Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zagubiona801

Chłopak vs rodzice

Polecane posty

Gość Zagubiona801

Mam 18 lat moj chlopak ma 20,jesteśmy ze sobą 10 miesięcy. Na samym początku znajomości moja mama zabraniala mi się z nim spotykać (należał do chłopaków pakujacych sie w kłopoty po za tym.. Wygląda na takiego typa, który nie pozwoli aobie nadmuchac w kasze) oczywiście zapewnialam na początku ze tylko koleżenskie spotkania, nic wiecej. Po 4 miesiącach poznaliśmy sie bliżej. Zaczęłam czuć ze bardzo go lubie. Jak okazalo sie pozniej, on mnie też. Tak wiec spotykaliamy sie po tajemnie 4 miesiące. Caly czas na podwórku. Gdy bylo wesle, mama porosila bym pogadala z moim chłopakiem - adrianem-by przyjechał po nich na wesle. Oczywiście zgodził się. Jak tata potrzebował pomocy przychodził zawsze. Byl czas ze nie mieli nic przeciwko nawet cieszyłam sie ze polubili jego. Jak widac za wcześnie. Byliśmy ostatnio na jego studniowce. Wrociliamy o 6 i wstapilismy do niego do domu. Zasnelismy(w lozkach oddzielnych) do domu wrocilam o 10. Ojciec kazal mi z nim zerwać mówiąc, ze to nei chlopak dla mnie, ponieważ nie zapewni mi zycia w dostatku (chlopak jest bardzo pracowity) mowil ze jest nie odpowiedzialny.. Nie wiem juz co mam robic. Wiem jestem młoda.. Co ja moge wiedzieć o życiu... Ale wiem ze jesli stwierdze, ze nie jest on dla mnie to skończe to.. Ale póki co kocham go a zachowanie rodziców bardzo mnie boli. Momentami doprowadzają mnie do mysli by zerwać.. Ale nie potrafię tego zrobić, wiem ze on mnie kocha, że zrobi dla mnie wszystko.. Tylko pochodzi z biednej rodziny, ale roboty się nie boi.. Nie wiem co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe, że rodzicom przeszkadza fakt, że chłopak jest z biednej rodziny. Czy o to chodzi? Bo skoro piszesz, że jest pracowity (a jest?), a oni uważają, że leń, to w czym problem? A może po prostu boją się o Ciebie? Wiesz seks ciąża i te sprawy. Nie wiem, nie znam(y) ani Twoich rodziców, ani Twojego chłopaka. Ale Ty ich znasz. ALE jeśli to dobry człowiek, to nie zrywaj z nim tylko dlatego, że rodzice tego chcą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co znaczy, że chłopak nie zapewni Ci życia w dostatku? Bo jeśli ja chciałabym żyć w dostatku i miałabym partnera (tzn. mam partnera, ale jestem starsza od Ciebie), to chciałabym WSPÓLNIE dojść do tych wszystkich luksusów! A więc chyba tata marzy o rycerzu, który zaprosi na gotowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
Tak, właśnie pochodzi z biednej rodziny jak to moj tato ujął :my ci dom pomożemy postawić, na nas możesz liczyć, a jego rodzice? W czym wam pomogą? : Nie potrafię im sie przeciwstawić, bo jak uważają-wtedy pyskuje, jestem opryskliwa itd - najgorsze to, ze nie widzą tego jak on mnie wspiera. W wakacje byl zatrudnieny w firmie budowlanej, wtedy mi ciągle cos kupował, uzanli ze za bardzo mnie rozpieszcza ze mam z nim za dobrze. Raz nawet słyszałam jak tata mówił ze ma nadzieję ze będzie to moj ostatni chlopak. A teraz zmiana o 180 stopni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
Mimo mojego młodego wieku, tez chce dojść z nim do tego, we dwoje. Liczymy się z tym ze będzie ciężko, ale wierzymy ze damy rade. I owszem mam wrażenie, ze dla taty jak i mamy zależy na 'rycerzu na białym koniu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli to w rodzicach problem, nie w chłopaku. Kupuje Ci prezenty - źle. Jego rodzice nie będą mieli pieniędzy na dom dla Was - też źle. Czyli co by było dobre? To jego wina, że pochodzi z biednej rodziny? CZŁOWIEK się liczy, nie stan konta. Bo pieniądze dzisiaj masz, jutro nie (nie, nie uważam, że pieniądze nie są ważne. są BARDZO ważne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
Tak, wiem pieniądze dziś są bardzo ważne. Moja mama wcześniej ciagle powtarzała zebym z nim rozmawiala i aby on staral sie do policji(mama uwaza ze za to ze siedzą kasę maja, dodam że jej brat pracuje w policji i zle nie ma) rozmawiałam z nim o tym. Nie chce tam iść bo jak uważa, ze nie chciałby "łapać" czy tez "wlepiac" mandatów dla znajomych. W maju chce jechac do Norwegii by juz odkładać na dalsze życie, od rodziców pieniędzy nie bierze, woli sam zapracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak nie podoba się rodzicom, bo nie robi tego, co oni sobie w głowach dla niego (dla was) zaplanowali, tak to z deczka wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
Tak jest, a to bardzo utrudnia. Chłopak bardzo sie stara, alr dla nich jest skonczony. Nie da sie z nimi pogadać. Przez cały czas jak sie klocimy to przez nich. A oni wtedy sie cieszą, co prawda mama tylko raz sie domyslila, po czym powiedziała, ze z teho powodu jest bardzo szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może wiedzą że zadaje się z marginesem społecznym i wyrokowcami i dlatego nie chcą takiego "zięcia"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
Problem w tym, ze jeszcze kiedyś opowiadali o chłopaku o nie zbyt dobrej opinii, domu, poticznie nazywany sztyblem. Dziewczyna(córka ojca kolegi) byla w nim zakochana, rodzice pomogli a teraz oboje żyją jak pan i pani. Powodzi im sie. Ale jeśli masz rację, powiedz co mozna zrobic z tym fantem. Jeśli uwazaja go za nic wartościowego czlowieka, margines społeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten ostatni wpis to po polsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
Wybacz, pisałam na szybkiego. Tak. Masz rację rodzice uważają go za życiowego nieudacznika. Uważają ze nie zapewni dobro bytu i niestety dzis sie dowiedziałam, ze nie daja nam żadnych nadziei, nie wyobrażają nas razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirex94
czuje sie jakbys opisywala moja historie. niestety u mnie nie skonczyla sie dobrze. jedno co moge ci powiedziec to jezeli naprawde go kochasz (a nie jestes tylko zakochana) to NIE POZWOL aby cokolwiek psulo wasza relacje bo nawet nie zauwazysz kiedy juz bedziesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
Mirex94. Ta sama historia, tez rodzice dziewczyny przeciwni? Uwierz że walczę, jest mi ciężko bo ciągle tego słucham dzień w dzień... Ale mam wsparcie w chłopaku, który pomimo cierpienia jest ze mna i podtrzymuje na duchu. A co do twojej historii, współczuję Wam obojgu... Ale moze jeszcze jest szansa na powrót? Zastanawiałeś sie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirex94
mama przeciwna. tak czesto juz sie klocilismy ze wkoncu uczucie ustalo u niej. szansy raczej nie ma. widujemy sie ale juz jako znajomi zreszta ona ma juz innego chlopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirex94
aha. u nas bylo o tyle gorzej ze ona jeszcze nie byla pelnoletnia, wiec musiala sie sluchac mamy,a ta to wykorzystywala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za uczucie , które ustaje bo się mamusi nie podoba? szukaj kolejnej naiwnej i bogatej - może w końcu uda ci się wcisnąć gdzieś tyłek i korzystać z cudzych pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirex94
uwielbiam ludzi ktorzy maja bol d**y bo wszystko musza skomentowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
Bogatej?? Ludzie kasa nie ma duzej wartości jest ważna, ale miłość ważniejsza. A co do tego ze uczucia ustapily... Istnieje cos takiego, njednak sluchac caly czas gadania rodziców (u mnie i tata i mama daja popalic w dodatku młodsze rodzeństwo juz tez zaczyna dowalac) ale to nie oznacza ze miłość całkiem sie wypalila, mozesz kochac .. Mimo wszystko mimobólu u. I np ja bogata nie jestem. Wrecz przeciwnie rodzice na wszystko mi żałują, dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
Po za tym to ze jestem pełnoletnia nir oznacza ze nie musze sie ich słuchać uwierz że mam gorzej. Mialam. 14 lat mislam wiecej luzu niz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirex94
przez takie gadanie zamiast zajac sie soba nawzajem, ciagle klucicie sie o rodzicow. tak ale mozesz chyba im sie postawic czasem, ze czegos nie zrobisz i juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
To nie takie łatwe... Jak sie postawie to wychodzi ze przez mojego chlopaka. Bo ma zly wplyw na mnie. Jestwm pyskata opryskliwa. Ciagle mi usqiadamiaja ze jest nie udacznikiem on i jego rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirex94
dlatego moim zdaniem powinnas przestac sie tym przejmowac co mowia skoro wszystko i tak jest przez niego. jezeli to naprawde pozadny typ to nie daj im sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona801
No tak masz racje :-) dzięki wielkie za rozmowę :-P. Pozdrawiam i szczęścia w życiu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×