Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Obiady w gosciach.

Polecane posty

Gość gość
Czemu do przedszkola nie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkasz za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy to mus zeby dziecko chodzilo do przedszkola? Nie wszysrkie dzieci musza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdziad koscielny
Do roboty idz a nie siedzisz i wp*****lasz po 2 obiady. Dupa c***eknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro potrzebuje towarzystwa i z tego powodu jesteś w stanie nawet w brudnym domu jest obiad to może lepsze byłoby przedszkole? Choćby te 4 godziny dziennie a dla ciebie praca na pół etatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu mnie na sile do pracy wysylacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo widać, że ci się nudzi w domu. A twój syn potrzebuje towarzystwa. Dlaczego nie chcesz dać go do przedszkola a sama iść do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odda dziecka z jednego prostego powodu, to jej przepustka i wytlumaczenie do siedzenia w domu, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmuje sie synem i dlatego nie pracuje. Boli was to bo wy musicie pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz że każda takpyta do czasu, kiedy po rozwodzie nie przychodzi do mopsu po nasze pieniadze? tak wiem, Ty napiszesz ze Ciebie to nigdy nie spotka bo twoj maz nie jest taki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Niemczech. Mąż zarabia za mało i jesteśmy na socjalu. Dobrze mi było z córkę, ale wiedziałam,ze takie życie w domu z mamą ja i moje zresztą też, ogranicza. Posłałam ja do przedszkola jak miała niecałe 2,5. W tym czasie znalazłam.praxe na minijob. To w sumie finansowo oznaczało, że kasy mamy nadal tyle samo tylko urząd płaci mniej. Później poszłam robić szkołę. W sumie też nic finansowo z tego nie mam, a w domu nie ma mnie średnio 9 godzin na dobę ale czuję że żyję, rozwijam się. Nie zazdroszczę ci siedzenia w domu. Pieniądze to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jest szansa że ta koleżanka też wchodzi na kafeterie, przeczyta ten temat i problem się sam rozwiąże bo już na pewno nie będzie chciała się spotkać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim - jak dla mnie 2-4 razy w tygodniu to naprawdę może być męczące nawet bez obiadów. Jakaś symbioza? po co przesiadujecie w domu? nie można umówić się na spacer z dziećmi? nie chciałabym się tak często widywać z nikim, nie masz swojego życia, że tak się pchasz do komitywy z jakimś flejtuchem? a co do obiadów - wystarczy umówić się przed albo po obiedzie i nie wdawać w dyskusje, czy ustalanie zwyczajów, które ci nie odpowiadają. Mnie z kolei nauczono, że w porze obiadu nie składa się wizyt, a jak się pora obiadowa zbliża - to się wraca do domu, a nie wysiaduje u kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×