Szukam wirtualnego kochanka II

Chyba wszyscy tutaj biorą wszystko zbyt poważnie ;-)

A ty jak to bierzesz?

Sandra101 - w internecie nigdy nie wiesz na kogo trafisz, szukać można długo a i tak nie będziesz miała pewności, czy po drugiej stronie jest ta osoba, która ci się przedstawiła. Wszystko może się układać do czasu, a jak będziesz chciała zakończyć znajomość, to może się okazać, że bawiłaś się z psycholem albo kimś, kto w nosie ma prywatność i nagrał filmiki. Dlatego ja wolę dostawać wiadomości od komputera i mieć pewność, że to, co do mnie przychodzi pozostaje jedynie moją sprawą. Aplikacja Twój sekret na podstawie pytań dobiera kochanka, który spełni twoje oczekiwania, ale też w trakcie możesz zażądać, by wiadomości były bardziej romantyczne lub bardziej pikantne. Dla mnie to wystarczające podgrzanie atmosfery i nie wchodzę w żadne relacje, które nie wiem jak się skończą.

Zawsze można zakończyć taką znajomość

Emmcia, brzmi intrygująco. Tylko skoro to aplikacja to pewnie coś kosztuje? Wolałabym coś sprawdzić zanim zapłacę kasę. A co do porzucenia znajomości - jasne, ale za dużo wiem o inwigilacji. ;)

I w necie można być całkowicie anonimowym

Sandra101 - aplikację możesz pobierać śmiało, jest bezpłatna. Pozostaję przy swoim zdaniu, że taka forma znajomości jest bezpieczniejsza niż cyberkochanek - jak mi się znudzi, albo będę chciała coś zmienić, to zawsze mogę ja odinstalować albo wyczyścić dane a potem inaczej odpowiedzieć na pytania i zacznę dostawać inne wiadomości ;) Nie znam osobiście kobiet, których filmiki ze spotkań z wirtualnym kochankiem wyciekły, ale nie oszukujmy się, nie jest to rzadki przypadek, nie trzeba długo szukać, aby je odnaleźć...

Jaka forma znajomości? Z komputerem? ;-) Fajnie jest kimś popisać wiedząc, że po drugiej stronie jest ktoś realny, że klika tylko do mnie. :-)

Ja to jednak byłabym zainteresowana takim wirtualnym znajomym. Wiecie, skoro ma się przyjemność z czytania książek, to dlatego nie można podejść w ten sposób do innej formy opowiadania historii - na przykład aplikacji. :)

Fajni ludzie tu pisali. Szkoda, że temat umarł.

Od lat mam taką wirtualną, a przecież realną znajomość i muszę wam powiedzieć ,że jest cudowna.Zamy się od lat i mamy zaufanie do siebie ,że nic nie wycieknie od nas,tzn jeśli chodzi o zdjęcia,filmiki,listy.Spotykamy się też na kam.Takie zaufanie buduje się latami..powoli by później na wiele sobie pozwolić.Ale myślę ,ze warto.

Trochę w tym racji, że dobrze jest widzieć tę osobę. Stajemy się mniej anonimowi i przybiera to bardziej charakter czegoś z czego faktycznie można zbudować coś przyszłościowego. Gorzej, jeżeli zdążymy się przywiązać do tej osoby, a okaże się, że nie była z nami szczera. Nieusatysfakcjonowany małżeństwem z dwójką dzieci i kredytem na mieszkanie? Pomyślmy kto szuka wirtualnych znajomości zanim zdążymy się przywiązać do realnego człowieka po drugiej stronie. Ta aplikacja wydaje się bezpieczniejsza nie tylko pod względem danych, ale również uczuć. A później tę pewność siebie można przełożyć na realną znajomość bez pośrednictwa technologii. ;)

Nie znałam tej aplikacji:) swoją znajomość z nim rozpoczęłam chyba jakieś 7 lat temu.Wtedy tej aplikacji chyba jeszcze nie było Sandro.Mi udało się.Przetrwało lata.Mamy do siebie zaufanie.Życzę tego innym.

Lady@;)

Nie są potrzebne żadne aplikacje aby nawiązać nawet na tym forum takie relacje. Początkowo mogą być i tylko wirtualne. Jeżeli obie strony uznają, że są sobą jednak nieco mocniej zainteresowane, te relacje wkraczają już w real. Z doświadczenia wiem, że często dotyczy to ludzi już będących w związkach, w których jednak się mijają, lub są de facto osamotnieni. Szukają zarówno kobiety jak i mężczyźni - a napędza ich fascynacja czymś "nowym" i "zakazanym". To faktycznie mocno kusi - kwestia czy damy się skusić? Na to trzeba sobie samemu odpowiedzieć.

Ok ale najpierw trzeba przekroczyc ten prog wiary w siebie. Z tym jest gorzej. Mysle ze taka wirtualna znajomosc bylaby dobrym poczatkiem. Poza tym jesli taka aplikacja jest darmowa to nikt nie ma nic do stracenia. :)

lubię techniczne nowinki ale akurat w kontaktach damsko męskich zwyczajnie nie uznaje "apek" i innych wynalazków. Zdecydowanie przedkładam rozmowę - nawet poprzez @. Oczywiście jest kłopot z weryfikacją danej osoby, eliminacją podszywów itp. Ale przy odrobinie cierpliwości i zdrowego rozsądku można przez to przejść. Najważniejsze - trzeba chronić swoją tożsamość i nie wysyłać każdemu fotek. Niby oczywiste - ale jednak nie do końca. Spotkałem na tym forum wiele bardzo sympatycznych o sensownych osób - więc wierzę, że nadal takie tutaj są :)

Na pewno są takie osoby na tym forum.Sam taką niedawno poznałem.Najpierw poczytałem jak pisze,co pisze,by później odważyć się, poprosić o napisanie do mnie.No i stało się.Dzisiaj jestem szczęśliwy ,że pisze do mnie,że rozmawiamy.O wszystkim.Początkowa nieufność przerodziła się w nawyk codziennego pisania.Łapię się teraz na tym,że gdy odpalam komputer, to pierwsza rzecz ,którą robię ,to sprawdzam pocztę czy jest coś od niej. Ciągle nam mało kontaktów,chcemy wciąż więcej i więcej.Nie potrzeba aplikacji.Wystarczą maile by później szukać wspólnie wciąż nowych form kontaktu.

no dokładnie to właśnie miałem na myśli. Dla mnie jakoś tego typu aplikacje są pozbawione człowieczeństwa. Tak się boimy ludzi? Bez sensu - gdyby tak było nikt by nie zaglądał na to forum. Przecież właśnie wielu z nas szuka tutaj kontaktu z innymi - chce poczytać co myślą i robią inni - lub nie oszukujmy się - poznać kogoś z kim będzie się można spotkać także w realnym świecie. A jeżeli komuś wystarczy tylko wirtualna znajomość to już jego prywatna sprawa

Thorin,nawet w internecie można poznać kogoś wyjątkowego,choć nie wszyscy są godni naszego bezgranicznego zaufania.Trzeba zawsze brać poprawkę by nie sparzyć się i nie żałować straconego czasu.Raz sparzyłem się i żałuję tego czasu,ale to uczy by później nie powielać już błędu.Bardziej dobierać osobę,z którą chce się później pisać i pisać bez końca i spotykać wszędzie.

A nie wydaje Wam się, że relacje, o których piszecie nie dotyczą tematu "wirtualny kochanek" tylko relacji znacznie poważniejszej? Jeśli szukam wirtualnego kochanka, to nie szukam kogoś do rozmów i przyjaźni na lata - szukam kogoś, kto pobudzi moje zmysły i najbardziej skrywane pragnienia. Kogoś do rozmowy będę szukała gdzie indziej. No i nie ma się co łudzić, że taka relacja będzie relacją na lata.

2016.03.30 Za dużego tu wyboru do spotkań w necie nie masz.

Poznam kobietę z Centralnej Polski na początek to miłych rozmów Może kiedyś czegoś więcej Pozdrawiam

Nie wiem na ile dosłownie mam traktować tytuł ale dla mnie idealną odpowiedzią na podobnego rodzaju poszukiwania stała się aplikacja Twój Sekret - naprawdę pobudza wyobraźnie ;D

dla mnie do wirtualnego seksu wystarczy czat z kamerkami,podaż i popyt dosyć wysokie ;)Nawet nie wyobrażacie sobie ile osób jest chętnych na tego typu czatach.

Jakie czaty polecacie ? - bo widzę że wszyscy już tam są ? :-)

Chetnie poznam kobiete na wirtualna fantazje mile chwile rozmowy moze cos wiecej kto wie co zycie nam da... jest tylko jeden problem. większość ludzi tutaj robi sobie kompletnie jaja z innych co pisza.. podszywaja sie lub po prostu robia zarty.. zaryzykuje i zostawie meila gdyby jednak jakas kobieta chciala porozmawiac..

Zaryzykuj moze nie stracisz swojej pierwszej wirtualnej i bedzisz mial dwie:)

Jakas nie wazne jaka byle chetna:)

Chyba żadna nie jest zainteresowana