Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wypada zostać dłużej na weselu bez męża?

Polecane posty

Gość gość

Pojutrze idziemy na wesele do przyjaciół. Mój mąż jest po rekonstrukcji ścięgna achillesa, nie tańczy, nie pije bo bierze leki przeciwzakrzepowe i przy dłuższym siedzeniu drętwieje i boli go cała noga. Zapowiedział mi, że zostanie do 21-22, ale ja mogę zostać sama dłużej. Ja bardzo lubię się bawić, na weselu będą znajomi z którymi nie widziałam się nawet po kilka lat. Myślicie, że to wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobisz z siebie k u r w e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypada tylko ci sie nalezy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumysłow
Oczywiście ze tak . Zostań dłużej i baw sie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że wypada, przecież nie żyjemy w średniowieczu. równie dobrze mogłabyś iść sama i nikomu nic do tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż do znajomych w ogóle sam poszedł kiedy mnie nie było, siedział do rana, spotkał starych znajomych no i ok :) Czemu niby nie wypada? Nie wypadałoby jakby potrzebował faktycznie twojej opieki w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż się zgadza to bym została :) okazja do pogadania i potańczenia jak lubisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz faceci chcą być twardzielami, ale tak na serio muszą czuć sie potrzebni i kochani. Lubią być z ukochana osobą i żeby ta fruga osoba byla z nim zawsze-ti jest akurat typowe dla obu płci, bez znaczenia. Facet mówi tak zeby nie sprawic Ci przykrosci ale tak na prawdę nie powinnas zostaiwac go samego, wiem ze on pozwolił lub nawet kazał, on się nie obrazi, ale w małżeństwie powinnas mu pokazać ze zawsze jestes z nim i jesli on nie moze to ty bez niego nie bedziesz sie bawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z wypowiedzia powyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem wypada. Ja kiedyś też nie mogłam zostać dłużej na weselu i mąż został sam. Nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypada i nie pozwala na to miłość do męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ,ze wypada.......jesli szukasz nowego męża to może ci sie poszczęści!wyjdziesz na lafiryndę!!!milej zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I do tanca maja cie prosic ci faceci, ktorzy sa z partnerkami? Nie wyoada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, ze wypada. Kobieto, mamy XXI wiek. Idz, baw sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po niektorych wypowiedziach widze, ze u nas islamu nie trzeba bo myslenie, ze kobieta to podczlowiek ma sie doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam będą pary, z którymi jesteśmy zaprzyjaźnieni. Nic niestosownego w tym nie widzę, że zatańczę z mężem przyjaciółki. Jeden kolega będzie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl czy wypada czy nie, to Ty masz się dobrze bawić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozpatrywalabym tego w kwestii czy wypada. raczej czy będziesz się tak naprawdę dobrze tam czuć? ja byłam we wrześniu na weselu znajomych i... maz wyszedł na godzinę odwiezc synka do babci. po godzinie wrócił i fajnie się bawiliśmy do rana. ale akurat jak to nie było to puścili taki fajny wolny kawałek... a ja siedziałam sama... zastanów się jak się poczujesz po kilku takich wolnych przewidzianych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko zależy od Twojego męża, jeżeli on się zgadza, baw się do rana. Są w życiu sytuacje w których nie zawsze małżonkowie razem mogą wziąć udział, ale to nie oznacza, że druga połowa musi rezygnować z zabawy. Autorko, wesołej zabawy Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden kolega będzie sam? To super, będziesz miała kompana do bzykingu w kiblu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi będą cię namawiać żebyś została a później obgadaja. U nas to w ogóle jest taki zwyczaj że tańczy się tylko że swoim partnerem na weselach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może postaraj sie namówić męża aby został dłużej, chociaż do północy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby to była jakaś impreza typu imieniny gdzie będzie dużo singli to ok. ale jednak nie bez powodu na wesela chodzą PARY. wątpię abyś dobrze się bawiła. raczej będziesz 5 kołem u wozu dla koleżanek które będą ze swoimi partnerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że wypada, dlaczego nie? Swoją drogą twój mąż to dziwak, chociaż do 24 by posiedział...na weselu zawsze jest ktoś nie w pełni sprawny (np starsza ciotka, cieżarna) ale nie widziałam żeby ktoś tak szybko uciekał... To bardziej nie wypada niż być bez męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tańczyć tylko ze swoim partnerem? Nie wiem skąd takie zwyczaje, ale nie spotkałam się z tym na żadnym weselu... Ktoś dobrze tu zauważył, nastawiacie się na islam chyba :P Nie możecie się dobrze bawić bez męża? Ja owszem, z mężem na tego typu imprezach również najlepiej, ale bez niego- też potrafię. Nie cierpi, płacząc samotnie z bólu porzucony w domu, więc nie widzę powodu dla którego bym miała czuć się źle... nie wychodzicie na piwo z koleżankami, na spotkania z własnymi znajomymi? No, ale ja nie mam 14 lat i to nie jest szkolna dyskoteka żeby było mi przykro że mnie akurat nikt do wolnego tańca-przytulańca nie poprosił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Islam, srislam. Po prostu nie kazdy czuje sie fajnie na imprezie bez partnera i tyle :P Zeby nie bylo, bylam raz sama, ale no panna mloda b. bliska mi byla, a maz daleko. Ale przypadku autorki raczej bym z mezem wyszla i w d***e bym miala czy to wypada, zrobilabym to co czulabym ze jest sluszne . Co nie oznacza ze autorka ma tak zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, widzę po Waszych odp ze warto zostać. Będę przy stoliku z samymi znajomymi więc czuć się będę dobrze na pewno. A mój mąż nie jest dziwakiem tylko człowiekiem po operacji. Cieszę się ze wogole idzie, bo jeszcze dwa niedawno nie było na to szans. Spróbuj sama siedzieć tyle godzin na krześle, przejść też za bardzo się nie może bo to jeszcze mocno boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:01 W punkt, brawo. To jest dojrzale podejscie, zdrowe. Ja tez uwazam, ze oczywiscie jesli jest okazja to z malzonkiem ale nie wpadajmy w paranoje. Do toalety tez chodzicie z mezem? Na kazde zakupy? Do lekarza tez z nim wchodzicie? Kazde zdrowe malzenstwo potrzebuje czasu razem i osobno. Przytoczone wesele. Jesli maz nie ma nic przeciwko to autorka powinna zostac i bawic sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swoją drogą, po kiego licha nam kupa osób towarzyszących na naszym weselu? Nie znamy ich, po kiego licha nam oni? Osoby, których nie znamy, z którymi nigdy nie spotkamy się. Osoby towarzyszące... ani brat, ani swat, ani rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×