ubranka kontra znajomi

Witam wszystkich.Mam do Was pytanie.Oddalibyscie ubranka po swoich dzieciach znajomym? Z mezem nie planujemy wiecej dzieci.Zostalo nam sporo ubranek i wbogole rzeczy typu lozeczko,przewijak w dobrym stanie po ostatnim synu.Znajomi wlasnie oczekuja dziecka.Tylko sprawa jest taka ze oni nigdy nam nie pomagali nawet jak przyszli zobaczyc mlodego to z" gola reka"Ja nie wymagalam od nich niczego zeby byla jasnosc,ale skoro oni sa tacy to dlaczego ja mam im pomagac? Kiedy oni sobie wydawali kase na nowe buciki to ja wydawalam kase na buciki dla moich dzieci.Maz mowi zebym nie byla wredna bo to przeciez nasi znajomi,a ja chyba wole oddac do domu samotnej matki a oni niech sobie radza.Jak myslicie?

Ja bym oddala do domu samotnej matki jak juz.Co to za znajomi...

Oddaj do domu samotnej matki. Zrobisz lepszy uczynek.

Tez mam taka sytuacje i nie wiem co zrobic

Niech kazdy radzi sobie sam

Nie oddalabym im

jeśli od nich nie nie dostajesz to im tez nie dawaj. Mam takich znajomych co chcieli by wszystko a sami nigdy nie pomysleli zeby mi cos dac - woleli zeby u nich sie zmarnowalo. Poczekaj i daj komus kto na to zasługuje- siostrze szwagierce lub sprzedaj. Dom samotnej matki tez na pewno jest lepszym pomyslem niz ci znajomi

To jest bardzo dobry przykład polskiego zakłamania o obłudy. Nikt niczego nie chce tylko jakoś o tej "gołej ręce" nie da się zapomnąć.

U mnie wrecz sie dopytywali co robie z rzeczami po dziecku... porazka jakas.... Ludzie to sa jednak bezczelni.

moze masz brzydkie dziecko i nie chcieli je ogladac, jestes wredna

No nie da sie zapomniec o golej rece bo jednak wypadaloby dac jakis drobiazg dziecku. Glupia grzechotka kosztuje 10pln. A skoro oni o tym nawet nie pomysleli to czemu ktos ma dawac im cala wyprawke na tacy?

Tak o golej rece nie da sie zapomniec, bo to jest taki zwyczaj. Ja dawalam ciuchy, sprzet po corce mojej wtedy myslalam, ze przyjaciolce, teraz wiem ze to byla sciema szyta grubymi nicmi i nawet mi dziekuje nie powiedziala. Tylko "tam poloz" nosz ku#wa! Takie oto chamstwo w panstwie. Teraz nic nikomu nie daje na krzywy pysk, jak juz to sprzedaje a jak sie cena nie podoba to wypad do sklepu. Zbyt dlugo bylam dobra i rozdawalam za darmo to co sama musialam kupic, w zamian nie dostajac nic. Nie dawaj, jak juz to sprzedaj. Kochajmy sie jak bracia a liczmy sie jak zydzi.

gość dziś zgadzam się w 100% !

nie rób tego wbrew sobie. poczekaj, moze niedlugo te rzeczy przydadza sie komus wam blizszemu i zyczliwszemu. wtedy oddasz je z przyjemnoscią.

Widze ze jest wiecej przykladow takiego zachowania wsrod ludzi... Moze i jestem wredna jak ktos napisal, gdybym nie byla to pewnie dalabym im to i juz... ale ja za to wszystko musialam sama zaplacic i to ciezkie pieniadze i szkoda mi po prostu oddawac byle komu. A moze w rodzinie sie trafi jakas ciaza i wtedy faktycznie nie bedzie problemu zeby podarowac.