Ile powinien zarabiać facet wykształconej dziewczyny

Nie interesują mnie tu rozmowy w stylu: najwazniejsza jest miłość i wierność. To jest oczywiste. Chcę jednak żebyście się wypowiedziały z waszej perspektywy kobiet po studiach ile przynajmniej powinien zarabiać Wasz facet i jaki zawód najchętniej u niego byście widziały? Czy w grę wchodzi pracownik fizyczny (kominiarz, ślusarz, hydraulik, budowlaniec itp), czy tylko bardziej prestiżowe stanowiska? Może napiszcie o swoich marzeniach i o rzeczywistości, ile lat mają wasi faceci i ile zarabiają kim są i czy wam to odpowiada. A te co nie mają facetów niech napiszą jak sobie to wyobrażają.

Od 10.000 wzwyż.

Jestem wykształcona po studiach dziennych, mój mąż również. Ma 30 lat, zarabia 5500 zł na miesiąc plus pakiet medyczny, co znacznie ułatwia życie. Mąż pracuje w finansach, w tym roku chce się dokształcać, żeby zarabiać jeszcze więcej. Mogę napisać też jak jest u innych moich wykształconych koleżanek. Jednaj facet jest kierownikiem firmy zajmującej się montażem dźwigów i zarabia ok 3500 zł. Innej koleżanki facet pracuje w magazynie, ale coś spisuje, a nie nosi. Zarabia około 2700 zł. Te wszystkie płace podałam w netto. Jeszcze innej koleżanki mąż zarabia 3000 netto i jest też monterem czegoś tam. Jeszcze inny ma firmę budowlaną i zarabia różnie, ale potrafi w niektórych miesiącach wyciągnąć około 10 000 zł netto, jednak on nie jest wykształcony i żyją tak od zlecenia do zlecenia. Raz na wozie, raz pod wozem. Jak widzę przyszłość mojego faceta? Zarobki na poziomie 14 000 zł netto za ileś lat plus zlecenia audytu, gdzie w poważnych zagranicznych firmach bierze się za jeden raport około 20 000.... euro :)

jaaa chyba jestem niedojdą bo moge pomarzyć choćby o wynagrodzeniu tego magazyniera :O ale lipa

15:04 super, mój też jest taki ogarnięty :) Szkoda mi tylko, że ja zarobkami nie dorastam mu na razie do pięt :(

15:06 to ja z 15:04 Mój faktycznie ma "głowę na karku" i myśli przyszłościowo. Ja też jemu na razie nie dorastam zarobkami do pięt, aczkolwiek jak na kobietę nie zarabiam najgorzej :P NA siebie jednak mam też sprecyzowane plany zawodowe, aczkolwiek do jego przyszłych pensji, które zakładam że osiągnie, raczej nie dobiję. Chyba, że mi się poszczęści, ale moje branża nie jest tak płatna.

skoro wyksztalcona kobieta zarabia 5-15 to maz pewnie 8-20 powinien

Taa, zarabiają, po 15 tysięcy :D chyba w burdelu :D W Polsce to może z 10 % ludzi zarabia powyżej 10 tysiaków, i to zazwyczaj mężczyźni. Kobiety owszem, jak dają d**y, lub mąż za nie zarabia.

Powinien zarabiać tyle ile kobieta. Co wykształcenie ma do tego? Kobiety masowo kończą jakieś zaoczne europeistyki, albo inne g****a, które menel spod sklepu też by skończył. Studia w trybie prywatnym, zaocznym, czy ekstremistycznym według mnie w ogóle nie liczą się jako wykształcenie.

ale po europeistyce nie jestes kims wyksztalconym. wyksztalcona osoba to ktos z grupy Professionals, specjalnie nie bede sie silil na tlumaczenie ani opis, bo jak jestes osoba na poziomie to wiesz kim sa osoby w tej grupie.

A co ma zrobic facet ktory zarabia iles razy wiecej niz podalyscie a nie chce zeby jego kobieta o tym wiedziala?

Nie rozumiem jak można żyć w PL i nie zarabiać przynajmniej 10.000 zł/mies.

Zarobki nie sa najwazniejsze...