Raczkowanie

Moja corka zaczyna wlqsnie raczkowac ale na koldrze strasznie sie sliska. Czy moge ja polozyc po prostu na podlodze? Nie zlamie sobie nosa?

Raczkowanie właśnie na tym polega, ze dziecko przemieszcza się po podłodze. Zadbaj o to, by podłoga była czysta i bezpieczna (żadnych małych elementów czy zabawek) i pozwól dziecku odkrywać świat. I będzie Tobie lżej bo nie będziesz musiała wszędzie po domu nosić dziecka

raczej nie. Albo kup taką piankową matę np z literkami. Na niej dziecko się nie ślizga, a ewentualny upadek zawsze jest mniej bolesny.

Daj jej swobodę. Czysta podłoga i niech śmiga ;) Przecież nie bedziesz rozkładać mat w calym mieszkaniu.

12.34 puknij się w głowę, może najlepiej całe mieszkanie materacami albo gąbką wyłożyć??

Moja raczkowala nawet na trawie na działce :) wiec sama sobie odpowiedź na pytanie. W domu codziennie dbalam o to aby było poodkurzane i podłogi umyte

Mojej corce sie nie pozwala po podlodze raczkowac tylko raczkuje na lozku bo raz pamietam jak sie szybko odwrocila na plecy i nie zdarzylam jej zlapac sladu na glowce nie bylo ale mala plakala. Jak chcesz na podlodze to radze jakis materac moja corka teraz juz za rece chodzi lub w chodziku wiec juz mam to za soba

ojp kask najlepiej kup... Gdzie sietakie kobiety chowaja.

16.57- współczuję twojemu dziecku, rozumiem, że będziesz biegała za nią z poduszeczką przez najbliższe naście lat, żeby przypadkiem się nie potłukła, poczytaj sobie jak ważne jest raczkowanie i może to ci uświadomi, że robisz własnemu dziecku krzywdę

jak dziecko przy odwracaniu się na plecy puknie mocniej raz czy dwa to potem bedzie to robic ostrożniej. Dzieci tak się uczą. Muszą próbować, nawet jeśli to się czasem kończy łzami. Autorko nie daj się ponieść wyobraźni. Niech Twoje dziecko swobodnie poznaje świat i wszystko co się z nim wiąże, a już niedługo będzie bezpiecznie śmigało po całym domu jak go pozna.

jak za dużo wypiję to też czasami raczkuję.

Błagam - ślizga nie śliska! To czasownik, nie przymiotnik!

Trochę nie rozumiem, to dziecko w wieku stosownym do raczkowania nie bawi się na podłodze? Caly dzień trzymasz je na kołdrze? Moja córka na razie pełza i buszuje po całym mieszkaniu. A obraca się na plecy tak delikatnie, że może sobie leżeć i na kafelkach... Tak jak napisała Kamda - dziecko musi się nauczyć koordynacji. Oczywiście, że go doglądasz, ale bez przesady...

Cholernie skrajne odpowiedzi. Jedne pisza ze debilka ze mnie bo dziecko chce na podlodze polozyc a drugie ze debilka bo nie chce polozyc...

Jeżeli to dopiero początek i córka uczy się raczkowac to ja bym uważała i kladla na dywanie bo przecież dopiero się uczy i może rozwalić sobie nos. Jeżeli uważasz że radzi sobie świetnie i ma już pewne ruchy to niech próbuje na podłodze