Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poczytajcie o eko jajkach z targów

Polecane posty

Gość gość
Nie muszę czytać żeby widzieć że eko jajka nie istnieją. Jak i to że nie zawierają żadnych omega 3 itp pierdół bo to jest po prostu niemożliwe. Możliwe są jajka organiczne albo te pseudo udawane ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jajka są wartościowe same w sobie zawierają między innymi witaminę D, której Polacy mają niedobór do tego A,E i K, zawierają lecytynę i kwas tłuszczowy linolowy, żółtko jest świetnym źródłem żelaza a samo jajko ma dużą ilość białka i wiele innych wartości. Mam jajka od mojej cioci, wiem czym karmi kury, widzę po kolorze żółtka czy dostały witaminy itd. a omega 3 to ja wiem czym się uzupełnia. Wy w nic nie wierzycie, ani w mleko matki a w naturalne wartości w posiłkach, tylko wierzycie aptekom, koncernom farmaceutycznym i cud środkom na odporność w chemicznej postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytalas artykul? Najwyrazniej nie. To przeczytaj bo tam jest wlasnie napisane czy samo "wiem co jedza kury" daje cokolwiek. Bo jest skazenie powietrza i super eko karmienie kurek nic nie daje. Nie przeczytalas i sie madrzysz Ja nie jestem za chemią, ale warto takie info rozpowszechniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nieważne co jemy, bo i tak oddychamy skazanym powietrzem. Niedługo okaże się, że różowe jajka z fermy są lepsze od tych wiejskich, phi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, tyle ze sa regiony w pl gdzie piece weglowe nie sa popularne, a z tego co zrozumialam to badania byly przeprowadzane w malopolsce i slasku a tam rzeczywiscie jest sos w powietrzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoby z takich regionów powinny po prostu uważać. W ich przypadku chyba lepiej będzie kupować te 0 czy 1, które sa badane, niż "jaja od cioci" gdzie niewiadomo co siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polski Alarm Smogowy i Politechnika Krakowska odkryły w nich wysokie stężenie dioksyn. To trujące substancje powodujące raka i bezpłodność. Polski Alarm Smogowy, społeczny ******* rzecz ograniczania emisji zanieczyszczeń, pobrał do badania jajka od lokalnych indywidualnych dostawców, rolników działających na niewielką skalę na targach i bazarach oraz od prywatnych osób, które hodują kury, by mieć ekologiczną żywność na własny użytek lub sprzedawać je okolicznym mieszkańcom. Łącznie z tymi, które niezależnie od PAS-u badali naukowcy z Politechniki Krakowskiej, zebrało się kilkanaście miejscowości. - Chodziło nam o to, aby sprawdzić, co znajduje się w jajkach pochodzących od kur z wolnego wybiegu, a nie profesjonalnych ferm. Bo te podlegają restrykcyjnym przepisom Unii Europejskiej i ministra rolnictwa. A jajka z bazarków nie - tłumaczy Jakub Jędrak, fizyk z Polskiego Alarmu Smogowego. Jajka non grata Jajek z takim poziomem dioksyn, który odkryli naukowcy, nie można by sprzedać do krajów Unii Europejskiej - unijne normy dopuszczają ich stężenie na poziomie 2,5 pikograma na gram tłuszczu, a przy 2,7 pikograma jajka nie są wpuszczane za zachodnią granicę. Przy 1,25 pikograma producenci są wzywani do podjęcia działań, które poziom trujących substancji obniżą (to tzw. Action Level; bardzo restrykcyjnie do tych przepisów podchodzą np. Niemcy). Tymczasem w jajkach pochodzących z uzdrowiska Rabka-Zdrój stężenie dioksyn przekraczało normy czterokrotnie (9,5 pikograma na gram tłuszczu). Jeszcze gorzej było w okolicach Zakopanego i Kościeliska, gdzie ich poziom sięgnął 10 pikogramów. Przez granicę nie przepuszczono by też jajek pochodzących m.in. z Krakowa, podkrakowskich Swoszowic, Zelkowa, z ekologicznych hodowli na Śląsku - w Rybniku i Żorach, gdzie stężenie dioksyn wyniosło ponad 2,7 pikograma. Skąd w jajkach tak wysoki poziom dioksyn? Prof. Adam Grochowalski, kierownik Zakładu Chemii Analitycznej Politechniki Krakowskiej, nie ma wątpliwości: - Ze spalania śmieci w piecach domowych! Członkowie Polskiego Alarmu Smogowego nie są zaskoczeni: - Wystarczy przejechać przez Polskę i zobaczyć, co się wydobywa z kominów wielu domów. Ludzie nie tylko palą najgorszym węglem - miałami i mułami - ale wrzucają też do pieców odpady. Wystarczy popatrzeć na żółte i czarne dymy, powąchać, czym śmierdzi Polska. Chemią - podkreśla Jakub Jędrak. Śląsk i Małopolska są najbardziej zanieczyszczonymi regionami kraju. Stężenia trujących pyłów notorycznie przekraczają tam dopuszczalne normy. Za smog unoszący się nad Rybnikiem mieszkańcy pozwali skarb państwa. Rabce wkrótce za zanieczyszczenie powietrza może grozić odebranie statusu uzdrowiska. - Ale do pieców wrzuca się byle co w całej Polsce. Niektóre miejsca są lepiej przewietrzane, więc tak dużego smogu nie ma. Ale żywność skażona jest wszędzie - mówi prof. Grochowalski. Jajka badano w kilkunastu miejscowościach. - Żadne nie spełniało dopuszczalnych norm - mówi Grochowalski, który na zlecenie Polskiego Alarmu Smogowego przeprowadził analizę. Od lat bada też to, czym Polacy palą w domowych piecach. Eko wcale nie eko Okazało się, że ekojajka wcale nie są eko. Prof. Grochowalski zaznacza jednak: - O tym mogą nie wiedzieć nawet sami właściciele kur, którzy hodują je, jak im się wydaje, ekologicznie, w ogródkach, a potem w dobrej wierze sprzedają jajka jako ekologiczne. Jak to możliwe? To, co spalamy w piecach, wchodzi w reakcje chemiczne. W ich wyniku powstają dioksyny (polichlorowane pochodne dibenzodioksyny i dibenzofuranu) - grupa zanieczyszczeń organicznych, które są uznawane za najbardziej toksyczne substancje wytworzone przez człowieka. Następnie dioksyny przez komin wydostają się na zewnątrz i opadają na ziemię. Naszą, sąsiada, okolicznych mieszkańców. Na uprawiane warzywa, owoce, na trawniki. - Kury chodzą po ogrodzie i bez przerwy dziobią ziemię. Wydziobują z niej pożywienie, ale i inne minerały, np. wapno potrzebne do budowy skorupki jajka, które znajduje się też w popiele. W nim także są dioksyny. Kura wydziobuje więc dioksyny, a ponieważ one są rozpuszczalne w tłuszczach, to przedostają się do wnętrza organizmu, a następnie do jajek - wyjaśnia prof. Grochowalski. Profil dioksyn, tzw. dioksynowy odcisk palca, badanych jajek pozwala ustalić, że zanieczyszczenia pochodzą z kominów. Inne są bowiem dioksyny zawarte np. w środkach ochrony roślin, inne w produktach chemicznych, a jeszcze inne te, które powstają po spalaniu śmieci i odpadów węglowych. Łączą je trzy rzeczy - wszystkie stanowią pewien wskaźnik. Oznacza to, że jeśli gdzieś pojawiają się dioksyny, to występują też inne zanieczyszczenia i trujące substancje: pyły, benzo(a)piren, węglowodory aromatyczne. Wszystkie dioksyny bardzo długo utrzymują się w organizmie. - Zaliczane są do trwałych zanieczyszczeń organicznych i w organizmie człowieka przebywają dziesięć lat. Wchłaniają się powoli i kumulują w organizmie, dlatego im człowiek starszy, tym ma ich więcej - tłumaczy prof. Adam Grochowalski. Wszystkie też są silnie toksyczne i szkodliwe dla zdrowia. Najsłynniejszym przykładem zatrucia dioksynami jest były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, u którego spowodowały przewlekłą, widoczną reakcję alergiczną. Niebezpieczne jest też długotrwałe przyjmowanie stosunkowo niewielkich ilości dioksyn. - Może to powodować zaburzenie gospodarki hormonalnej, wpływać szkodliwie na układ rozrodczy. Dioksyny mogą powodować nawet bezpłodność - podkreśla Jakub Jędrak, który analizuje wpływ dioksyn na zdrowie. To nie wszystko. Badania prowadzone w Holandii wykazały, że dioksyny powodują m.in. nieprawidłowy rozwój układu nerwowego u dzieci oraz feminizację męskiego potomstwa. Przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (International Agency for Research on Cancer, IARC) zostały sklasyfikowane jako substancje kancerogenne dla ludzi. Przerażeni hodowcy Dotarliśmy do producentów ekologicznych jajek w Rabce. Tych, w których zawartość dioksyn przekraczała normy czterokrotnie. To młode małżeństwo z dzieckiem. Warzywa, owoce, kury hodują głównie na własny użytek. Z pasji oraz... żeby zdrowo jeść. Kury swobodnie biegają po ogrodzie, skubiąc trawę. Właściciele dokarmiają je głównie resztkami. Byli przerażeni. - Hodujemy sami kury i uprawiamy warzywa z myślą o zdrowiu naszym i naszego syna. Aby nie jeść pryskanych owoców i chemii w mięsie czy innych produktach. Tymczasem okazuje się, że sami się trujemy. A właściwie nas trują, bo my w piecu nie palimy - mówią zrezygnowani. Członkowie Polskiego Alarmu Smogowego podkreślają: - Poprzez badania nie dążymy do tego, aby ludzie nie kupowali i nie jedli jajek. Domagamy się jednak troski o polskie powietrze. Mamy ustawę śmieciową i zakaz palenia odpadami, ale to prawo nie jest wystarczająco egzekwowane. Nie mamy też norm jakości węgla, które wyeliminowałyby najgorszej jakości węgiel z gospodarstw domowych, oraz standardów emisyjnych dla pieców i kotłów na paliwa stałe. Nowoczesne kotły spełniające unijne normy są tak skonstruowane, że nie można do nich wrzucić wszystkiego, co popadnie. Niestety, w Polsce wciąż dominują przestarzałe kotły, tzw. kopciuchy. Jeśli tego wszystkiego nie zmienimy, będziemy dalej dusić się w smogu, a w dodatku jeść skażoną żywność - mówi Jakub Jędrak. W 2016 r. w ramach akcji społecznej "Oddychać po ludzku" organizowanej przez "Gazetę Wyborczą", chcemy skupić się m.in. na zwiększeniu świadomości Polaków dotyczącej przyczyn i skutków zanieczyszczenia powietrza, wdrażaniu ustawy antysmogowej przez samorządy oraz zachęcaniu do korzystania z komunikacji miejskiej i ekologicznego transportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy w to wierzycie??? pewnie spadła sprzedaż jaj z chowu klatkowego więc opłacają takie artykuły żeby zmienić popyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie sprzedaż tych z marketów spadła i właściciele wielkich ferm kurzych i sieci supermarketów podsmarowali,aby takie pseudo-badanko w jakimś ważnym miejscu opublikować dla gawiedzi polskiej coby znów zaczęła żreć jedyne zdrowe jajka z chowu klatkowego,wow oni myślą,że my wszyscy jesteśmy naiwnymi półgłówkami i każde ich "badanko" połkniemy szybciutko bez chwili zastanowienia się nad nim i nad tym jakie cuda się na tym świecie opłaca,aby sprzedać ludziom dziś jakiś kit,aby cwaniakom było git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak jest jak napisałeś - siedzę w branży 15 lat i kurczaki z chowu klatkowego dostają tak potężnego stresu że produkują toksyczne hormony które potem zjada niczego nieświadomy Polak - poza tym wszystkie szprycowane są atybiotykami i szczepionkami które dostają się po zjedzeniu do organizmu człowieka i w ten sposób organizm się na nie uodparnia a koncerny produkują coraz to nowe które niby działają. Nie wierz cie w ani jedno słowo z tego artykułu. Lobby dostaje po kieszenie i tego typu art. będą coraz częściej straszyć Polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprytni lobbiści od klatek, z kurami bez skrzydeł i nóg, co niosą tylko jaja są wściekli.Ludzie w marketach i indywidualnie szukają jaj od kur z wolnego wybiegu bo smaczne i zdrowe(sam jem).Tu jest tak samo jak z kozimi produktami w latach 90-ych.Poszła w Polskę fama poparta przez p.p.profesorów o szkodliwym wpływie produktów kozich,wywołujących boreliozę.Przed tą chorobą a właściwie jej objawami wcześniej chroniły właśnie produkty kozie.Później wyszło na jaw,że szwedzka firma farmaceutyczna chciała wprowadzić syntetyczny lek na boreliozę na terenie Polski.Ludzie przestali na jakiś czas kupować kozie produkty,koziarze ponieśli straty a lek został wprowadzony i firma zarobiła.Tak się robi skuteczny lobbing,gdy zaprzęgnie się sprzedajne autorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie zaczęli odżywiać się zdrowo i koncerny farmakologicze podnisły krzyk no i jest skutek co ekologiczne to rakotwórcze a reszta chemii jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie przedstawią tak skrupulatnie zbadanych jaj z chowu klatkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jaja z klatek są zdrowe...gdzie kury karmione są mączką kostną, hormonami i antybiotykami. Pewnie sprzedaż spada więc opłacili jakieś badania żeby konsumenci się odwrócili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Straszne ! Bo na pewno kury klatkowe siedza n'a Marque w superczystym powietrzu i jedza rajskie owoce pozbawione zanieczyszczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×