Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Były mąż, wspólny seks, ciągła miłość.

Polecane posty

Gość gość
Tak bardzo uproszczajac. Podejrzewał mnie o zdradę, ja jego i w sumie żadne z nas nie miało racji, ale tkwiło w tym przekonaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co ma do rzeczy zajmowanie się dziećmi do spania z mężczyzna? A jak nie eks, to już można ile się chce i jest się wzorową matka? O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisał do mnie SMS czy nie mam ochoty iść z nim na urodziny kolegi dzisiaj. Kurde nie mam ochoty spotkać się ze znajomymi, a narzeczona tego kolegi ma za przyjaciółkę byłą dziewczynę mojego byłego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na tą imprezę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale udowodnisz byłej ze on kocha cie mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego była pewnie wie o rozwodzie wiec nie mam czego jej udawadniać. Wole zostać sama e domu, walnąć sie do łóżka z fajnym filmem i przestać rozmyślać nad życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej co sie rozwiodła z powodu rutyny, po czym stwierdzasz że seks był z obowiązku. I dlaczego po rozwodzie nagle nie był z obowiązku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinnaś z nim iść i robić mu mętlik w głowie wydaje mi się że wcale nie zależy ci żeby z nim być, bo gdyby tak było to nic by ci nie przeszkadzało żeby każda chwilę z nim spędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że ja nie chce spędzać z nim czasu, bo bardzo bym chciała, ale nie w towarzystwie jego, a kiedyś naszych znajomych i w tym jego byłej. Strasznie brakuje mi go tak na codzień. Pojechałam dzisiaj na naszą działkę, na której miał stanąć nasz dom, w ktorym mialo wychować sie nasze dzieco. Pamiętam jak zawiózł mnie tam i powiedział ,,To jest nasze", a ja wtedy zapytałam czy zgupial i będzie pole golfowe tworzył. Przechodząc miastem mam nawet miejsca które kojarzą mi się tylko z nim i nie umiem tego wymazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jak ta sytuacja wygląda tak całkiem z boku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cię kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochacie się więc my wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zdecydujesz się na bycie z nim to będziesz spotykać się ze znajomymi bo przecież taka kolej rzeczy więc dlaczego już nie dziś? Poszlabym na ta imprezę w każdej chwili mozesz wyjść. Zobaczysz też jak on traktuje cię wśród znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ja mam tam iść z nim. Nikt mnie nie zaprosił więc pewnie się mnie nie spodziewają. To trochę tak jakby poszła na gape.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie przyjście bez zaproszenia będzie trochę nie grzeczne z mojej strony chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ma zaproszenie z osobą towarzyszącą? Zresztą dla jednej osoby miejsce się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi wiedzą, że jest sam. Tych ludzi nie widziałam z 2 lata. Jak go znam to i tak po mnie przyjedzie, a może zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że przyjedzie a ty pojedziesz. Wszystko da się naprawić jeżeli chcą dwie osoby uwierz mi. Ja pojechałam z tortem na 45 ur mojego faceta (razem z nim i naszym synem do jego domu rodzinnego) po 2,5 od rozstania. Jego rodzina była bardzo zdziwiona Ale szczęśliwa ze jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie się da, ale czy się opłaca ? Dziewczyno wyjedź i znajdź nową miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się i się kochacie, ale jesteście wstanie stworzyć ZNOWU związek? Nauczyliście się rozmawiać? Bo jesli rozwiedliście się, z takiej GŁUPOTY, to nie wiem czy dacie radę z życiem codziennym. Ewidentnie Wasza komunikacja tutaj zawiodła, pytanie czy dalej jest tak fatalnie? Co do urodzin, to ja bym nie jechała. Wybierając sie z nim dzisiaj, na urodziny do Waszych znajomych, pomyślą że do siebie wróciliście. Rozmawialiście po seksie? Omówiliście wszytsko? Jeśli nie, to najpierw rozmowa, szczera do bólu, a dopiero później zabierajcie się za resztę. Ustalcie najpierw, czy próbujecie jeszcze raz, czy zostajecie przyjaciółmi. Myśleliście o terapii? Mogłaby Wam pomóc, i nie pojechałabym tez dlatego, ze nikt Cię nie zaprosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do rozwodu to wyjasnilismy sobie wszystko kiedy leżałam w szpitalu i wtedy też powiedzieliśmy sobie, że będziemy przyjaciółmi, ale później ten weekend i po tym on stwierdził, że nie chce dalej żyć w kłamstwie i ze mnie kocha. Niedawno powedzialam mu, ze skoro przyjaźń nam nie wychodzi powinniśmy zerwać ze sobą kontakt. Po 2 dniach przyszedł do mnie i rozmawialiśmy jeszcze raz o tym wszystkim. Każde z nas wie ze nawalilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałaś że mogłabyś nam pomóc - niestety nie mieszkamy w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ja, tylko terapia małżeńska, taka na którą chodza małżonkowie, kiedy chcą jeszcze ratowac małżeństwo. Taka terapia mogłaby Wam pomóc. Wyjaśniliście sobie wszytsko, to dobrze, obydwoje wiecie gdzie popełniliście błędy, na co teraz musicie uważac, do czego przykładac większą uwage. Więc, może warto spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry. Zrozumiałam, że ty jesteś psychologiem. Mój błąd. Nie rozmawialiśmy oo terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak? Pojechałaś na urodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Impreza jest na 21. Ale naprawdę nie wiem czy jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi na pewno będa wypytywać, czy jesteście razem, co im powiecie? Wypadałoby 'przed', cos ustalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy dla siebie byłym małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki(bo tak sie zachowujecie),nie rozrozniacie wyobrazni,marzen od codziennosci?naprawdę?! zejdzie na ziemie-byly to eks,nie ma,bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×