Przerostowe zwężenie odźwiernika.

Witajcie drogie mamy. Chciałabym was uczulic na pewien problem. Otóż tydzień temu mój miesięczny synek zaczął wymiotowac po każdym posiłku. Kilka wizyt u pediatry,który stwierdza że to normalne, że to pewnie ulewanie, następnie każe zmienić dziecku mleko.2 dni później wieczorem zaczął tak wymiotowac że aż się dusil. My w auto i do szpitala, tam diagnoza przerostowe zwężenie odźwiernika i transport do kliniki chirurgii dziecięcej gdzie przeżyłam straszne chwile. Każdy krzyk przy pobieraniu krwi, kluciu,kroplowki,sonda przez nosek.a najgorsze gdy odniosłam małego na blok na operację pod narkoza. Morze łez i ten straszny niepokój gdy czekałam na syna. Później noc czuwania nad maleństwem nieprzespane noce.na szczęście dzięki naszej intuicji i wizyty w szpitalu pomogli mojemu dziecku i malutki dochodzi do siebie. Także drogie mamy nie wierzcie w wymówki pediatry lecz słuchajcie intuicji. Abyście nie przeżyły tego co ja.

Witam, u nas było to samo Syn miał 9 dni jak zaczął wymiotować, 3 lekarzy pediatrów każdy twierdził że to jak najbardziej normalne, jeden wyśmiewał mnie do męża że powinien odciąć mi internet ponieważ naczytałam się o zwężeniu odźwiernika a on widział w swojej karierze jedno dziecko z tym przez 30 lat i na 99% to nie to, a jednak pojechałam do szpitala zrobiłam usg i był operowany 4 dni później. Teraz syn ma 6 miesięcy ostatnio znajoma mi opowiada że jej koleżanki syn sobie tak wymiotuje od 3 tygodni po każdym posiłku a lekarze uznali że to refluks i poczekać aż mały skończy 3 miesiące!! wymiotujący maluch skończy 3 miesiące i wtedy dopiero na badnia do szpitala. SZOK

Dokładnie tak. Lekarze bagatelizuja problem wpisując lekarstwa a dziecko cierpi. Serce mi pekalo gdy byłam z małym w szpitalu wiedząc że gdyby nie nasz upór to mogłoby dojść nawet Wkoncu do śmierci

U nas naszczęście podjerzewai zrobili udg i nic nie jest, ale lekarz na o wpadł ale dopiero po 4 zmianach lekarzy.

Lekarze powinni brać to pod uwagę tym bardziej że to nie jest rzadki przypadek

38 lat temu przez zwężenie zwierzaka, zmarł mój kuzyn. Historie znam tylko z opowiadań, przez 5 tyg moja ciocia patrzyła na swojego synka, który z każdym dniem słabl. Była u wielu lekarzy, którzy jej powtarzali, że to ulewanie jest normalne u noworodka. Ale on nie urwał, tylko chlustal każda kropla mleka. Gdy w końcu przyjęli małego do szpitala, jeden lekarz zdiagnozowal, co mu dolega. Następnego dnia miała być operacja, a w nocy mój kuzyn zmarł, zmarł z głodu. Gdy urodziłam synka i ciocia przyszła mnie odwiedzić i zobaczyła, jak mały ulał, poleciały jej łzy po policzku. Mimo że minęło tyle lat, a ciocia ma trzech dorosłych synów, nadal się obwinia i myśli o swoim synku, który żył w cierpieniubprzez 5 tyg.