Leki przeciwbólowe po porodzie.

Brałyście jakieś leki przeciwbólowe po porodzie w szpitalu? Nie było problemu z otrzymaniem takich leków np. po cc, ale też po sn?

miałam cc, położne same przychodziły i proponowały leki, na obchodzie było to samo

Koleżanka po porodzie sn prosiła o leki na obkurczającą się macicę i została wyśmiana. W końcu inna położna się nią zainteresowała i przyniosła jej leki.

Chyba że musiałaś mieć cc bo to może być nawet zakażenie czymś i się diagnozie potem bierze leki! !! Najlepszy jest porodu NATURALNY przy mężu! !!! CC zawsze mogą być poważne komplikacje bo rozszerzają brzuch potem boli i większe ryzyko Zakażeń! !!

Ja się zastanawiam, czy Ty, oszołomie od rodzenia przy mężu, który zawsze wciśnie swoje 3 grosze nie na temat, znasz w ogóle język polski. Każda wypowiedź jest w takiej samej "stylistyce", z podobnymi błędami, interpunkcją i deklinacją. Człowieku, jak już chcesz siać tą swoją ideologię gdzie popadnie, to przynajmniej naucz się pisać prawidłowo po polsku. Zwykle i tak wklejasz bardziej lub mniej zmodyfikowane szablony, więc opracuj je sobie pod tym kątem, bo aż boli, jak się to czyta. I nie tylko o samą treść chodzi.

Wracając do tematu, to u mnie w szpitalu położne pytały rano i wieczorem, czy któraś potrzebuje leki i dawały bez problemu. Jak któraś chciała o innej porze, to wystarczyło, że poprosiła lub wysłała męża do dyżurki i też nie było problemu. Rodzaj porodu nie miał znaczenia. Dawały ibuprofen lub ketoprofen. Ibuprofen jest bezpieczniejszy po porodzie i podczas karmienia, ale ketoprofen zwykle mocniejszy. Piszę zwykle, bo wszystko zależy od organizmu, na mnie osobiście lepiej działał ibuprofen. W wielu szpitalach dają też paracetamol. Te jest dość bezpieczny. O tym żeby prosić o leki skurczające macicę, to pierwsze słyszę. Przecież wystarczy przystawiać dziecko do piersi i macica zwija się sama w tempie ekspresowym. Nie ma to jak naturalna oksytocyna :)

W szpitalu nie było problemu. U nas dawali paracetamol, chyba, że ktoś nie karmił to dostawał "lepszy towar". Można było zgłaszać się co 6 h.

Ibuprofen? a podobno nie powinno się go zażywać podczas ciąży i karmienia piersią? Nam w szpitalu podawali paracetamol, przychodziły panie pielegniarki 2-3 razy na dobę i pytały komu zostawić, ja jadłam 2 co 6h, niekiedy dawały również ketanol, ale to dla Pań nie karmiących piersią.

Ibuprofen jest bardziej zalecany podczas karmienia niż paracetamol. Natomiast w ciąży jest odwrotnie. Odsyłam do książki "Leki w ciąży i laktacji. Przewodnik dla lekarzy i farmaceutów" pod redakcją Tomasza Fuchsa. Ketoprofen dawali w moim szpitalu również mamom karmiącym, ale ja jako farmaceuta, wolałam pozostać przy ibuprofenie. Przedostaje się on do mleka w tak minimalnej ilości, że nie jest w stanie zagrozić dziecku. Paracetamol brany okazjonalnie również nie jest w stanie dziecku zaszkodzić, tym bardziej, że organizm dziecka szybciej go metabolizuje niż organizm dorosłego.