Wesele 190 osob jak to rozegrac, kogo skreslic ?

Witam. Powiedzmy ze planowalismy na przyszły rok wesele,ale zdania nas troche podzieliły . Sprawa wygląda tak ze mamy bardzo duże rodziny, nasi rodzice z obu stron mają po 7-8 rodzenstwa, zaś ci po 2-6 dzieci . Wesele wyszło nam na 190 osób, co jest nie do przyjęcia . Zastanawiam się kogo z listy poskreślać - co oczywiście doprowadzi do sporów miedzy nami. Rafał chciałby zaprosić najlepiej wszystkich, ja uważam ze trzeba skreślić jakieś 70 osób . Nie zapraszalismy kuzynek babci czy dziadka - jakiesj dalszej rodziny, zwykle wujostwo kuzynostwo ktore maja juz dzieci - jest tylko 4 ktore dzieci nie maja. Za dzieci placimy normalnie 100 % . Wpadłam na pomysł żeby niektórych z kuzynów zaprosić tylko na poprawiny ale nie wiem czy to wypada ... Ze strony partnera usłyszałam że to śmieszny pomysł . On ma tylko mamę, większośc wesela pokryjemy sami . Zaprosiłabym tylko w miare najblizszych z ktorymi mam stały kontakt ale on uparcie chce zaprosic od siebie wszystkich... Szczerze mowiac szkoda mi kasy, wiekszosc wujkow zaprosimy tylko' bo wypada'. pieniadze wolalabym przeznaczyc na remont mieszkania ktory itak bedziemy musieli zrobic. Nie mam juz sily...

zapraszanie wyłącznie na poprawiny jest chamskie i nietaktowne

To co ? Nabrac kredytow i splacac przez kilka lat? Oj zapomnialam... On mowi ze nie bierzemy kredytu bo to bez sensu ... A sensem jest zapraszac ludzi ktorych sie widzialo na oczy kilka razy w zyciu i nei mialo wiekszego kontaktu ? Ja bym z mojej strony rozegrala to w ten sposob: ja płace za wesele( zarabiam 1600zł)ja odkladam i ja wybieram z kim chce dzielic ten dzien. Zaprosilabym wszystkie ciotki/wujkow- kuzynostwo z zagranicy, takie z ktorym nie mialam wiekszego kontaktu bym wykreslila. Wiekszosc z nich ma tez prawie dorosłe dzieci wiec troche by poodpadalo . Z mojej rodziny ok... a z jego ... no tak zaprosic wszystkich ...

powiedz gosciom ze wyszlo 190 osob i zeby rzucili kase

Czyli on zaprosi wszystkich swoich krewnych, a skreślać masz ty ze swojej listy? To dajcie sobie spokój z takim weselem.

Nie rozumiem w takim razie po co tylu gości zapraszasz. Pomysł z poprawinami jest głupi. Ale pi cholerę prosić kogoś kogo się praktycznie nie zna? Najbliższa rodzina plus te osoby z dalszej z którymi się utrzymuje kontakt. Swoją drogą myślisz że jakiś daleki wujek który mieszka za granicą przyjedzie do ciebie na wesele. Z 30 procent albo i lepiej odmówi.

Wszytsko opiera sie na zasadzie 'bo wypada '

A możne zrezygnować z zaproszeń dzieci, w artykule jest więcej na ten temat http://www.nawesele24h.pl/517/czy-zapraszac-dzieci-na-slub.html