Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oliwka dream

Jak przetrwać ten czas przed staraniami o dziecko

Polecane posty

Gość Oliwka dream

Witam, Planujemy za kilka miesięcy zacząć starania o dziecko. Ja nie mogę sie tego doczekać. Nie znam definicji instynktu macierzyńskiego, nie wiem czy takowa istnieje w ogóle i szukać tego nie będę. .. po prostu czuję coś czego nie czułam do tej pory. Moją głowę zaprzataja myśli jak to będzie gdy będzie nas troje. Mimo, że bardzo pragnę zostać mamą, zdaje sobie sprawę że czekać mnie mogą momenty załamania bo lekko pewnie nie będzie. Nigdy nie wiadomo. Każde dziecko jest inne, każdą ciążę przechodzi sie inaczej. Ja naprawdę wiem, że to ogromna odpowiedzialność. Mając na uwadze, że łatwo nie będzie nie zniechęcam się i odliczam niecierpliwie czas. Czy są tu Panie, które tak jak ja nie mogą sie doczekać ? Dla mnie to czekanie jest straszne. Póki co zabezpieczamy sie nadal. Starania zaczynamy wiosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czasie przygotowania udaj się do lekarza, aby zrobić podstawowe badania lub są takie specjalnie badania dla kobiet starających się o dziecko (m.in. badaa poziom prolaktyny). Z wynikami udaj się do ginekologa na postawowe badania ginekologiczne. Łykaj też kwas foliowy. Będzie dobrze, wiadomo każdy rozmyśla jak to będzie w nowej roli, ale to naturalny stan. Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze za dużo o tym nie myśl.. im więcej będziesz myśleć o dzidziusiu tym ciężej będzie Ci zajść w ciążę...wiem z własnego doświadczenia. Z pierwszym było trudniej, z drugą ciąża poszło raz dwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, nie rozmyślaj na ten temat za dużo. Jeszcze się nie staracie, a Ty już marzysz ;) Podejdźcie do tego z luzem i spontanicznie ;) No i badania to dobra rada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka dream
Z ręką na sercu mówię Wam, ze bardzo bym chciała o tym tak nie rozmyślać. Wiem też, że macie rację, powinnam wyluzować. Naprawdę sie staram o tym tak nie myśleć ale jest to dla mnie bardzo trudne. Badania mam za sobą, wizyty u lekarzy też. Kwas foliowy łykam od dwóch miesięcy. Teraz pozostaje mi tylko czekać... i działać. .. Jakoś to przetrwam. Dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może zacznijcie starania szybciej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
również radzę wyluzować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka dream
Sama radzę sobie wyluzować ;-) co jakiś czas sobie powtarzam, że będzie co ma być. Tylko odrobina cierpliwości, czas przecież tak szybko leci... gadanie gadaniem a ja jednak nie potrafię całkiem wyzbyć się tych myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, ale zacznij mysleć o czymś innym. Nie mówię tego złośliwie, ale szczerze Ci radzę. W pracy mam co najmniej kilka takich koleżanek, co miały "ścisk tyłka" i parcie na starania. Chodziło posikane, bo one będą mieć dzidziusia, a potem średnio to wychodziło... Na razie moja droga to podjęliście decyzję o staraniach, nie planuj sobie za dużo, bo nie wiadomo jak będzie. A im bardziej się spinasz tym mniej Wam będzie wychodzić. Tak więc zacznij żyć dla siebie, zajmij się czymś, zacznij czytać książki (niekoniecznie o macierzyństwie), oglądaj filmy, wychodź do teatru, kina, wystawy, na piwo z koleżankami albo na salsę z mężem. Nie nastawiaj się tak na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka dream
Chciałabym zaznaczyć, że nie jestem nastolatką, której sie nudzi i postanowiła że pobawi się w "dom". Wydaje mi się, zrt podchodzimy do tematu rozsądnie. To nie było na zasadzie-zróbmy sobie dziecko. . . Decyzja jest przewałkowana, rozważone za i przeciw, kwestia materialna, psychiczna itd. Mam nadzieje, że nie zrozumie mnie nikt źle. Po prostu chciałam zobaczyć czy tylko ja to tak przeżywam i czasem wydaje mi się, że ten czas tak sie ciągnie. Tylko tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie myśl o tym tylko przestańcie się zabezpieczać, to może za kilka miesięcy będziesz w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu chciałam zobaczyć czy tylko ja to tak przeżywam i czasem wydaje mi się, że ten czas tak sie ciągnie. X Nie tylko Ty to tak przeżywasz, jak pisałam wcześniej znam takie przypadki parcia na dzidziusia. W większości tych przypadków dzidziusia nadal nie ma. Poważnie radzę Ci wyluzować. To, że wszystko sobie ogarnęliście, że macie dobre warunki teraz na dziecko to dobrze o Was świadczy. Ale dziecka nie da się zaplanować, w praktyce różnie to bywa. A stres i parcie, że chcecie tylko pogarsza sprawę i starania potrafią dłuuuuuuuuuuuuugo trwać mimo, że para przebadana i zdrowa. Tak więc poważnie: nie zaprzątaj sobie tym głowy. Żyj dla siebie, zrób coś dla siebie i nie myśl o dziecku jak o pewnej, niedalekiej przyszłości, bo to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem Cię źle;-) sama bym tak doradziła kobiecie po przeczytaniu postu. Mimo, że nie siedzę w domu i nie rozmyślam wiecznie o tym samym, to jednak jest ciężko. Wychodzimy z domu, oczywiście, spotykam sie z koleżankami, czytam, oglądam filmy, chodzę na siłownię. Pracuje, eksperymentuje w kuchni, rozwijam się, mam hobby,dbam o siebie... w przeciągu roku tak wiele nowych umiejetnosci nabyłam, że kiedyś nawet nie osmielilabym się pomyśleć ;-) ... Piwa nie pije bo nie lubię alkoholu ;-) aczkolwiek nie potępiam. Wszystko jest dla ludzi. Pozostaje mi tylko nadal żyć tak jak dotąd, być szczęśliwą, dbać o siebie i .... czekać CIERPLIWIE ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka dream
Zapomniałam się podpisac przy poście powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka dream
Nie nudzę więcej. Wszystkie macie rację. Będę sie starała z całych sił wyluzować bo wiem że w moim przypadku, na chwilę obecną to jedynie wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, wyluzuj, bo i tak wszytkiego nie przewidzisz, lacznie z tym czy zajdziesz w ciazę. Tracisz czas na teoretyzowanie.Zyj normalnie, nie "pod dziecko", wykorzystaj czas dla siebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Żyj pod siebie, nie pod dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka dream
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy wszystkie tu doradzające Panie mają dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisa__
Hej Olivka☺ My też mieliśmy zacząć starania na wiosnę, ale chyba (ze względów zawodowych) będzie trzeba to odłożyć do wakacji. Szkoda, bo bardzo długo zwlekaliśmy z podjęciem decyzji o staraniach a teraz jak temat jest chociaż trochę przegadany, to trzeba czekać no ale cóż życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka dream
Hej Melisa, my też odkladalismy starania ale już teraz co by się nie działo nie chciałabym znów tego odwlekac. Człowiek ciągle za czymś goni. Takie życie. . I nigdy nie ma tego właściwego momentu prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po przeczytaniu nasuwa mi sie myśl, że żadna z sugerujacych "wyluzowanie" nie jest matką. Zadna nie odniosla sie do tematu choćby raz używając stwierdzenia typu-"ja na twoim miejscu"itd itp. Jakby same wolne panny, które wychodzą z założenia ze po co sie spinac, przyjdzie czas na dziecko, wyluzuj kobieto. Moim zdaniem każda planujaca dziecko kobieta przeżywała ten etap życia na swój sposób ale nikt tutaj swoich odczuć autorce nie opisał. Ja się nie wypowiadam bo dzieci nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nawet nie opisze tu zachowania koleżanek, które mają cytuje "ścisk tyłka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juzzzzz
Mam juz synka, ktorego nie planowalam. Tzn. Juz od paru dobrych lat chcialam miec dziecko ale owczesny partner nie wiec tematu nie bylo. Z moim obecnym zaszlam w ciaze po 1 razie bez zabezpieczenia:) ale my sie cieszylismy bo wiedzielismy, ze obydwoje chcemy dziecko w nieodleglym czasie. Nie spodziewalismy sie tak szybko ale dla nas bylo to szczescie. Teraz bardzo chce drugiego bobasa ale musze poczekac jeszcze rok. Mam co robic przy jednym dziecku, mam swoje pasje, na ktore mam malo czasu zreszta;), i nie jest tak, ze ten rok bede tylko siedziec i czekac na dziecko, bo mam inne wazne wydarzenia- slub:), praca, wyjazdy, imprezy rodzine do zorganizowania plus opieka nad moimi mezczyznami;) ale ciagle z tylu glowy mam drugie dziecko i nir moge sie go doczekac. I to jest niezalezne ode mnie. Wiadomo, ze nie mysle o tym 24h/d ale jak zobacze male dziecko albo jak mam wolna chwile. Nie opowiadam o tym innym bo mam w otoczeniu kolezanki ktore bardzo chca i juz dluugo nie idzie i nie chce ze swojego starania robic tematu rozmow. Takze rozumiem Cie autorko ale rady na to nie ma. Porada zeby zajac sie innymi rzeczami jes bardzo dobra ale i tak mysl z tylu glowy zostanie i kobieta nic na to nie poradzi jezeli takowe pragnienie odczuwa. Do tego u mnie dochodza obawy, ze juz nie bedzie tak jak za pierwszym razem, ze bez spiny po prostu wyjdzie i super. Teraz chocbym chciala podejrzewam ze nadzieja ze moze juz z tulu glowy ze mna bedzie i wyluzuje dopiero jak zobacze dwie kreseczki;) ehh... Zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka dream
Mama juzzzzzz, dziekuje Ci. Widzę, że czujesz podobnie ;-) ja też mam inne zajęcia i nie myślę o tym 24godz na dobę ale mimo wszystko cały czas gdzieś z tyłu te myśli są. Tak jak u Ciebie;-) po prostu jak nigdy dotąd czuję sie gotowa mimo, że boje sie jednocześnie czy damy radę ale uważamy, że strach przed nieznanym jest czymś jak najbardziej naturalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest źle :) dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisa__
Tak sobie właśnie pomyślałam, że teraz myślimy o planowaniu a może za jakiś czas na tym temacie posypią się pierwsze ciąże☺ w jakim wieku jesteście kobietki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam już wcześniej i radziłam wyluzować, teraz odniosę się do zarzutów, że niby wyluzowana panienka ze mnie. Otóż nie:). Mam 35 lat, dwoje dzieci, obie ciąże planowane, ale bez stresu i parcia na dziecko. Kompletnie nie rozumiem podejścia autorki, ale wiem, że niektóre babki tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Melisa, raczej nie na tym forum. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka widac uciekla z forum. Przeczytalam wszystko i do goscia wyżej, nie zauwazylam zeby ktos Cie nazwal tu wyluzowana panienka. Coraz wiecej wrogości mozna zaobserwować właśnie na kafeteri. Nadinterpretacja tekstu, pyszczenie nie wiadomo o co. Jakas zazdrosc czy co? Nie mowie tutaj o konkretnym watku ani nie ściśle o tym choc nie wiadomo jak potoczy sie dyskusja. Dziewczyny co z Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×