poznalam faceta i okazuje sie ze on byl 5 lat bez dziewczyny!czy to zle?

facet 33 lata niby wszystko super i cacy ,przystojny ,madry itd..ale dziwne jest ,że on byl tylko w jednym związku i potem jak dziewczyna go rzucila to przez 5 lat byl sam....

ja też tak skończe :O

Tylko 5 lat? Co za n00b. Ja już od 29 lat nie mam dziewczyny (bo nigdy nie miałem).

mam 40 lat i byłem w 1 związku przez 3 lata - czy to złe?

Zależy dlaczego nie miał.

mówi ,że nie miał zadnej stałej.spotkal sie pare razy z jakimiś ,ale nie zaiskrzylo itd..

no i w czym masz znowu problem kobieto ?

no nie wiem czy pamięta jak się ****a

Jak nie miał stałej, to miał tabun przechodnich. Czyli wszystko z nim ok.

Ja jak jeszcze studiowalem to 2 razy bylem w krotkotrwalych zwiazkach, studiowalem na sfeminizowanym kierunku. pozniej juz nic. Jak na studiach nikogo nie poznasz albo do 30tki to juz masz przesrane. Ja mam dyplom lekarza a i tak mnie wszystkie w realu zzlewaja (nie pisze tego w prymitywnym celu zeby sie chwalic albo jakas poznac na necie po prostu wiadomo ze to niby "atut", przynajmniej taka jest obiegowa opinia), wiec nie wyobrazam sobie co by bylo jakbym tego nie mial . chyba kazdy plulby mi w morde

czyli jak nie mialby zadnej przez ten czas to z nim nie jest wszystko okey??

jestem przed 40tką i bzykam raz na rok

nie jest ok, bo jak nie roochał, czyli jest mniej wartościowy, bo żadna nie była zainteresowana - taka to kobieta logika

miał dużo bab to źle, nie miał żadnej też źle, wam babom trudno dogodzić

ja to już faktycznie nie mam szans na babę. 41 letni prawik. a kiedyś "prawie bzykałem" ale jednak "zaliczył" mój kolega :D tyle że to chyba niewiele by zmieniło :D

ja p*****le, niektórzy to problemów sobie na siłę szukają :O Facet był sam, no i co z tego? Ważne jest to czy ci się z nim układa a nie ile dziewczyn miał przed tobą :o

wlasnie oglądam "chłopaków do wzięcia". jeden stwierdził że powinien sobie kupić szczoteczkę do zębów i zacząć myć zęby :D 35 lat ma. naparwdę bieda, patologia itp rzeczy są dziedziczne a to jacy jesteśmy w dużej mierze wynika z przypadku. z tego w jakim środowisku się wychowywaliśmy.