Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola213

Mam juz dosc! byla zona gra dzieckiem

Polecane posty

Gość gość
Rozbiłaś ten związek? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola213
nie, jakbys czytal/czytala post od poczatku napisalam ze ich zwiazek nie istnial zanim sie poznalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj się prowokować głupimi komentarzami bo to biedne sfrustrowane kobiety. Normalna była ma gdzieś życie swojego eks a takie to tylko wariatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pola, ja ci odpowiem jako doświadczona kobieta, exia i nexia w jednym. Posiadająca dziecko z pierwszego małżeństwa, drugiego synka z małżeństwa z obecnym mężem i jako macocha bo mój drugi mąż posiada córeczkę z pierwszego małżeństwa. Trzymaj się dziewczyno od tego z daleka. Jako obecna partnerka wspieraj swojego faceta, wyślij go natychmiast do prawnika Ale to wszystko. Jeśli rzeczywiście on ma czyste sumienie i wcześniej nie zaniedbal kontaktów z synem, niech za pomocą prawnika złoży pozew o ustalenie kontaktów. Jeśli rzeczywiście przez te lata próbował się dogadywać z była żona, i nic to nie dało, to po co teraz ma na to dalej marnowac energię ? Do sądu i koniec! I nie Ty masz płacić alimenty, tylko ojciec. Nie bądź naiwna, ten chłopczyk Ci za to nie podziekuje. Może nawet nie będzie Cię lubił, jak podrośnie. I ma do tego prawo. Nie snuj marzeń, że będziecie szczesliwą rodzinką a Ty drugą mamusią. Może tak się stać Ale to mało prawdopodobne. Mając nadmiar kasy to odkładaj, ale nie dla syna swojego faceta, tylko dla siebie i swoich ewentualnych przyszłych dzieci ;) U mnie jakoś wszystko się naturalnie ułożyło. Mała mojego męża do nas przyjeżdża, uwielbia swojego braciszka, jest bardzo troskliwa, czym mnie ujęła za serce, dla mnie jest miła i grzeczna. Ja ją lubię, bo jest dojrzałą dziewczynką i wszystko się naturalnie kręci. Ale co będzie w przyszłości, jak podrośnie nie wiem. Wiem jedno, dzieci są tak wychowane, że żadne nigdy sobie nie pozwoli na wulgarne , czy nawet niegrzeczne odnoszenie się do dorosłych, zarówno mój syn do kobiety mojego exa, jak córka mojego obecnego męża do mnie. Jeśli będzie inaczej spotkania będą odbywać się poza domem i to jest dla nas doryslych jasne. Także Pola, wyluzuj i trzymaj dystans, to twój facet ale nie twoje dziecko i nigdy nim nie będzie im wcześniej to zrozumiesz, tym mniej bólu cię czeka. I teraz zszokuję połowę forum. Z mężem mieliśmy romans, będąc jeszcze w poprzednich związkach. Mój były mąż mając wiele za uszami, powiedział mi grzecznie gdy odchodzilam "miałaś prawo". Exia mojego obecnego męża po nieudanych próbach ratowania związku, wściekła się i chciała rozwodu z jego winy, wybielając się jako żona maksymalnie. Dostali rozwód z winy obojga i to było sprawiedliwe. On wziął to na klatę ona ma żal, trudno. O małżeństwie trzeba myśleć w trakcie jego trwania a nie jak jest rozsypane. Piszę to, bo zawsze się śmieję jak nexie podkreślają na forum ze faceta poznały już po jego rozwodzie a exie pytają czy nie miało się romansu z facetem w trakcie jego małżeństwa. Rozumiem ból i żal, też byłam zdradzana ale nie rozumiem jaki to ma wpływ na wpajanie dziecku zasad kultury ? Tzn ze dla jednych masz drogi synku być grzeczny a innym możesz wiąchy puszczać jak pod przysłowiową budką z piwem? Nie każdy romans jest przyczyną rozpadu małżeństwa, za to wiele romansów jest jego konsekwencją a na to już powinno się patrzeć inaczej. Sądy na szczęście patrzą, zresztą podobne zdanie jest zapisane w jednym z paragrafów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam winny jesteś jak zachiwales d e jak d**ek. Znuszczyles życie żonie synowi. I poszkodowanego udajesz. No ale zawsze Kobieta z dzieckiem jest winna. Które ciężko. Jak ci Chuj swedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze że jak już młody zacznie u was regularnie bywać, to nie bądź nachalna. Pamiętaj że to dziecko, często wystraszone nową sytuacją a Ty dla niego jesteś "obcą panią". Daj jemu i sobie czas. Bądź sympatyczna ale to na początek wszystko. Jeśli mały cię polubi, nie będzie podburzony przez matkę, to szybciutko sam zacznie do ciebie przybiegać ;) u nas było tak, że gdy rano mój mąż poszedł do łazienki, ja wzięłam rocznego synka do łóżka, to młoda przybiegla ze swojego pokoju do sypialni i wskoczyla mi pod kołdrę, tuląc się do brata, śmiała się i paplala do mnie, bo to mała gaduła. Wtedy już wiedziałam, że młoda czuję się ze mną już zupełnie swobodnie. Ze swoim partnerem ustal zasady, np. na co młody może sobie pozwalać względem Ciebie itd. Nie ma nic gorszego niż akceptowanie u dziecka chamskich zachowań, bo "ono takie biedne, z rozbitej rodziny". Ale to już rola Twojego partnera, Ty wymagaj szacunku dla siebie jako osoby dorosłej od samego początku. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina89
Hehehe czytam to i widzę ze większość złośliwych komentarzy to komentarze porzuconych kobiet które szufladkując wszystkie next kobiety jako winne a może rozstali się z jej winy mam bardzo podobna sytuacje wręcz psychopatyczna była która wiecznie gra znalazła kochanka a jak mój maz znalazł nowa to nagle się jej odwidziało utrudnia nam życie od 4 lat wiec wiem co pani czuje nie zazdroszczę i odrazu do sadu tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa razem od 5 lat a dziecko ma 2 lata..czyli byli malzonkowie musieli przespac sie ze soba w trakcie twojego zwiazku autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziecko ma 2 lata tylko problem jest od dwuch lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwÓch jak co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako była żona odpiszę, nic nie dzieje się bez przyczyny. Moje dzieci jak podjeliśmy temat rozwodu było wystraszone, bały się nowej sytuacji. Pozbywałam się agresora z naszego życia, agresor nie nawiązał właściwych relacji z dziećmi podczas ich dzieciństwa i dzieci się go bały (powodem rozwodu była zdrada z jego strony). Uwierzcie mi, że wszystko było mi na rękę. Bałam się tego psychopaty i bały się go dzieci. Żyłam w jakimś letargu. Zdawałam sobie sprawę, że psychopata mnie niszczy i dzieci. Zakompleksiony na maksa mały Piotruś Pan i władca kierował naszym życiem, zabił we mnie kobietę przedsiębiorczą, pewną siebie, taką z 1 ligii, którą byłam. Bałam się świata, bałam się jego i życia. Ta kobieta mnie uwolniła od niego, dużo wcześniej ziściłam plany od jego odejścia, o czym marzyłam, od dawna. Wzięłam rozwód z orzeczeniem jego winy oczywiście oddając go tej Pani, która rozwaliła swoje szczęśliwe małżeństwo dla niego. Dzieci były na tyle duże, że same ojca nie chciały znać. Nikt nikogo nie podburzał, wręcz zachęcałam do kontaktów, bo myślałam od strony materialnej, że będzie mi łatwiej jak im chociaż kupi buty. Dzieci absolutnie nie chciały go znać. Ja się podniosłam. Pracowałam ciężko, zapieprzałam na 3 etatach. On próbował się z nimi kontaktować, ja namawiałam, żeby zrobiły już to dla mnie, że jak pójdą z nim, to może go naciągną. Mowy nie było. Dziś mam wspaniałe dorosłe dzieci, ojca nie chcą znać. Może te dziecko jest na tyle duże, że też wie jak ojciec go skrzywdził. Nie da się dobrego ojca odsunąć od dziecka. Po prostu się nie da!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te nexie udaja,ze im zalezy na kontaktach faceta-ojca na kontakcie z dziećmi. Po co jakaś nowa panna miesza się ? Gdy juz faceta owina wokół palca wychodzi,że to pozory,że dziecka nie cierpią i naturalnie sa złe,itd,wszystko po tej niedobrej matce,haha. A post wyzej pokazuje sedno tematu- dobre relacje wcześniej nie odsuną ojca i dzieci od siebie po rozstaniu rodziców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×