nie moge z nikim byc przez nienawisc do siebie

ktos tez tak ma? Kolezanki sie mnie doczepily, ze za wielkie wymagania, zadzieranie nosa, a to nie to... Nie moge uwierzyc, ze ktos moglby mnie pokochac, bo sama siebie nienawidze. Gdy jakis facet zaczyna sie przejmowac, jest dla mnie mily, otwiera sie przede mna to ja nie moge uwierzyc, ze moglby byc zainteresowany kims takim jak ja. Nie chce, zeby mnie ktos poznal i sie przejechal, umiem tylko ranic. Nie mam nic przeciwko powierzchownym znajomosciom, gdy wiem, ze nie jestem wyjatkowa dla faceta, chyba mam takie podejscie, ze zasluguje jedynie na wykorzystanie...

z tej do siebie nienawiści tłukę się młotkiem po penisie a potem idę podrywać dziewczyny chwaląc się , że jestem posiadaczem fioletowego malucha

to bardzo przykre,bo niesprawiedliwie sie traktujesz,na pewno jesteś cudowna tyko tego nie widzisz założe sie że rodziców masz patologicznych ktorzy zamiast CIe traktować z miłością poniżali Cię i to stąd tak o sobie myślisz