nie rozumiem, jak można wpaść. Trzeba byc ograniczoną albo ktos cię zgwałcił.

Normalna, myśląca kobieta z minimum inteligencji nie zaliczy wpadki ciązowej! No weźcie pomyślcie...już w 5 klasie na przyrodzie w szkole jest o rozmnażaniu, już wtedy wiadomo skąd się biorą dzieci. Potem w gimbazie już jest o antykoncepcji. O ym że po alkoholu robi się głupoty więc dużo się go nie pije, też wie się od dziecka. A więc wytłumaczcie mi skąd te wpadki??? tyle lat wspolzyje, teraz ze swoim męzem, a kiedyś dawno z chłopakiem przed laty..i NIGDY mi się wpadka nie zdarzyła. kim trzeba być, KIM, żeby nie umieć się bzykać prawidłowo bez skutków ubocznych w postaci wpadki?? No to albo większośc kobiet to idiotki albo was gwałcono na potęgę żeście w te ciąże niechciane pozachodziły. jak ja nie lubie głupich ludzi....

Nie wiesz, że żadna antykoncepcja nie daje 100% zabezpieczenia?

trzecia opcja: partner się nie zabezpieczał. No to po raz n-ty gratuluję waszej głupoty, bo jaki partner takie wy. jak ktoś wziął imbecyla to sam jest imbecyl. po prostu wkurza mnie juz to jak slysze: "nie wiemy jak to sie stało", "ja nawet nie wiem kiedy.." no jak, k...wa, nie wiesz? takich co nie wiedzą to pod mur i kula w łeb bo głupiec nie zasługuje na życie

11:11 co ty gadasz??????? słyszysz sie w ogóle? to jak nie daje to się bierze tabletki + prezerwatył a wtedy to juz nie pier...ol ze w ciążę zachodzisz żadna antykoncepcja nie daje pewnosci? :D to dziwne, bo mi dała. moi rodzicom też, i całemu szeregowi ludzi uświadomionych którzy wiedzą co i jak, by nie rozmanażać się bez woli

moja znajoma wpadla mimo iz brala tabletki (nie mogli uzywac gumek) ja uzywam tabletek, gumek + stosunek przerywany dla pewnosci

11:13 no i widzisz, Ty nie wpadniesz...a ona jak na tabletkacj jedzie to szkoda, że nie doczytała, że antybiotykoterapia, a nawet zwykłe przeziębienie mogą osłabić działanie tych tabletek...

Najwidoczniej miała źle dobrane tabletki ta twoja znajoma albo nie przyjmowała regularnie, ja zażywać tabsy facet kończy we mnie i jakoś dziecka nie mamy można?

U nas bralam tabsy ale mialam tyle na glowie, z malym ciagle po szpitalach. W szpitalu z malenkim dzieckiem moze byc ciezko. Czasami zapomnialam wziac pigulki no i zaszlam w ciaze takim sposobem. Zaraz rodze. Ale wszystko okej. Bedziemy miec 2 :D teraz zakladam wkladke :D

ech nie rzoumiem tych wszystkich wpadek...to takie tłumaczenie się przez osoby, które nie chciały się jakoś "ogarnąć"...nie pamietają o tabletkach... jakby to były tabletki podtrzymujące życie tez bys zapomniała zażyć???

mieszkałyśmy razem i miałyśmy budzik ustawiony żeby nie zapomnieć o tabletkach, zawsze brałyśmy o godz 21, kiedy jedna z nas nocowała u chłopaka to zawsza brała je ze sobą żeby nie zapomnieć, mi nigdy nie zdażyło się zapomnieć, powiem wręcz że raz przez przypadek wziełam 2 jednego dnia, na szczescie nic sie nie stało, byla to akurat jedna z ostatnich tabletek a raz musiałam wziąść dwie bo jak wziełam pierwszą to po godzinie przez chorobe żołądkową ją zwróciłam a tabletka rozpuszca sie w 4h wiec musialam druga wziasc, ale wtedy bardziej uwazalismy i nawet w dni plodne nie wspolzylismy.

ale macie problemy

Moze i glupie tlumaczenie ale tobie nikt tlumaczyc sie nie musi. Nawet jesli ktos wpadl to sam zniesie ciaze, urodzi i wychowa. Ty dokladac nie bedziesz. Lepiej poodkladaj troche kasy i zacznij leczyc swoja bezplodnosc zamiast zazdroscic innym.

Jaką bezpłodność debilu?????? ja mam jedno dziecko już. a wpadek NIE ROZUMIEM i nigdy NIE ZROZUMIEM

Yhy... Tak się tłumacz.

11:29 boże co za kretynizm bije z twojej wypowiedzi. bezpłodny to ty masz mózg niestety, a takie osoby najchętniej sie rozmanżają. skąd wzielas jełopko info o rzekomej bezplodnosci? ja mam jedno dziecko, planowane, w PUNKT planowane i tak wyszło. wiedziałam skąd i kiedy dzieci sie biorą, ty nie wiesz widocznie

11:35 masz coś z głową????? dopowiadasz sobie, idź do specjalisty, tam juz czekają na ciebie specjalne tabletki... ja dizecko planowałam z mezem a wczesniej nie chcieliśmy i nigdy nam sie wpadka nie zdarzyła. ja po prostu nie lubie tych cepów co mówią że "nie wiedzą jak to sie stało". to co, na spaniu cie ktos, na znieczuleniu zaplodnil? takie kity to wciskaj pradziadowi.

Autorko, pamiętaj jeszcze, że niektóre to mają wyjątkowego pecha ponieważ wpadka zdarza im się 2 a nawet 3 razy!! Powinny totolotka obstawiać ;)

11:39 dokładnie :D:D:D one takie biedne, tyle razy to się stało a one za Chiny nie wiedzą JAK :D CUDA NORMALNIE, NIEPOKALANE POCZĘCIE

Autorko zgadzam sie z toba w 100% tez nie wierze w te wszystkie wpadki .Ja jestem bardzo plodna i mimo to wpadek nie zaliczylam.O pierwsze dziecko staralismy sie miesiac juz po pierwszym miesiacu staran bylam w ciazy.Z drugim dzieckiem dwa tygodnie (maz byl na wyjazdach z tad wiem ze to byly dwa tygodnie akurat urlopu).Czyli znowu w pierwszym miesiacu staran zaszlam w ciaze.I uwaga ostatnie 13 lat korzystamy tylko z metody przerywanej(bo ja se nie boje kolejnej ciazy choc juz wiecej nie planuje) i tez zadnej wpadki.Moja mama korzysta z tej metody juz 30 lat i ma tylko planowane dzieci(3 ke dzieci i tez zachodzila w ciaze na pstryk).

gość dziś Co tak agresywnie? Każdy lekarz Ci powie, że skuteczność to jakieś 98, ale nie pełne 100%. Chociaz nie jestem pewna, czy te 2% to nie antybiotyki/picie i co tam jeszcze wpływa. Aczkolwiek niepełne 100%, to niepełne 100%. Jeszcze tak ogólnie do tematu, większość i tak będzie mówić, że to planowane, bo będą się wstydzić wpadki. Są przecież pary, które planują za x lat, a tu "niespodzianka". Aczkolwiek już pomijam, że pełny stosunek z wytryskiem ,to nawet nie 50% szans, więc trzeba mieć wybitnego pecha.

no co Wy, pełen stosunek z finałem wewnątrz to jest mniej niż 50% szans? w takim razie nam z męzem się przyfarciło bo za pierwszym staraniem się udało. oczywiście wspolzylismy w dni płodne a poza tym zawsze co dwa dni wspolzyjemy a czasem codziennie

12:09 "Istnieje duża możliwość zajścia w ciążę, choć przy jednorazowym stosunku nie wynosi więcej niż 30% (jest to maksymalne ryzyko zapłodnienia w dniu owulacji, gdy zbliżenie ma miejsce między dwojgiem płodnych partnerów). "

ja się zgadzam że większość wpadek to wynik głupoty i bezmyślności.. I ok można nie wierzyć w te WSZYSTKIE wpadki ale jak ktoś mówi że brał regularnie tabsy, miał plastry albo spirale, albo nawet mniej pewne zabezpieczenie używał gumek to nie dawanie temu wiary jest pewnym ograniczeniem umysłowym. Bo ja nie wpadłam to jak ktoś inny mógł.. To tak jak by powiedzieć jak to możliwe że tu na forum jest tyle kobiet nie mogących zajść w ciąże skoro ja bez problemu zaszłam..

gość dziś Przede wszystkim logika i statystyka wyklucza 100% przypadków wpadek z głupoty, ponieważ autorka wątku musiałaby udowodnić, że ten schemat ma miejsce zawsze, natomiast by to obalić, wystarczy wskazać jeden przypadek, gdzie się to nie sprawdza i cała teoria pada.

12:28 teoria nie pada, ponieważ w przyadku tabletek nie jest możliwe zajście w ciążę pod dwoma warunkami: 1) kobieta nie zapomina ich brać 2) kobieta nie jest akurat chora i/lub nie bierze innych leków a zwłaszcza antybiotyków tak że wybacz ale nie ma szans na wpadke po tabltkach. jesli ktos wpadł to widocznie albo zapomniał wziąć albo jest chory i nie doczytał ze wtedy trzeba jeszcze gumke zalozyc - czyli wina jest jego a nie tabletek. nie ma takiego czegoś jak wpadka po tabletkach jeśli powyższe warunkis ą wziete pod uwage

i nawet producecni tabletek wspominają o tym na swojej ulotce.... wpadka z tabletek to wina człowieka. nie tabletki. przy prawidłowym stosowaniu nie ma szans na ciążę

Nie ma stuprocentowej antykoncepcji i zamiast wyzywać innych od debili warto to sobie uświadomić. Jeżeli pewność antykoncepcji wynosi np. 99%, to na 100 kobiet wpada jedna. Jedna, nie wszystkie jak się autorce wydaje. Jej "rozumowanie" "skoro ja nie wpadłam, to inne tez nie mogą" do tego się sprowadza.

toż mówię, te co wpadły mając na to ten 1% szans niech totolotka obstawiają! Szczęściary!

A tymczasem wszystkie "wpadły" "stosując" antykoncepcję dokładnie tak samo jak wszystkie z nadwagą nie mogą schudnąć bo są chore. I z powodu choroby diety/bieganie/ćwiczenie na nie nie działają. Więc nie stosują diet/ćwiczeń - bo i po co - przecież wiadomo, ze na nie nie działają. I pewnie w tej grupie jest również 1% osób, które rzeczywiście grubnie po lekach, kontuzjach, ma problemy z tarczycą ALE ludzie, teraz każdy otyły mówi, że jest chory!

Widać, że nigdy nie miałaś DOBREGO i niespodziewanego seksu skoro nie wiesz jak można wpaść ;-)