chłód emocjonalny czy zwyczajnie mu nie zależy...??

Moj facet wiecznie narzeka, o wszystko ma pretensje. Mieszkamy razem od niedawna a zdazylam się już dowiedzieć, że zbyt grubo i wolno obieram ziemniaki, źle myje zlew i źle ustawiam sztućce. Ma pretensje dosłownie o wszystko. Na początku gdy się posprzeczaliśmy kupował coś słodkiego mówił, że kłócić się nie chce. Chciałam się z nim rozstawać. Potrafił karać mnie brakiem seksu przez 5dni bo wg niego powiedziałam coś nie tak i on na seks nie ma ochoty. Jestem atrakcyjna, zadbana z poprzednimi partnerami nie miałam takich problemow, wręcz spokojnie położyć się nie mogłam. A tu nic dosłownie, sam mnie nie zaczepia. Wszystko inicjuje ja, gdy jesteśmy po sprzeczce dosłownie potrafi odepchnąć mi dłonie. W jego imieniny ubrałam się mega seksownie i z winem w ręku i.kieliszkami prawie naga weszłam do pokoju na co on otworzył oko, powiedział, że jest zmęczony i idzie spać. Seks jest słabych lotów jeśli wg jest. Kiedyś się starał, a teraz leży obrażony, ja mam do niego przychodzić i co sprzeczka mówi że lepiej się rozstać. Że się męczy. Nie mogę o nic zapytać, bo mam wrażenie że celowo rozpętuje aferę...z jednego mojego pytania. Twierdzi, że mu nie ufam i wc aż gadam głupoty. Z pracy wraca zły, gdy ja wracam w dobrym chumorze zaraz nastroj mi się zmienia. Jeśli jestem przemiła, to czasem zdarzy mu się ochota na seks, ale robi to chyba bo musi. Gdy jestem przeziębiona potrafi nie całować mnie przez tydzień, bo zarazki.

zostaw go.

Pisałam na szybko, dopiero widzę, że byków narobiłam. Męczę się już, a jesteśmy ze sobą bardzo krótko. Czy on chce mną manipulować? Czy kolejne słowa, że lepiej się rozstać potraktować na poważnie i zwyczajnie się wyprowadzić?

Dlaczego zostawić?

To już taki typ,nie zmienisz go. Bądź konsekwentna Żeby ktoś Ci dyrygował jak masz układać sztućce albo coś się zadziewa i zostajesz ukarana brakiem seksu ... kobieto,szanuj się.

Kurcze taki baran ma taką fajną laske i tego niedocenia.. "Weszłam do pokoju w seksownej bieliźnie z winem i kieliszkami w ręku".. aż łezka w oku sie kręci :(

To raczej nie jest chłód emocjonalny, a brak pociągu seksualnego.

zostaw go to czegoś go nauczysz

Nie chce by zabrzmialo to zle, ale naleze do seksownych kobiet, tych za ktorymi ogladaja sie faceci. On twierdzi, ze nie seks jest najwazniejszy w zwiazku. A zaufanie, twierdzi że mu nie ufam i dlatego seksu nie chce. Sprzeczki wygladaja tak że ja rozmawiam a on podnosi ton, zawsze zwracam mu uwagę, wolę rzeczową rozmowę od kłótni. Nie daję mu się dyrygować, wszystko ustawiam po swojemu, chce to niech poprawia. Martwi mnie ten brak seksu i te wieczne muchy w nosie zlosliwosc i dogryzanie mi.

Pisalaś na szybko? Nie sądzę. Każde zdanie z dużej litery,żadnych literówek, wszędzie prawidłowo znaki interpunkcyjne a ty twierdzisz ,że pisalaś na szybko? No ale wybacz, ten "chumor" jakoś mi nie dodał humoru... Poza tym czy "wg" to wg. ciebie znaczy "według" a wg. słownika poprawnej polszczyzny znaczy "według". A "wc" to jak mamy się domyślać znaczy "wiecznie"? OK po tych trudach odszyfrowania "nowego języka polskiego" stwierdzam, że powinnaś się z nim rozstać i zastanawiam się co tak właściwie jeszcze cię przy nim trzyma.

skoro inni " byli" tak cię chcieli w łozku to czemu się z nimi rozstalas? moze jednak cos jest w tobie nie tak ze nie mozesz się ustabilizowac w zwiazku. wina zawsze lezy po srodku

Poza tym czy "wg" to wg. ciebie znaczy "według" a wg. słownika poprawnej polszczyzny znaczy "według" pomylka powinno byc Poza tym czy "wg" to wg. ciebie znaczy "w ogóle" a wg. słownika poprawnej polszczyzny znaczy "według"

olej go

mam podobny dylemat autorka ale ja zakładam, że mogę przesadzać :-) u Ciebie czy chłód czy nie, nie chciałabym być z kimś takim, dorzucę pytanie w temacie: jak zachowują się faceci, którym przestaje zależeć?

Po co łączycie się z popaprańcami? Kobiety są dziwne...