Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy codziennie jecie mieso na obiad?

Polecane posty

Gość nanaqui
Ja zwykle tak, oprócz piątków. Dziś zjadłam pizzę z mojej ulubionej pizzerii Party Pizza <3 pyszny placek z kurakiem! Mmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sol jest niezbedna do prawidlowego przebiegu procesow na poziomie komorkowym. Jest coraz wiecej badan potwierdzajacych, ze zbyt mala ilosc soli (oraz przesadnie duza) nam nie sluzy. Poczytajcie. Najlepsza sol bez antyzbrylaczy i innych dodatkow, np. kłodawska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczającą dawkę soli w pieczywie gotowym, jeśli nie pieczemy sami chleba to spokojnie możemy odpuścić solenie potraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnie raz ugotuje a raz nie. Obiad bez mięsa to też obiad. Jak jedna z moich poprzedniczek też lubię Party Pizza i zamówienia do domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypad debilu z reklamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 razy w tyg mieso,po prostu nic innego nam nie smakuje. Do mies różni,makarony,kasze,ale najczesciej ziemniaki i frytki. Albo zupy,ale tez gotowane na miesie,np udkach,wołowym,żeberkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie i to kilka razy :) na sniadania jajka, na dugie sniadanie, lunch, obiad i na kolacje :) Mieso w naszej diecie rzadzi na chwile obecna :P co najmniej 2 razy dzienne jezeli jeszcze tego dnia jest ryba. Czasami i 4. Zawsze z warzywami. Moj maz ciezko trenuje 5 razy w tygodniu i jego zapotrzebowanie na redukcji to 3000 kcal. A moje prawie 2000 i dziennie 120g bialka. To jeszcze te ilosci mięsa uzupelniamy odzywka bialkowa bo sie po prostu wiecej zjesc nie da ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie od paru lat sprawdza się system: 2x mięso (głównie indyk) 2x ryba (z reguły dorsz, łosoś) 1x owoce morza 1x zupa krem (gotowana na bulionie warzywnym) 1x danie wegetariańskie bądź weganskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie raz w tygodniu jest ryba, 2 razy danie bezmięsne, pozostałe dni mięso. Niestety syn nie lubi ryb, więc ten raz na tydzień to nasz kompromis, chętnie jadałabym częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie również obiad bez mięsa, to nie obiad. Najzwyczajniej czuję się głodna i zła jeśli nie zjem mięsa. Może to kwestia niskiej masy ciała i niskiego ciśnienia, że potrzebuję energii z mięsa, może kwestia grupy krwi ale jestem bardzo mięsożerna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo uważam to jednak za niezdrowe dla układu pokarmowego. Zazwyczaj jem 2-3 razy w tygodniu z dobrego źródła: http://cezan-ubojnia.pl/ gdzie zaopatruję się w wysokiej jakości wołowinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia323
U mnie w domu mięso pojawia się prawie codziennie, oczywiście poza postem. Jednak wędliny które można kupić w supermarketach jakoś do mnie nie przemawiają. Ja kupuję dobre jakościowo mięso i sama je marynuje. Nie ma z tym tak na prawdę zbyt dużo roboty, tym bardziej że zawsze przygotowuje większe ilości. Dodatkowo pakuje je w specjalne siatki http://www.nomaxtrading.eu/pl/siatki-nomanet dzięki temu mogę je bez obaw przechowywać nawet dłuższy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy. raz czy dwa razy w tygodniu ryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się nie jeść mięsa codziennie ale niedaleko mnie jest sklep, w którym mają bardzo pyszne wyroby mięsne. Mieszkam w Krakowie a niedaleko mnie znajduje się sklep www.wedliny-krakow.pl Ich wytwory są robione według tradycyjnych sposobów i są bardzo pyszne. Musicie ich spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że tak ! Mięso uważam za podstawowy i obowiązkowy składnik każdego pożywienia. Jednakże, wędliny i inne rodzaje mięsa należy wyszukiwać z głową. Stawianie ma jakość przede wszystkim. Cały mój dom zajada się przepysznymi wyrobami mięsnymi z oferty Wędliny Lisieckie Wolex . Rolady, salceson, szybka czy kaszanka - to wszystko z ich oferty, idealnie przyprawione i smaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypi/erda/laj szma/to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja zawsze staram się coś innego zjeść :) Na przykład ostatnio bardzo lubię dania kuchni włoskiej i często wybieram się do Da Marco na mogilskiej na dobry obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jem min 6x :( ale niedawno bylam na diecie gdzie mieso było tylko 2x tydzień a tak to kasze ryby dużo warzyw i pwiem wam, ze igdy nie czułam w sb tyle energii, rano jak wstawałam to czułam w sobie power a teraz jak znowu często jem mieso to czuje się ospala i wiecznie zmeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat stary ale... Tak co dzien, ale ja jestem miesozerna! Maz tez, corka za to stroni od miesa i je go dwa razy w tyg z przymusu ( w tym ryby) Starsza siostra tez jak gotuje to mieso tylko w niedziele, dla mnie obiad bez miesa to nke obiad! Nie najem sie, czegos mi brakuje, niewazne ile bym zjadla, i chocbym pekala z napchania to poki nie ugryze choc kawalka czuje niedosyt! Uwielbiam sosy :x i tu fakt mieso jest tylko dodatkiem, ale sos z gulaszu pycha! Moj sos, bo tylko ten mi smakuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałaś dodać nazwę produktu, który reklamujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jem tylko ryby (najchętniej pstrąg i halibut) oraz indyka. indyki mam tzn kupuję od sąsiadów teściów, takie zdrowe dobre mięso. ryby jemy raz w tygodniu a indyka raz-dwa. dziecko lubi klopsiki mielone to kupuję czasem karkówkę, mielę i robię np 20 sztuk i zamrażam po 4 sztuki takie porcje. jak nie jemy obiadu ryba/indyk, to najczęściej jest to zupa grochowa na wywarze warzywnym domowym - kochamhy grochową. lub zupa taka pikantna z ciecierzycą pomidorami itd - jak dziekco ma podgrzane pulpeciki. albo często mamy warzywa z makaronem po chińsku, dziecko też lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roznie ale nie gotuje wegetariansko , na obiad musi byc mieso albo ryba albo owoce morza , np wczoraj mialam tagliatelle z krewetkami , , wczesniej robolam penne z kurczakiem i szpinakiem . Ogolnie jemy duzo makaronow , z checia wprowadzilabym kasze do obiadow ale nie mam pomyslu na kasze a jak slysze kasza z warzywami z patelni to mnie nie przekonuje , warzywa mrozone z torebki podgrzane na patelni i wybeltane z kasza ?? To chyba bez smaku jest a ja lubie wyrazizte smaki no i nie suche , jakis nawet delikatny sosik musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jem miesa, baaardzo rzadko rybe (chociaz w sumie to tez mieso), maz miesozerny ale nie fanatycznie :P jest duzo super smakow poza miechem, a ludzie i tak w kolko je jedza... nie wspominajac o biednych zabijanych zwierzetach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki ’lajf ’Jestesmy miesozercami , lew tez je mieso , roznica tylko taka ze nie jest na tyle inteligentny zeby z innymi lwami zalozyc hodowle antylop na uboj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jem codziennie mięsa, nie przepadam za nim. Jadam mięsko przeważnie 2-3 razy w tygodniu. Nie idzie za tym żadna ideologia, po prostu mi nie smakuje- lubię wołowinę i cielęcinę, do kurczaka i innego drobiu się zmuszam, wieprzowiny nie tknę za nic w świecie. Hemoglobinę mam w okolicach 14, jestem zdrowa, mam dużo energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dużo jemy zup a one są na mięsie, więc prawie nie jemy bezmięsnych obiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle nie jem mięsa na obiad. Czasami, bardzo rzadko, zjem kawałek swojskiej kiełbasy, czy domowego pasztetu. Poza tym, mięso może dla mnie nie istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×