Jakie sa roznice mentalnosciowe pomiedzy pokoleniem 35 latkow a 25 latkow?

Zapraszam do dyskusji i dzielenia sie spostrzezeniami.

http://f.kafeteria.pl/temat/f1/patrze-na-przecietna-35-latke-i-widze-kobiete-styrana-zyciem-patrze-na-23-latke-p_6461394 Tu masz odp.

Chodzi mi o ogolna dyskusje na temat podejscia do zycia i pewnych zachowan albo sposobu rozumowania ktore dziela osoby z tych rocznikow.

Duuuze. Pisze 33latka

mozesz rozwinac temat 33 latko?

Jestem w połowie między 25 a 35 mam znajomych w obu tych kategoriach wiekowych i nie widze zbyt dużych różnic w zachowaniu tych ludzi:o różnice są jedynie tego typu że starsi pamiętają schyłek PRL i niedostatki a młodsi nie, młodsi przeważnie znają lepiej angielski i nowinki technologiczne, ale w praktyce zbyt wiele z tego nie wynika.

Z tą znajomością angielskiego różnie. Pokolenie trzydziestolatków zna też angielski , a nawet drugi język. Bo wtedy więcej mieli czasu na naukę. Niedawno w autobusie widziałem rozmowę licealistów, którzy narzekali na nauczycielkę angielskiego. Stwierdzili, że nie muszą znać dobrze angielskiego przy pracy fizycznej.

podbijam ! :D

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

25 latki to debile, a 35 latki troche mniejsze debile, koło 40 dopiero ludzie nabierają rozumu

Nie ma prawie żadnych, tylko 35 latkowie siedzą przed telewizorem a 25 latkowie przed komputerem. Wydaje mi się, że 25 latkowie powinni mieć przewagę, bo czerpią informacje z internetu, parcie na naukę i rozwój jest dużo większe w tym pokoleniu. A nie tylko zrobić jakiś "zawód" i n*******lać do końca życia w jednej robocie. Niestety w praktyce widzę, że pokolenie ~35 ma bardziej realistyczne podejście do życia i chyba są bardziej pracowici, może dlatego że pamiętają czasy większej biedy. ~25 mają tylko wymagania, g****o wiedzą, g****o umieją, robią po 2 kierunki i oczekują 3000 netto na start w pierwszej robocie - której nie dostaną nawet za 1500.

Nie ma zadnej roznicy. Zreszta to jest to samo pokolenie. Autor za to jest niewydarzony 10 lat roznicy i pisze o innym pokoleniu...

alez to troche juz jest inne pokolenie. ja mam w tym roku 35. bez problemu imprezuje i dogaduje sie z 25 latkami. ale ja juz na zycie patrze inaczej. i to nie dlatego ze jestem od nich jakas rozna tylko dlatego ze mam inna sytuacje zyciowa. to sa ludzie okolo konca studiow, szaleja, lataja, ukladaja zycie a ja mam 10 letnie dziecko, duzo pracy, ulozona rodzine, troche wiecej doswiadczenia w ogarnianiu biezacych tematow i tyle. tylko troche muzy i ciuchow nie kumam :P

Pokolenie 87,88 + jest inne niż starsze, są bardzie roszczeniowi gorzej się wysławiają są strasznie fałszywi ich relacje przyjacielski są powierzchowne obgadują się wzajemnie,nie potrafią dyskutować o filozofii ideologi (nie licząc młodych narodowców ale oni maj słaba wiedzę) nie maj własnego zdania tylko wypowiadają oklepane hasła z memów.Poza tym nie ma różnic

25 latki to dalej dzieci, często zależne w 100% od starych, którzy nawet gacie im piorą, 35 latki są troche bardziej niezależni, choć też nie wszyscy bo masa mieszka z rodzicami, co jest dosyć przykre

roznica niewielka, czesciej da salej w zyciu zawodowym