Czy to ciąża? Mogę się cieszyć?

Jak długo się staraliscie?

Tylko ze to już teraz w dole brzucha az do krocza jakby. Byłam dzisiaj u koleżanki. Jej Maz jest ratownikiem medycznym no i jakoś tak wyszło ze usłyszał naszą rozmowę i zaczął mi gratulowac. Stwierdził ze to normalne i ze nie raz na sor kogoś zawozili z takimi objawami(bo każda kobieta w końcu się boi) ale zawsze wszystko ok było.

Trochę za wcześnie rozpowiadasz o ciąży. No chyba że to podszyw. Autorki, jak długo się staraliscie?

Hmm 1.5 roku... Niby wszystko ok a nic z tego nie wychodziło. A ostatnim razem bardzo się poklocilismy (tesciowa wytykala mi ze dzieci do30 mieć nie będziemy) noo i wiecie skończyło się w łóżku bez jakiejś presji że musi się udać. No i od czasu tego dziwnego plamienia zaczęłam się obserwować.

To fajnie że w końcu się udało. Ile masz lat?

Nie nie rozpowiadam. Jesteśmy jak siostry. I ona jest jedyna osobą której zawsze mogłam się wyzalic czy tez poradzić. A że znamy się dlugo to zaraz zauważyła ze coś mnie trapi.

25 mój m 26. Od 3 lat jesteśmy małżeństwem.

Ok. Ale następnym koleżankom póki co nic nie mów na ten temat. Poczekaj przynajmniej do 9 tygodnia.

Nie ma mowy nawet rodzinka nie będzie wiedziała i moja teściowa! Muszę sama się z tym ogarnąć i mój m. Bo narazie wie że to tajemnica ale jak zobaczył test to oszalał z radości. Ja to beksa jestem więc nic innego tylko płacz:)

No cóż. Pierwsze tygodnie są bardzo trudne. Lekarz nic ci nie powie, bo jeszcze nic nie widać. Będzie tylko mówić, żeby za wcześnie się nie cieszyć, bo są poronienia itd. W 7 tygodniu usłyszysz serduszko ale do 12 nadal stres z powodu ryzyka poronienia.. Później jesteś ciężarna że wszystkimi przywilejami i trudnościami ale zaczyna się strach czy dziecko zdrowe, jak sobie poradzisz jako matka, jaki będzie poród. Po porodzie już nie myślisz, już się nie boisz, zresztą ogóle o niczym nie myślisz, bo nie masz czasu. Marzysz o śnie i odpoczynku i z każdym dniem coraz bardziej zachwycasz się swoim dzieckiem, kochasz JE ogromnie, tak jak wcześniej tyle razy słyszałaś i czytałaś, ale teraz to jest faktem. Pierwsze miesiące, tak zresztą do dwóch czy 3 lat porównujesz do innych dzieci, zwracasz uwagę na rozwój, żeby siedziało, mówiło, miało ząbki itd i oby jak najszybciejc, jak najlepiej. Tęsknisz za dzieckiem jak go nie ma, z ckliwoscia oglądasz zdjęcia i filmiki jak było bobaskiem. Później przedszkole, dziecko żyje już jakby samo, a ty myślisz czy dobrze JE wychowalas.

Hihi tak. Widze to po moich siostrach. Serio dzisiaj to z tego wszystkiego ciężko zasnąć. Maz krzyczy z łazienki ze będzie dzisiaj czekał az pierwsza zasne bo muszę odpoczywac. Ahhh hihi już się boje tego jego obowiązku opieki nade mną. Haha ale nie ma się co dziwić on uwielbia dzieci i po ślubie było to jego największe marzenie:) oby wszystko się udało i skończyło happy endem. Mówię tu o ciąży. I mam nadzieję ze sprawdzę się w roli matki. Jedno jest pewne w razie co kierowca wozka na wspólnych spacerach będzie mój m. Już to sobie zaklepal haha A teraz mykam spac. Trzeba odpocząć:) odezwę się po badaniu :)

3 tydz :)

Ja jak miałam takie wątpliwości to szybko zrobiłam bete w tym laboratorium http://www.apc-analizy.pl/