Pomóżcie w decyzji

Hej nie wiem co mam zrobić mam dwoje dzieci a trzecie w drodze noe dawno się dowiedziałam ze zostanę mama jeden synek ma 3latka drugi 11mies a nad trzecim dzieckiem sie zastanawiam czy je urodzić wychować usunąć czy oddać żeby nie bylo ze nie mam sumienia mam je i kocham swoich synków

Usuń!

Tylko juz jestem w 9tygodniu

Najlepiej puknij się w łeb!

Ty tak na poważnie?

Niestety, nikt za Ciebie tej decyzji nie podejmie. Bo tylko Ty będziesz ponosić jej konsekwencje, bez względu na to, jaka ta decyzja będzie. Napisz trochę więcej o Twojej sytuacji. Co z ojcem dzieci / dziecka - jesteście razem? Masz jego wsparcie? Jaką masz sytuację finansową? Teraz każda matka, która urodzi i nie ma prawa do macierzyńskiego przez rok dostaje 1000 zł, więc może finansowo dasz / dacie radę?

Jak to powiedziec jestesmy razem ale za dobrze nam sie nie układa ciągle kłótnie raz dobrze raz zle mieszkam z mama ona mi dużo pomaga a co to kasy to nie narzekam pierwszego dziecka tata nie żyje to mam na pierwsze kolo 450 plus co on daje to man okolo 1500 będzie cos takiego

a Twoja mama już wie? pomoże Ci przy trzecim dziecku?

Widzę, że nie chce ci się odpisywać, to mi się tym bardziej nie chce czekać na odpowiedź... Życzę podjęcia dobrej decyzji. Dobranoc.

Sory synka usypiałam nie nim jeszcze nie wie o tym tylko jaki on ale mama sie domyśla o tym

Sama się usuń najlepiej !

To ze jestes nieodpowiedzialna nie daje co prawa do zabicia dziecka!9 tydzien ten maluszek ma kolo 3 cm pięknie bijace serduszko i cudownie sie rozwija.moze pomylił brzuszek i poczeka w twoim na prawdziwa mamę ktora nigdy w zyciu nie napisze o nim czegos takiego jak ty.poszukaj dla niego dobrej rodziny sa adopcje ze wskazaniem mozesz zgłosić sie juz do jakiegoś ośrodka adopcyjnego.tylko nie sprzedawaj maleństwa oddaj je

Usuniecie juz odpada tak powiem juz jest można powiedziec ze nie ważne urodzę i wychowam dwoje dalam rade i teraz z trzecim tez dam rade

Powiem tak nie oddam go a tym bardziej bym go nie sprzedała tak powiem chodź one bylo nie planowane ani nic ale chce je wychować rozmawialam z koleżanka i mi tez doradziła ani bym nie miała sumienia oddać dziecka jak bym je zobaczyła i usłyszała jak plącze by mi serce