Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam swojej matki serdecznie dość

Polecane posty

Gość gość

Dogryza, wpieprza się w moje sprawy, mówi co mam robić a co nie , nawet jak pracowałem to się czepiała "co zrobie z pieniędzmi" ... związki w których byłem (tylko dwa związki ) tak jak się szybko zaczynały tak szybko kończyły ... jedyny związek najdłuższy - 2 lata ale i tak moja matka wpieprzała się dyrygowała , mówiła co mam robić a co nie, trzymanie za rękę uważała za wieśniactwo, w ogóle jak się spotykałem z dziewczyna ostatnią to jej to przeszkadzało , zerwałem to wypominała mi jakim błędem było że mieszałem się w uczucia, bo przecież prawo do kochania ma tylko matka i jak zakocham się w dziewczynie to już ją ranie - jakie to chore :O myślę że moja matka jest bardzo toksyczna wobec mnie ,wszystko co robię jej się nie podoba spoko mam 23 lata ,ostatnio przegieła patrzyła z ukrycia co robie na kompie ... to już jakieś się chore staję, najgorsze jest w tym wszytskim że nie mam jak od niej uciec,bo wszędzie będzię krytykować , wpajać mi poczucie win ja już mam jej serdecznie dosyć to wszystko ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie możesz od niej uciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam na tyle kasy żeby gdzieś zamieszkać zresztąby się piekło zrobiło w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nawet jak pracowałem to się czepiała "co zrobie z pieniędzmi"" pracujesz teraz? A dlaczego w domu by się zrobiło piekło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chore to jest to, ze bedac doroslym siedzisz u niej zamiast sie odciac i zaczac samodzielne zycie. Nie masz kasy to zarob i wyprowadz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarobiłem i mam zamiar zarabiać dalej ... a ona chcę żebym robił po jej myśli wszystko... nawet w kwestii kasy chce sie nią rządzić i rozporządzać a jak wyrażę swoje zdanie to mnie ucisza ... i mówi że ją ranię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracuję ale mam zamiar pracować niedługo .. a piekło by się zrobiło bo oni z każdym razem jak próbuję się od nich odcinać robią mi piekło... (dosłownie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opcje są dwie: 1. Jeżeli nie jesteś maminsynkiem to nie ma na co czekać, tylko się usamodzielnić. Jeśli nic nie zrobisz nic się nie zmieni. 2. Jeżeli jesteś maminsynkiem to, przynajmniej w teorii, nie chcesz zmian. W tym wypadku lepiej nic nie zmieniaj. Sugeruję wybór pierwszego wariantu, ale ... decyzja należy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maminsynkiem nigdy nie byłem i nie zamierzam być - upokorzyło by mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacy oni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli rodzinaka Cie doslownie przywiazala do siebie i zrobila z ciebie niesamodzielnego doroslego - mieszkasz u nich i nie pracujesz a w dodatku nie pozwalaja ci sie odciac i wydoroslec. A moze ty sam nie chcesz wydoroslec i sie wyprowadzic, bo wolisz obiadki i p*********e za uchem zamiast doroslosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 19 54
Jeżeli nie jesteś maminsynkiem to musisz zacząć działać jak mężczyzna. Skoro w domu masz sajgon, jak tam mieszkasz, to się wyprowadź. Jak inaczej wyobrażasz sobie swoje dalsze życie? A raczej jak wyobrażasz sobie inną szansę na zmianę tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mieszkasz u nich i nie pracujesz " - pracowałem teraz szukam znowu pracy ... kasę mam wyłącznię swoją! nie żebrze o kasę ! ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zamierzasz po znalezieniu pracy wyprowadzic sie czy dalej zalic sie na kafe, ze mama patrzy w komputerek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamierzam robić swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli dalej mieszkac z toksyczna, zazdrosna o synka mamusia? Niezle ci juz zryli chyba psyche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 19 54
A co to znaczy "robić swoje"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
radzę jak najszybciej od niej się odciąć - wiem że może być to dla ciebie wyzwaniem, ale jak tego nie zrobisz jeszcze bardziej pogorszysz sytuacje .. znajdź sobie dziewczynę (tylko nie przez neta) i rób swoje po prostu staraj się być nieczuły na słowa matki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"robić swoje" - czyli po prostu pracować, spotykać się ze znajomymi (jeśli ma ) , wychodzić , pić piwo w knajpie , chodzić na spacery, wyjeżdżać na wakacje, spotykać niesamowitych ludzi , uczyć się życia - co chłopak ma gnić w domu i użerać się całe życie?! niech zacznie żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 19 54
Gościu z 20:18 świetnie, że odpowiedziałaś/eś za Autora, ale to nie znaczy, że dla niego "robić swoje" oznacza to samo. Poza tym, jeżeli nadal będzie mieszkać z rodzicami, to wszystkie te rzeczy będą okraszone "czepianiem się". Czy więc będą sprawiać mu, aż taką przyjemność? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postanowiłem już że idę ponownie do pracy - to już coś. z wychodzeniem na razie kiepsko - nie mam z kim i gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no robić swoje - czyli po prostu nie patrzeć na to co mówi moja matka , po prostu zająć się swoim życiem w końcu , dość mnie już kosztowało nerwów jej napady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 19 54
"Postanowiłeś" - znalazłeś już pracę, czy dopiero postanowiłeś zacząć szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukam ale jestem dobrej mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na terapie, bo nie odetniesz sie od toksycznej mamusi do 40-stki i utkniesz w schemacie praca-komp bez znajomych za to ze stara nadajaca 24/h . To nie zlosliwosc, tylko sprawdzona rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 19 54
Mogę się poczepiać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sie co go czepiac. Przeciez starzy juz mu zrobili pranie muzgu. Tu tylko specjalista pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna terapia. Byłem już na takiej "terapii" - pieniądze wyrzucone w błoto, a ten niby "specjalista" żadnych nowości nie powiedział , książkowa wiedza, czułem się jak student na wykładzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 19 54
Życzę Ci jak najlepiej. Ile CV dziś wysłałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×