Czy porządna, szanująca się singielka powinna być abstynentką seksualną?

zazwyczaj kobieta, ktora miala wielu partnerow nie jest zbyt dobrym czlowiekiem

Dobroć człowieka nie zależy od ilości łóżkowych partnerów.

Umowmy sie, panny po wielu partnerach to czesto hedonistki, ktore lubia przystojnych i majetnych mezczyzn, a takze rozrywkowe i wygodne zycie. Misjonarkaki to one nie sa i z niepelnosprawnymi na rencie sie nie umawiaja.

Doją frajerów z kasy.

Wzorzec singielki dziś Czyli trzeba być niemal zakonnicą, by jednocześnie być dobrym człowiekiem? P********ie mizogina, który chce wstydu kobiet za posiadanie vaginy.

Akurat masturbuję się codziennie. no to jestes na prostej drodze do tego zeby w łozku byc impotentem, przyzwyczaiłeś sie juz pewnie do tego rodzaju pobudzenia, a to oznacza, ze przy normalnym seksie może ci więdnąć szybciej niz włozysz. Poczytaj o tym

Umowmy sie, panny po wielu partnerach to czesto hedonistki, ktore lubia przystojnych i majetnych mezczyzn, a takze rozrywkowe i wygodne zycie. Misjonarkaki to one nie sa i z niepelnosprawnymi na rencie sie nie umawiaja. buahahaha, ale głupoty. Rozumiem , ze ty altruistycznie bedziesz obsługiwał pobliski dom starców i ośrodek zdrowia

Poza tym wspaniałą osobą to może być ktoś, kto jest misjonarzem w Afryce, a nie zwykła dziewczyna która pracuje w celach zarobkowych i np. z niepełnosprawnym by na randkę się nie umówiła. zabawne, co jest dobrego w misjach w afryce, gzie zamiast pomagac ludziom to się im wkłada do głow niepotrzebne religijna bajki. Poza tym akurat zakonnice na misjach sa ostro wykorzystywane przez księży, bo sa uważane za bezpieczne partnerki seksualne, nie tak jak miejscowe z HIV. Ostatnio jest masa skarg tego typu w Watykanie, że księżą zmuszali zakonnice do seksu

Z tymi misjami to taka przenosnia. Rzadko po prostu kobieta, ktora miala wielu partnerow jest kims szlachetnym i bardzo wrazliwym. Zazwyczaj to imprezowiczki, ktora nie stronia od uzywek i dyskotekowej muzyki.

Wzorzec singielki dziś Teraz jeszcze się okazuje, że seks świadczy o tym, czy ktoś bierze i imprezuje, hhhahhahha z***biście :D

Jeny, dajcie już spokój z tym tematem jakiegoś cipciusia onanisty.

No sorry, ale panny uprawiające seks bez zobowiązań rzadko są spokojnymi i skromnymi dziewczynami, które mało się malują.

Wzorzec singielki dziś I jeszcze malowanie się jest wyznacznikiem bujnego życia seksualnego. Fascynujące, fascynujące :D

Ja raczej mówię o tych typowo głośnych, imprezujących pannach - zbyt wiele głębokich wartości to w nich nie ma. Mi zależy na dziewczynie dobrej, uczciwej, wiernej, wrażliwe i uczuciowej.

I nie szukam zakonnicy, a kobiety z uporządkowanym życiem emocjonalnym.

To SE kuzwa kaz taka namalowac;)

Nie uważam, żebym miał jakieś nierealne oczekiwania od życia.

Dodam jeszcze, ze troche nieuczciwe wydaje mi sie, jak kobieta najpierw "szalala" z "elementem", a potem chce miec spokojnego i pracowitego meza :/

Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy kimś, kto w ogolę seksu nie uprawia (bo jest sam, a potrzebuje do tego odpowiedniej relacji z drugim człowiekiem), a kimś, kto regularnie zabawia się z przypadkowymi osobami - "bo tak", bo np. fajnie dupą ruszał na parkiecie. Ja też wolę dziewczyny, które, aby pójść z kimś do łóżka muszą najpierw coś do tej osoby poczuć i nawiązać pewną (głębszą) relację. I wtedy nie ma dla mnie dużego znaczenia kto to był i co ze sobą robili - ich sprawa. Nie odrzucam też automatycznie kobiet, którym zdarzyła się "przygoda". Lecz niech to będzie przypadek, a nie reguła. Uważam, że nie potrafiłbym bym zaufać komuś, kto sprawnie potrafi oddzielić seks od uczuć i traktować to jako formę sportu albo wyładowania się. Co nie oznacza, że potępiam takie osoby. Oznacza to tylko tyle, że nie wyobrażam sobie ich w roli partnera. Mam do tego prawo. Najważniejsze jest podejście do sprawy, a nie to, czy komuś raz czy dwa przytrafiła się przygoda.

Wzorzec, a Ty z iloma niepełnosprawnymi na rencie się umawiałeś?

Jeden/jedna nie wyobraża sobie seksu z kimś, do kogo niczego nie czuje, inny jeden/jedna potrafi dać się ponieść namiętności bez uczuć. Ale i jedni i drudzy ten seks mają przecież za sobą, wykonywali te same ruchy, te same pieszczoty itd. Wartościowanie, że jedno łóżko jest "lepsze", drugie "gorsze", jest dziwaczne i świadczy o podejściu do seksu jak do jakiegoś tajemnego, zakazanego, podejrzanego i "brudnego" działania. Często świadczy to o jakichś utajonych seksualnych lękach i dewiacjach.

Nie powiem, dziewczyna uprawiająca seks bez zobowiązań jest trochę "nieczysta"...

Nie umawiałem się z niepełnosprawnymi, ale sam nie uważam się za jakąś bardzo szlachetną jednostkę

odpowiadam: jak najbardziej, duze obskorne pewnisy sa beee i nie nadaja sie do waszych pieknych c**ek... ;D

nie wiem o co tyle szumu, każdy robi to co lubi, gdybym sie dzisiaj zakochała to nie interesowałaby mnie przeszłość seksualna partnera tylko przyszłość.

A ja już więcej nie chcę się ślepo zakochać w nieodpowiedniej osobie.

a jak zakochasz sie w "odpowiedniej" i po 20 latach malzenstwa okaze sie ze jednak ta osoba ma bujniejsza przeszlosc niz zakladales to co zrobisz?

Nie myślałem o tym szczerze mówiąc.

Ja jestem,tylko lubię się wybrać czasami do sauny pooglądać sobie fajnych nagich facetów.

Wolę plaże nudystów.