Boję się małżeństwa

Witajcie tak jak w temacie boję się małżeństwa. Mam 24 lata kończę studia mój chłopak jest starszy ode mnie o 6 lat. Niedługo zbliża się nasza 5 rocznica. A on delikatnie daje mi znać że chce mi się oświadczyć!!. Oczywiście rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości wiem że on mnie kocha. Jest mi z nim cudownie nie kłócimy się ze sobą jedynie mała sprzeczka raz na miesiąc. Kocham go naprawdę strasznie go kocham. Ale boję się małżeństwa że to wszystko się zmieni. Moi rodzice nie są szczęśliwym małżeństwem widzę jak się ze sobą męczą od małego to widziałam. Często się kłócą i dogryzają a podobno przed wstąpieniem w związek małżeński byli bardzo szczęśliwi. Boję się że to nas spotka że to wszystko co między nami jest zniszczy się.

Mój mąż rzeczywiście zmienił się po ślubie gdyż okazał się jeszcze lepszy niż przed właściwie to zaskoczył mnie tym in plus,

Masz racje, ze sie boisz. Wiekszosc mezczyzn (to nie znaczy ze wszyscy) zmienia sie po slubie na gorsze. Staja sie bardziej pewni siebie, bo zdobycz juz jest wiec trzeba sie starac.

Więc co mam zrobić:/

Małżeństwo to zawsze los na loterii i musisz wierzyć że twoj los jest szczęśliwy czego tobie życzę.

Ahh dziękuję. Ale nie chcę brać udziału w takiej loterii ja naprawdę go kocham i on mnie zdecydowanie też. Ale małżeństwo wszystko zmienia podobno

Więc nie masz się czego obawiać, ja jak wyszłam za mąż to czułam jak by mi ktoś zdjął z pleców ciężar gdyż moje kłopotyy stały się kłopotami męża bo do tego czasu wszystkie problemy musiałam sama rozwiązywać, będzie dobrze zobaczysz.

Ja jeszcze nigdy z powodu swojej tuszy nie współzyłam z mężczyzną, bo mój brzuch przeszkadza we wprowadzeniu penisa do pochwy. Boję sie, ze podczas nocy poslubnej mój facet się zniechęci i mnie zostawi :(

Hej, ja właśnie wyszłam za mąż w wieku 24 lat i mój też 6 lat starszy. Minęło 2,5 roku i jest coraz lepiej, mieszkamy razem i troszczymy się o siebie na wzajem, problemy musimy rozwiązywać sami bo nasze rodziny mieszkają daleko od nas, czyje że oboje dojrzeliśmy i zaczynamy normalne dorosłe życie. I chyba oboje się troche zmieniliśmy, ale tylko na lepsze, zdecydowanie rzadziej się kłócimy i chyba dotarliśmy się już na dobre, teraz już nie wyobrażam sobie życia bez męża. Wiesz autorko podobno małżeństwo tak nie zmienia związku jak posiadanie dzieci, ale tego jeszcze nie przerabiałam więc zobaczymy co będzie dalej. Nie bój się małżeństwa nie ma co zwlekać, ludzie są ze sobą w małżeństwie czy nie i równie łatwo się rozchodzą nawet po 20 latach. ja uważam że nie ma co się bać co będzię to będzie po prostu

Dziękuję bardzo wszystkim za wypowiedzenie się a nawet za ten podszyw.

do 19.42 jak przeżyjesz choć10 lat z mężem to pogadamy.

do 19.48 jak przeżyjesz choć10 lat z mężem to pogadamy.