Byłeś jedyną osobą której ufałam

Zawiodłeś...zostaw mnie .Nie ma już we mnie radosci..Muszę to przełknąć.Teraz lecą łzy ale dam radę..muszę.

I..nic Ci nie zrobiłam,nie wiem dlaczego tak zraniłeś.Dlaczego trzymasz stronę moich wrogów.Dziś mam dziwne przeczucie że już nigdy nie będzie Cię w moim życiu a ja tak bardzo Cię potrzebowałam.Tylko myśl o Tobie dodawała mi sił w codziennym zmaganiu się z życiem.Byłeś mi jak latarnia ,teraz umieram...od środka.Żegnaj.

Ja zawiodlem???a niby jak???skad ta mysl ze trzymam strone twoich wrogow podczas gdy nie mam kontaktu z nikim z naszych wspolnych znajomych???

co

Co co???

Zawiodłeś.Nie zapytałeś jak sięczuje..jak powiodła sie jedna czy druga operacja ,nie zapytałeś jak to wszystko się skonczy.Słuchałeś pomówień na mój temat ..wierzyłeś im we wszystkie podłe oszczerstwa Winą za brak kontaktu obarczyłeś jedynie mnie,podczas gdy ja codziennie zmagałam się z trudnosciami o których pojęcia nie masz.Nie mam już sił..życie obdarło mnie ze zdrowia i radosci.Ufałam Ci ,byłam wdzięczna za kazde dobre słowo.Byłeś moim światłem..nadzieją..radoscią,a potem nagle straciłam w Twoich oczach nawet nie wiem czemu.Co takiego uczyniłam ,w co uwierzyłeś moim wrogom?.Przez lata byłam zawsze sama ,nikomu nie mogłam ufać.Tak szybko zmieniłeś swoje uczucia i wybrałeś ją.Miałam tylko Ciebie.Dziś dotarło do mnie co straciłam nie z własnej winy.Odejdz nim siebie sama znienawidzę za każdy dzień..który dałeś mi.

Nic mi nie wiadomo o twoich operacjach i jestem sam...fakt,wqrzylem sie na ciebie i to mocno,ale sama to spowodowalas noszac wszystkie te rzeczy do niego a on podawal to dalej...a ja tak ci ufalem...i bez slowa wyjasnienia zerwalas kontakt podczas gdy cie najbardziej potrzebowalem:(((ale wiesz co???wciaz cie bardzo potrzebuje :) wciaz chce chociaz milcze...ale jezeli ty chcesz to poeinnas to wiedziec ze powinnas sie teraz pierwsza odezwac...

I nie przypominam sobie żebyśmy mieli wspólnych znajomych prócz tych z którymi spotykalismy się "Tam"wspolnie czyli G,B.J ..i jeszcze pare innych osób.

Oj to nie ty :) nasi wspolni znajomi to byli W.L.A.N.L. i jeszcze pare innych ;)

Moich operacjach???dobrze wiesz o czym ,o kim piszę.Niczego mu nigdy nie mówiłam i On nigdy nie miał donie pretensji o Ciebie choć nie jest ślepy i zorientował się chyba co do Ciebie czuję.Co takiego miałam mu zanosić..przecież miedzy nami nawet szczerej rozmowy nie było.To nie ja zerwałam kontakt.Znowu całą winę zwalasz na mnie. Nawet nie wiesz jakie to niesprawiedliwe.Nie wiem nic co u Ciebie ,to że mogłam zobaczyć Cie koncem lata trochę mnie uspokoiło.Nie mam kontaktu z nikim ..z kim Ty masz kontakt.Jak mam się odezwać skoro nie odpowiadasz na ani jeden esemes.Jutro blokują mi telefon...nie zapłaciłam faktury.Potrzebuję Cię..Twojego ciepłego głosu,dłoni ..serca ,uśmiechu..Wiem że i tak mnie zostawisz ,zawsze stajesz po stronie rych silniejsych i wpływowych odób.Wszystko rozumiem.

Tych osób które nigdy nie były wobec Ciebie tak uczciwe i lojalne jak ja.

Nie mam z nikim z nich kontaktu oprocz W z ktora czasem pisze ale ona raczej nie byla twoim wrogiem tylko dobra kolezanka...

Nie znam żadnej W ,którą mogłabym z Tobą kojarzyć.

Ok..sorry tak masz rację mam taką jedną ulubioną z byłej szkoły ale raczej niemożliwe żebyś ją znał..Jak ?skąd?

No bo to nie ja :) inaczej wiedzialabys o kim mowie :p

"Jutro blokują mi telefon...nie zapłaciłam faktury.Potrzebuję Cię..Twojego ciepłego głosu,dłoni ..serca ,uśmiechu.." X I kasy.

No raczej nie wiedziałabym bo nigdy z nią o Tobie nie rozmawiałam.Skąd Ona miałaby Cię znać?Mam ją na fb.racja.

One nie znaja sie ze szkoly...na 100% sorry...

Nie !kasy nie !absolutnie .Mam jeszcze swoj honor ,wolę wziasc kredyt niz prosić kogoś o coś a już napewno nie Ciebie..Pisze jedynie o blokadzie żebyś wiedział że jak mi zablokują nic już nie wyślę.Mnostwo razy juz miałam blokade a Ty jak zawsze miałeś do mnie pretensje o brak kontaktu.

Znam Weronikę i Wioletę.Weronikę uwielbiam..Wiolety nie lubię i nie jesteśmy koleżankami.

Jak masz na imie???

Ale wogole ty masz fb???zdawalo mi sie ze go skasowalas...

Mam..

I nigdy go nie kasowalas ani nie zmienialas nazwy ani nie zakladalas drugiego konta kasujac pierwsze???

Wiolete jedynie znam i nigdy z nią o Tobie nie rozmawiałam bo i po co Ona Cie raczej nie zna .Znam sie z nia tylko z widzenia .

Nie choć kuedyś miałam taki zamiar.Zmieniłam jedynie zdjęcie profilowe.

No to jednak nie ty...

Ale jesli mnie Twoje milczenie przybija to chyba jednak ja...tylko że ja już straciłam nadzieję.Chciałam wierzyć w cud .Coż pora wrócić do świata umarłych duchowo.

Moze ktos inny ale nie ja bo ona nie ma fb,a Wioleta to nasza wspolna dobra znajoma i one nie znaja sie ze szkoly...

No bo ja Wiolety nie znam ze szkoły .Wspolną naszą znajomą nigdy nie była żadna Wioleta.Fb.mam nadal.