Ludzie się śmieją z mojej twarzy

W społeczeństwie jest masa ludzi z różnymi defektami urody. Za chudzi, za grubi, z za dużymi nosami, odstającymi uszami, trądzkiem itp itd. ale ja naprawdę nie spotkałam się z tym żeby tak na ulicy ktoś kogoś wyśmiewał inaczej w kółko by ktoś z kogoś kpił. A jak nawet trafiło się kilka takich osób to moim zdaniem były to osoby bardzo chamskie albo niezrównoważone i nie ma się nimi co przejmować:P

Tylko że opcja nr 2 zakłada, że popadnę w depresję, jesli to będzie rzecz, której i tak nie zmienię, a prawdopodobnie tak jest :P Więc wolę opcję nr 1.

Myśle, ze problem leży w Twojej głowie, bo też kiedys tak miałam i brałam kazde spojrzenie do siebie, kazdy usmiech myslałam, ze to smianie sie ze mnie, ale to przeszlo i juz tak nie mam

Generalnie takie cos ,ze myslisz sobie,z e wszyscy Cie obmawiaja, czy tez smieja sie z Ciebie to urojenia ksobne. bo np nie wiesz dlaczego sie ktos usmiecha, a myslisz, ze napewno z Ciebie itd

Wrzucilaby fotke to by sie dowiedziala prawdy od razu a tak mozna sobie gdybac. Ale i tak z wygladem jest tak jak z muzyka, jedni kochaja, drudzy nienawidza :p a jeszcze inni maja wyje/bane

Też sądzę, że sobie wmawiasz. Normalni ludzie na ulicach nie śmieją się z innych, którzy mają brzydkie twarze... Takie zbiegi okoliczności, że ktoś się śmieje z innego powodu Ty odbierasz, że z Ciebie. Sytuacja z dwoma chłopakami - przecież mogli się zaśmiać, bo np. jeden z nich puścił bąka i gdy zauważyli, że jesteś w pobliżu nerwowo się zaśmiali, że mogłaś to usłyszeć (oczywiście to tylko przykład). Każda z tych osób mogła się zwyczajnie uśmiechać przyjaźnie do Ciebie lub śmiać, bo np. zrobiła gafę lub o czymś zabawnym akurat myślała. Weź wyluzuj ;)

Dziecinna twarz.... Może wyglądasz jak dziecko z downem?