz nadal się rozwijać, to nie koniec życia, choć niewątpliwie ono się zmienia. Dzieci rosną, a życie toczy się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam takie rozterki co do drugiego,mam 29 lat 2 letnie dziecko ktore mozna zabrac na egzotyczne wakacje czy zostawic u babci kiedy idziemy do kina lub na noc kiedy idziemy na sylwestra. nie bawem mogę dać ją do przedszkola i wrocic do pracy i zastanawiam sie czy burzyc sobie moje poukladane juz zycie nastepnym malenstwem? jednak instynkt macierzynski chyba wezmie gore czego i tobie zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to az za dobrze ale postanowilismy ze bedzie co ma byc, zajscie zajelo mi 2 lata bez specjalnych staran wyliczen, obecnie jestem juz na koncowce ciazy 39tc pracowalam do 37 i po tych 2 tyg siedzenia w domu wiem ze moje zycie sie zmieni ale czy na gorsze raczej nie bede miala kogos komu pokaze jak piekny jest ten swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszyłyscie mnie. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie rozterki. Najlepiej to chyba byłoby wpaść, wtedy nie ma dyskusji... ;) Chociaż zawsze chciałam, żeby ta najważniejsza decyzja była podjęta w pełni świadomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie jestes gotowa, mzesz po prostu jeszce pare lat zaczekac z decyzja- ja tez odlozylam to na potem i wyszlo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×