Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tkwię w związku z facetem który jest katem ale nie mogę odejść

Polecane posty

Gość gość
Napisz do Siostry Chmielewskiej.Adres znajdziesz w necie. Pomaga ludziom w potrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noxi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ode mnie dostałaś konkretną odpowiedź a wciąż mnie atakujesz.Bo?Bo nie przyklaskuję Ci i widzę wyjście z tej sytuacji?Bo uważam,że tłumaczysz się przed nami i nawet przed samą sobą z tego,że dajesz się tyle czasu traktować jak ścierka do podłogi za przeproszeniem?Nikt życia za Ciebie nie przeżuje i wiem,że można z tego bagna się wydostać.Jest wiele prac gdzie nie pytają o szkoły i musisz mieć do niej tylko dwie ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eyamei nie atakowałam cie ale uwierz że pisanie że daje się traktować jak ścierka do podłogi to jest poniżej krytyki pujde się pomodlić a ty zastanow się nad tym co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To raczej za Ciebie możemy się pomodlić chociaż ode mnie tego nie uświadczysz :). Ja tylko nie owijam z bawełnę i pisze gorzka prawdę.Zamiast coś zmienić w swoim życiu wolisz się użalać nad sobą i szukać zrozumienia,że nie chcesz nic z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy miał problemy w życiu, ale łatwiej postękac, niż coś konkretnie zrobić. Jesteś tzw. ofiarą losu. Na każdą poradę, podpowiedź, zaraz napiszesz, ze byłaś bitą, molestowana,itp. Znajdziez 100 powodów, by tego, owego nie zrobic, nie zmienic. By NIC nie zrobic. Ja tez miałam cięzkie dziecinstwo. Co z tego? TO BYŁO. Nie Ty jedną, nie pierwsza i ostatnia..Zamiast próbować coś zrobić (masz Internet i umiesz pisać!), to ponarzekasz,uIzy Ci, i dalej, stara bieda. Nikt Ci nie pomoźe, jak sama nie zaczniesz pomagać sobie, opiekować się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że możesz , tylko poproś Maryję o dar odwagi abyś umiała odejść od niego , a Maryja szybko cię wspomoże . Podała pewnej polskiej mistyczce Barbarze Kloss takie słowa : " ... za każdym razem gdy Mnie Maryję - wzywacie Ja zaraz spieszę , przychodzę i przynoszę wam ratunek , uwolnienie i zwycięstwo mego Niepokalanego Serca na tym co wam zagraża ... " (Morąg 1980r.) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×