O kobietach z kaffe

Wpis nie jest moj ale trafia w sedno. A zastanówmy się na kobietami z tego forum. Dziewczynki o mentalność gimnazjalistki nawet gdy mają grubo po 30. Dla nich najwiekszym problemem w życiu jest jak poznać czy facet zdradza, jak to wykryć ewentualnie jak go zamknąć żeby nie miał możliwości. Żadnej refleksji nad przyczyną ewentualnej zdrady. Kolejne próbują zmieszać z błotem te które żyją normalnie. Bo do klubow chodza k***y, bo sie maluja, bo na szpilkach chodza idiotki i tego typu madroaci. No i ostatnia grupa, moja ulubiona. Te inteligentne. Te które uważają że o ich jestestwie czy atrakcyjności decyduje ciągle dokształcanie się czy konczenie kolejnych studiów. Te które uważają, ze żaden facet nie zainteresuje ich rozmowa bo przeczytaly kilka książek w życiu. Zdania typu "ciągle się rozwijam, doksztalcam, poznaję nowych ludzi" są już tak oklepane ze szkoda gadać. I nie mam nic przeciwko wykształceniu, ale jako te ynteligentne powinniście wiedzieć że ani to nie daje dzisiaj gwarancji sukcesu finansowego, ani nie gwarantuje kariery i na dobrą sprawę nie jest to żadna cecha która gwarantuje szczęście w życiu prywatnym. Acha no i jeszcze te ktore uwazaja ciążę za największą porażkę życia, wielka udreke i dziejowa niesprawiedliwość, że o sexie nie wspomnę. No i na koniec dopisuje o tym co przeczytałem kilka dni temu, cytuję z pamięci " no co Ty 34 latka to jeszcze młoda kobieta, masz czas na wszystko zagranica to blebleble a moja ciotka to w tym wieku poznała blblblebl, tylko uważaj na facetów po 30, bo z doświadczenia wiem że tacy probuja rozpaczliwie łapać OSTATNIE chwilę mlodosci." Tutaj inteligencja kobiet objawiła się w całej okazałości.

To ostatnie " no co Ty 34 latka to jeszcze młoda kobieta, masz czas na wszystko zagranica to blebleble a moja ciotka to w tym wieku poznała blblblebl, tylko uważaj na facetów po 30, bo z doświadczenia wiem że tacy probuja rozpaczliwie łapać OSTATNIE chwilę mlodosci. " to raczej reakcja na nagminne a podobne zachowania facetow, ktorzy po 30 i 40 czuja sie mlodzu i piekni i licza na mlode partnerki a rowniesnice uwazaja za stare baby. Hipokryzja. Kobiety tez chca byc tak samo traktowane jak mezczyzni... Bo to naprawde smutne jak dla kogos starszego o 5-8 lat jestes stara rura

To że ktoś się czuję mlodo to niech się czuję. Ale ktoś z boku powinien ocenić to obiektywnie. Co to za pomoc polegające na oklamywaniu kogoś.

Wiele jest też wątków typu: mam lat 30 +, pracę, mieszkanie, jestem oczywiście ładna i ciągle się dokształcam, rozwijam, mam zayebiste hobby ( tutaj seria pochwał pod własnym adresem ), ciąg dalszy to jestem sama i nie mam gdzie poznać faceta. Nigdy jeszcze, żadna kobieta nie przyznała uczciwie: jestem sama, bo jestem brzydka, a faceci zaczepiają tylko te ładne.

Sama prawda.

I oczywiście żadna nie przyzna, że nikt jej ze względu na tuszę nie chce :P

A najbardziej mnie dziwi skąd u nich przekonanie ze tę cechy: praca, mieszkanie, wykształcenie są atrakcyjne w oczach mężczyzn. Czy one jako te inteligentne nie zauważyly ze mężczyźni chcą czegoś innego. Praca , mieszkanie i samochód to może jest atrakcyjne u faceta ale u kobiety nie koniecznie.

https://www.youtube.com/watch?v=4P4dfAiL2-Y Sprawdź, to może Ci pomóc :)

Ciekawe, czytałem wątki, w których babki pisały, że są brzydkie albo grube lub po prostu przeciętne i dlatego nikt ich nie chce.

To pedałku są chlubne wyjątki po długotrwałej terapii ;)

A co ma moja orientacja do rzeczy? Obydwie płcie równo konfabulują. Wszyscy piękni, z pensją powyżej średniej krajowej, dziewczyny mają idealne figury, a facec***enisy powyżej 20cm :P

Nieprawda. Ja mam tylko 16 :O

Generalnie to kobiety mają p********e, na własne życzenie, Ale p********e.

Piękny opis na poczatku.

Zaciekawiło mnie stwierdzenie ze samochód miezzkanie jest atrakcyjne u mężczyzn a u kobiet niekoniecznie. Poważnie tak jest?

gość dziś Te inteligentne. Te które uważają że o ich jestestwie czy atrakcyjności decyduje ciągle dokształcanie się czy konczenie kolejnych studiów. (...) I nie mam nic przeciwko wykształceniu, ale jako te ynteligentne powinniście wiedzieć że ani to nie daje dzisiaj gwarancji sukcesu finansowego, ani nie gwarantuje kariery i na dobrą sprawę nie jest to żadna cecha która gwarantuje szczęście w życiu prywatnym xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx gość dziś A najbardziej mnie dziwi skąd u nich przekonanie ze tę cechy: praca, mieszkanie, wykształcenie są atrakcyjne w oczach mężczyzn. Czy one jako te inteligentne nie zauważyly ze mężczyźni chcą czegoś innego. Yyyyyyyyyy? Mnie bardziej dziwi twoje przekonanie że kobiety jeśli cokolwiek robią to z myśla o mężczyznach. Pracę, hobby, mieszkanie, wykształcenie mamy DLA SIEBIE. Jeśli któraś uczy się mandaryńskiego, szydełkuje albo trenuje boks to można chyba założyć że nie dlatego że chce na kimkolwiek zrobić wrażenie ale zwyczajnie to LUBI, prawda? Dlatego myślę że ten temat to prowo, dorośli ludzie nie są aż tak głupi.

Ale kobiety właśnie te cechy przedstawiają w pierwszej kolejności. Nawet na kaffe wszystkie piszą "dlaczego mnie nikt nie chce jestem wykształcona, mam prace itd itp.".

Bo wykształcenie, kariera, rodzina to jakieś ich cele w życiu. Są zdziwione (rozgoryczone?) że udało im się osiągnąć je wszystkie, oprócz tego ostatniego.

Ale jako inteligentne osoby nie powinny tego przewidzieć.

Przewidzieć że nie uda im się założyć rodziny z miłością życia? Może i powinny. Moim zdaniem dochodzi tu jeszcze jedna rzecz, pewnie też będę wyśmiana jako jedna z tych od oklepanego tekstu że "woli być sama niż z byle kim" ale to prawda. Nie satysfakconuje mnie ani praca która daje tylko pieniądze a nie daje spełnienia, tak samo nie satysfakcjonowałby mnie związek z kimś kogo nie kocham. Nie wierzę że nie widzisz wokół siebie nieudanych związków w których ludzie tkwią ze strachu że sobie nie znajdą kogoś lepszego. Nieraz słyszę od koleżanek "czemu się nie zwiążesz z tym lub tamtym" bo wystarczyło że facet na mnie leci. Sorry ale ja nie chcę tak żyć, dla mnie to za mało. Bez chemii, porozumienia taki "związek" byłby tylko marnowaniem czasu.

Czy nie wiedziały o tym ze z czasem jest coraz trudniej stworzyć związek, czy nie wiedziały że dla mężczyzn ważny jest wygląd, młodość kobiety, nie wiedziały ze na macierzyństwo jest ograniczony czas. Czy tego wszystkiego nie dalo się przewidzieć. Czy widzę te nie do konca dobrane pary? Widzę? Ale czy wierzenie w idealne dopasowanie nie jest dziecinne.

http://www.whystory.pl/pl/generacje-i-dom/budownictwo/czesc-iii-dom-zawsze-byl-jej-marzeniem-od-podstaw-oszczednie-i-w-dobrym-stylu.html

Je

Wszystko to takie dziecinne, miłość życia, zrozumienie, więź dusz i takie tam. Dziś każdy w gimnazjum już wie, że najważniejsze są pieniądze, światem rządzi pieniądz i tyle:-)

Pieniądze nie tak łatwo zarobić, wtedy przyda się miłość, a raczej trochę uczucia.