Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy uwierzyć żonatemu,że mówi prawdę o żonie?

Polecane posty

Gość gość

Od razu mówie,że nie jest to wątek o żonatym i kochance.:) Stare śpiewki,ze żoną mu sie nie uklada itd Chodzi mi to ,że mam kumpla\przyjaciela, ktory zawsze był szczesliwy, niby ma udaną rodzine, kochająca żone-oficjalnie. Ale mnie wyznał,ze tak na prawde w domu rządzi żona. Jest zazdrosna i koleżanek mieć nie moze. O kawie na mieście ze znajomą niech zapomni. Ona obraża sie i ma "miesiąc" trucia z głowy. Mieszka u teściów i nie ma wlasnego mieszkania, nic co byloby jego, dopiero po smierci teścia. Zarabia dobrze, ale nie czuje sie jako mężczyzna w domu. W nim rządzi ona. I koniec. Raz go kolezanka widziala jak z nią szedł. Odwrocil głowe,zeby jej czesc nie powiedziec, bo raczej bał sie żony, że będzie zazdrosna o niego. :) i co wy na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cHODZI O to,ze to moj dawny znajomy z liceum. Nic między anmi nie bylo oprocz flirtu. Po latach sie spotkalismy i widujemy sie często. Cos tam probował dla żartu mnie podyrwac. Jak mu przypomniałam o żone to sie czerwony zrobil. Cos tam paplał,ze ma taki otwarty styl ostatnio,że to tylko żarty. Generalnie wiem,że żony nie zdradza, ale czy przypadkiem nie jest tak,ze ta zaborczosc nasza...kobieca...nie pcha faceta jeszcze bardziej w ramiona innych?? Po prostu gosc nie wytrzymuje i woli troche wolnosci w innych kobietach>? Jakie jest wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kązdy żonaty narzeka. a te żony to dobre i kochane sa kobiety. Jakby sie bal żony to by nawet o romansie nie chcial slyszec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy uwierzyć żonatemu,że mówi prawdę o żonie? - Proste- NIGDY!!!. choćby był kryształowego charakteru, cokolwiek o niej mówi, jest spaczone przez spojrzenie na drugą osobe przez pryzmat uczuć, czasu i relacji( dobrych, badż nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mu źle, to niech się rozwiedzie :) dokładnie to samo tyczy się mężatek narzekających na mężów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy pokaże papiery rozwodowe.W każdym innym przypadku nie wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to standard, faceci narzekają na kobiety, kobiety na facetów, a wierzyć nie należy nigdy, bo wina zawsze leży gdzieś po środku. Gdy komuś jest źle, to zamiast jęczeć powinien się rozstać, tak postępują ludzie inteligentni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uwazam,ze narzekanie jest wkazdym zwiazku. Od paru d**ereli i zazdrosci nikt sie nie rozwodzi. Oszaleliscie? Facet ma sie rozwieźć bo żona zazdrosna? To chyba kpina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdy pokaże papiery rozwodowe.W każdym innym przypadku nie wierzyć. x takiemu co go żona zostawiła i złożyła do sądu pozew o rozwód bo już nie wytrzymywała z psycholem to tym bardziej bym nie uwierzyła nawet w jedno słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby miał zazdrosną żone to by sie bał flirtowac z innymi. Moim zdaniem żona wie,ze to babiarz i ma prawo byc zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chwali żonę nawet kiedy jej nie ma w pobliżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×