Pytanie o relacje rodzinne

Mam pytanie - czy gdybyście miel 27 lat i mieli dobre relacje rodzinne, to czy zgadzalibyście się na wyjazdy z rodzicami? Was nie byłoby stać i po prostu chcieliby Was ze sobą zabierać? Wstydzilibyście się będąc w takim wieku i byście odmawiali, czy tez nie? A może chcielibyście się trochę odciąć? Jak to jest u Was?

Tak i teraz z mężem również. Oboje bez stosunku wcześniej. Do tego mąż zawsze mnie ZAWSZE WSPIERA nawet gdy jestem u ginekologa na fotelu czy porodzie.

Tak i teraz z mężem również. Oboje bez stosunku wcześniej. Do tego mąż zawsze mnie ZAWSZE WSPIERA nawet gdy jestem u ginekologa na fotelu czy porodzie.

O boże znowu ta wariatka:) Ty się leczysz gdzieś? (poza ginekologiem)?

Nie znam tej wariatki, bo jestem tu nowa, dlatego proszę o szczere odpowiedzi NORMALNYCH osób...

A co ma wiek do wyjazdu z rodzicami ? Chyba nie wstydzisz się rodziców. Jeśli macie dobre relacje i lubisz z nimi wyjeżdżać to dlaczego nie. Tylko pozazdrościć relacji. Oczywiście jeśli są zdrowe i nie prowadzą do relacji typu "wszystko co powie mama jest święte"

Ja bym już nie jeździła z nimi. Bo mają prawo do swojej prywatności, intymności.

Kto jeszcze się wypowie?

Odpowiem Ci jak odpowiesz mi dlaczego o to pytasz?

Pytam o to społeczność, gdyż wydaje mi się, że skoro relacje rodzinne są bardzo dobre, to nie jest to niczym złym... Lubię też poznawać opinię osób mi nieznanych.

Raz na jakis czas pojechanie z rodzicami to nie jest nic zlego. Jednak kazdy w tym wieku ma jakies kolezanki/znajomych/chlopaka/ meza z ktorym chetniej wybierze sie na urlop. Pytanie dlaczego dana osoba nie ma nikogo i wybiera rodzicow? I dlaczego ja nie stac na urlop? Czy wyjezdza tez ze swoim chlopakie lub paczka znajomych a sporadycznie z rodzicami? DZiwne jest to pytanie, bo nie ma szczegolow, a jak wiadomo, diabel tkwi w szczegole.

Hmm, czasem lepiej wyjechać w taki sposób, tym bardziej samotnej osobie. Samotność bierze się z wielu rzeczy, w sposób indywidualny