uderzylam męża a on mi oddal

Moze zaczne wszystko od poczatku Poznalam sie z moim obecnym mezem 3 lata temu . W niedlugim czasie okazala sie ze bedziemy mieli dziecko i oczywiscie decyzja o slubie. Mielismy zamieszkac w nowym domu z jego mama gdyz jego tata umarl i mielismy sie nia opiekowac. I po slubie sie zaczelo pieklo . nie mial na poczatku pracy zylismy tylko z moim pieniedzy ktore dostawalam na to ze bylam na zwolnieniu . prawie codziennie pil piwa a ja bylam ta zla ze sie czepiam. Potrafil mnie uderzyc w ciazy za to ze nie chcialam sie z nim kochac wyzywal ze nic nie robie chociaz staralam sie jak moglam gotowalam pralam sprzatalam co jeszcze moglam robic? Kiedy urodzilam syna stracilam nerwy i potrafilam tez go uderzyc mowil ze moja rodzina jest nikim w porownaniu do niego i zebym wypierd***la z jego domu bo mu morda do wykarmienia nie potrzebna. Ostatnio pierwsza go uderzylam ale nie w twarz i nie mocno kopnał mnie nogą tak ze sie przewrocilam a potem z calej sily uderzyl mnie 3 razy w twarz Zaczelo sie od tego ze chcialam zeby pomogl przy malym a nie siedzial z telefonem w reku i oczywiscie z piwem

O jejku bardzo Ci współczuje. Moja sąsiadka ma taką samą historię tylko ją lal od początku do końca. Nie dawno od niego odeszła. Została go bo będzie jeszcze gorzej

Idź dziecko lalki poukładaj a nie bierz się za prowokacje na forum.

Wiem ze nie jestem swieta i pewnie kazdy powie uderzylas to Ci oddal. Masz za swoje Ze chcialysmy rownouprawnienia to mamy. Jeszcze dodam ze jego mama tez uprzykza mi zycie Jak po slubie wrocilismy do domu( ja oczywiscie wracalam autem A on usnal w samochodzie bo byl tak pijany )wiecie co najpierw zrobili Ja poszlam na gore zdjac sukienke a on ze swoja mama policzyl kase

Zadne prowokacje A jak nie masz nic do powiedzenia ani zlego ani dobrego w temacie to daruj sobie

Patologia. Zostaw go, zabierz dziecko i zacznijcie od nowa. Nie kumam po co w to brniesz. Nie rozumiem takich kobiet. Facet pije, bije, a one siedzą na d***e i się zastanawiają: odejść czy nie odejść (oto jest pytanie). A dzieciak na to patrzy i potem bedzie miał problemy, bo wyrastał w patologicznej rodzinie.

Zrób mu zupę z muchomorków