Dlaczego jest stereotyp ze matki sa zawsze zaniedbane ?

Skoro te zaniedbane to wyjątki? Widzę wiele matek malych dzieci i na 10 jedna jest zapuszczona. Co wy gadacie ze kobieta ktoś ma dziecko przestaje być atrakcyjna? Przeciez to nieprawda...

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Hmmm no ja nie widzę tych seksownych mamusiek. Raczej zmęczone życiem baby w dresie, z odrostami i nadwaga :(

Są i takie i takie. Ja w swoim mieście widuje śliczne mamusie. Nieraz mają kilkumiesięczne dzieci a lepszą figurę ode mnie, przynajmniej w ubraniu;-). Ale jeździmy też co roku do dużego hotelu na sylwestra i tam widuję te matki w dresach, nieuczesane i nieumalowane. Nie rozumiem tego tym bardziej że tam mają wszystko podane na tacy więc brak czasu nie jest wymówką. Czyste zapuszczenie z lenistwa.

Ja pewnie się zaliczam do tych zapuszczonych ale po pierwsze przy dziecku nie chce się juz tak dbać o siebie bo i tak nigdzie się nie wychodzi to gdzie tu się stroić do spożywczego i do parku? Bez sensu. Ja z reszta nie mam czasu na p*****ly. Wole spędzić ten czas z dzieckiem zamiast się pindrzyc. Chodze w dresie ale to dlatego ze jest wygodny i można się szybko ubrać. Właściwie to mam gdzieś jak wyglądam bo inne rzeczy są dla mnie ważne

Sylwestra tez nie obchodzę bo z dzieckiem na ręku to się rzeczywiście ubawisz

zalezy co rozumiesz przez zapuszczenie się czy tylko lekko , niewidocznie czy na max , pełna świnia , spasiona , rozlazła i obleśna jak w korycie

Zapuszczenie: Nadwaga albo brzydka figura Brzydkie, byle jakie ubranie Brak makijażu Tłuste włosy i odrosty

Moja przyjaciółka sie zapuściła :(. Kiedyś byla naprawdę laską. Nie ma nadwagi ale w ogóle o siebie nie dba. Brzydko sie ubiera jak stara baba, nie maluje się, stroni od fryzjera. Jak próbowałam jej zwrócić uwagę to się obraziła. Wiec rozluźniłam z nią kontakt bo teraz tylko o jej dzieciaku można z nią pogadać.

dziś a dla męża to już nie warto wyglądać jak człowiek? Sama jestem kobietą i młodą matką ale współczuje facetowi. Chodzi po mieście, do pracy, widzi wszędzie dookoła zadbane kobiety a wraca do domu a tam wiecznie zapuszczony worek

Nie wiem czemu ale macierzyństwo rzuca się na mozg niektórym. Większość niestety jest zapuszczona a potem płacz ze mąż zdradza. A ja się nie dziwie. Poznaje super laske a potem ma kocmołucha. Tak ciężko sie umyć, umalować i jakos ładnie ubrac? Mi prysznic, makijaż i ubranie zajmuje 30min. Prawda jest taka ze zapuszczona=leń. Nie wierze ze wasze dzieci nie dadzą wam 30minut dziennie. Na fryzjera raz w miesiącu znaleźć godzinę tez chyba można. 7.38 I co z tego ze chodzisz do sklepu i na spacer? Makijaż nie jest tylko na imprezę. Lepiej byś sie czuła. Mi to sprawia przyjemność i lubię dobrze wyglądać.

To się musi przyzwyczaić. No chodzi do pracy i co może jeszcze mam zazdrościć tym wymalowanym lalom? Mój mąż wie ze mam obowiązki i nie mam czasu na głupoty.

To ty się do kochanki przyzwyczaisz :)

Hahahahaha , tekst o laskachw pracy wymiata.tak kocmołuchu, ma fajne d**y w pracy , a ty się módl ,żeby zabardzo mu sięnie spodobały.

No, szczególnie ze pracuje z samymi facetami

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udław się swoim namysłowem z****** trollówo.

Ja jestem młoda mamą o jestem zapuszczona poniewaz prawie nigdzie nie wychodze bo mam male dziecko.Tylko ma spacer z dzieckiem i do sklepu ,po za tym wszystko poszlo na dziecko , nie kupuje ciuchow i kosmetykow na siebie bo pierw jest dziecko

z/a/s/r/a/n/a.

Czemu trollica podbija ten wątek jak ja jestem na forum? Sram ci do ryja trollico.

Mam to samo. Tylko zastanawiam się czy jak będę musiała iść do pracy to jeszcze da się mnie ogarnąć. Bo jeszcze 2 lata zanim dzieci do przedszkola.

To nie stereotyp w wielu wypadkach to prawda. Szczerze mówiąc to częściej widzę zapuszczone lochy w dresach a fajne zadbane mamuśki to rzadko. Tłumaczycie sie dziecmi i ze nie macie czasu a tak naprawdę to wam się nie chce. Chlopa złapałyście, dzieciaka macie to juz nic nie musicie, nie? A wymówka ze nigdzie się nie wychodzi to juz w ogóle tragedia. Znaczy ze macie w nosie swój wygląd i dbacie o siebie żeby się pokazac. Ja na spacer z dzieckiem się ładnie ubieram i robię makijaż dla siebie. Nie dla sąsiadki ani kasjerki w sklepie. Lepiej się czuje po prostu. A potem dzieci z twojego dziecka będą się śmiały ze ma brzydka zapuszczona mamę. W przedszkolu dzieci bywają okrutne bo nie wiedza ze takich rzeczy nie wypada mówić.