Która z was ma partnera tylko od seksu, ale z innymi umawia się na randki?

Jak uprawiacie z kimś seks bez zobowiązań, to mimo wszystko randkujecie z potencjalnymi facetami na stałe?

Jeśli chcemy kogoś na seks tzn, że ma potencjał na bycie naszym partnerem na stałe, ale boimy się odrzucenia albo nie jesteśmy jeszcze pewne w 200% tylko w 100 ;)

A jak kobieta sypia z mało inteligentnym, ale przystojnym dresikiem?

nie bawie sie w takie cos, chce sexu+partnerstwa na cale zycie z jednym

to może jest równie inteligentna jak on lub nie ma dla niej znaczenia intelekt tylko uczucie/dobry sex/ chemia

To bujda. U kobiet wygrywa natura. Jeśli sypiamy z facetem to najczęściej decydując się na seks już było ze strony kobiety jakieś uczucie, które tylko pogłębia się z każdym zbliżeniem ( nie pisze o patologiach typu seks na dyskotece czy pierwszej randce z facetem którego dopiero się poznało)

Nie. Jak szukałam faceta do związku, to szukałam poważnie. A seks bez zobowiązań miał być bez zobowiązań, uczuć i tym podobnych.

Najgorzej jak kobieta ma aktualnie kogoś bez zobowiązań, ale z innymi umawia się na randki, nie potrafiąc przestać sypiać z tym partnerem od niezobowiązującego seksu.

sie kurna harlekinow naczytaly:Dkobieta tez ma swoje potrzeby i NIEKONIECZNIE musi wiazac z facetem planow na przyszlosc.ten mit musi byc w koncu obalony.ja jeszem po rozwodzie,ale mloda wiec potrzeby tez mam.kochanek jest,ale zycia sobie z nim nie wyobrazam.narazie nie chce tez wchodzic w kolejny zwiazek,wrazenia zwiazane z rozwodem zrobily swoje:P

a nie bedzie Ci potem glupio jak zapragniesz kogos poznac i na pierwsza randke pojdziesz majac dzien wczesniej niezobowiazujaco czlonka w tylku? :P

00:36 no właśnie...pytanie dlaczego nie może przestać. Bo się wkręciła, bo babska natura zapędziła ją na manowce. Przecież gdyby było bez uczucia i emocji ( tak jak potrafią faceci) to po sentymentach nie byłoby ani śladu. Oj baby baby

Nie miewam członków w tyłku i aktualnie jestem mężatką.

no tak,bo facet przeciez swiety i 8 lat seksu nie mial;)na randki to sami porzadni przeciez przychodza...

to było do pani o nicku "gość". ja na randke jestem w stanie umowic sie jedynie z abstynentka seksualna, a nie z pania ktorej tydzien temu jakis "kolega" w tylek ladowal.

gość dziś - to swoją drogą. Mój ex się kiedyś przyznał znajomym, że już zaczynaliśmy się spotykać na poważniej, wszystko szło w kierunku związku, a on dalej pukał dwie swoje byłe równocześnie :D

ja taki nie jestem i nie wyobrazam sobie umawiania sie z panna, ktora byla swiezo pukana chwile temu

faceci chodza do burdelu,leca na 2 fronty...a ja mam czekac 5 lat na tego jedynego,bo jestem kobieta i nie mam prawa lubic seks tylko z milosci:Dzaraz uslysze,ze jestem puszczalka bo lubie seks i osmielilam sie miec kochanka:Doj...chyba ktos tu jest niezaskojony;)

Ale skąd będziesz wiedział, czy ją ktoś puka czy nie, bo nie wiem? Na czole się raczej nie wyświetli.

i jeszcze wam dowale...oczywiscie etykietki puszczalkiego nikt miec nie chce,wiec tygodniowa znajomosc najlepiej nazwac zwiazkiem i dorobic ideologie wielkiej milosci.hipokryci:P

liczę na to, że będzie uczciwa, jak się dowie że jestem konserwatystą i nie cenię sobie lewackich wartości, w tym rozpusty seksualnej.

i dobranoc, wyniedostukani:D

Zapomnij, że jakakolwiek kobieta będzie Ci się spowiadać na randce.

Liczę na uczciwą, która uszanuje moje wartości i odejdzie w tym momencie, jak się dowie że jej prowadzenie się nie jest z nimi zgodne.

Licz dalej, życzę Ci powodzenia. Chociaż w sumie, myślę że większość kobiet po takiej deklaracji wyjdzie, albo nie umówi się na następne spotkanie.

Na szczęście są takie, które to docenią. Z ruchem narodowym i katolickimi organizacjami dzisiaj sympatyzuje mnóstwo ładnych i wysportowanych studentek, lubiących latem nosić kuse krótkie spodenki :D

Znam taką. Niby miała chłopaka, nawet narzeczonego, lecz i tak beztrosko spotykała się z innymi na bzykanie. I nawet gdy koleś w końcu ją rzucił (być może po prostu dowiedział się o swoich gigantycznych rogach, a może był inny powód) i Ona strasznie po nim "rozpaczała" to i tak nie potrafiła sobie odmówić zabaw z innymi. Potem poznała jakiegoś faceta, niby miało to być coś poważnego, a na boku...no właśnie. Ode mnie też coś chciała- lecz przez to jej zachowanie zdecydowanie nie miałem ochoty na nic więcej. Gdy ją poznałem - wydawała się fajna, lecz potem straciła na wartości. A szkoda, bo była ładna i nawet niegłupia. Jednak jak dla mnie to już patologia jest. Nie potrafiłbym takiej zaufać etc.

każda z nas to robi. każda z nas jak jest sama ma kolegę do seksu albo jakiś chłopaków z klubów a randki nic nie znaczą faceci na razie się o nas starają ale w związku nie jesteśmy przecież. Sama mam kolegę do seksu poznanego zresztą w dyskotece a od 2 miesięcy randkuję z pewnym facetem. Dopóki nie powie, że jesteśmy parą mam prawo sypiać z innymi. To, że faceci tak nie robią to ich sprawa my jesteśmy kobietami i mamy prawo do tego!

do gościa z 00.41. Agniesiu, z EOP wyjaśniło się po co chciałaś aby twój maż do Ciebie wrócil. nie wrócił, wiec zaczęłaś szukać na sympatii-najpierw przygody i sexu a niecały miesiąc później- małżeństwa. kogo Ty chcesz oszukać? OSZUKUJ NADAL SIEBIE

"każda z nas to robi. każda z nas jak jest sama ma kolegę do seksu albo jakiś chłopaków z klubów a randki nic nie znaczą faceci na razie się o nas starają ale w związku nie jesteśmy przecież. Sama mam kolegę do seksu poznanego zresztą w dyskotece a od 2 miesięcy randkuję z pewnym facetem. Dopóki nie powie, że jesteśmy parą mam prawo sypiać z innymi. To, że faceci tak nie robią to ich sprawa my jesteśmy kobietami i mamy prawo do tego! " Spoko, rób sobie co chcesz, ale mam nadzieję, że nie trafię na taką jak Ty.

gość84 dziś Twoja babcia, matka, ciotka, sąsiadka, koleżanki i inne każda jest taka albo to zaakceptujesz albo zostaniesz żałosnym prawiczkiem!