Pocałunek z zajętą dziewczyną

Sytuacja wygląda tak: -dziewczyna jest w związku, przechodzi w nim kryzys -spotyka się z chłopakiem, który wyraźnie daje jej do zrozumienia, że mu się podoba - spotkanie przebiega w miłej atmosferze i na jego zakończenie następuje pocałunek namiętny - na drugi dzień rozmowa wygląda trochę inaczej - oboje przyznają że głupio im jest, ale że nie żałują tego co się stało - chłopak odpisuje już nieco bardziej zdawkowo, tłumaczy że jest chory i źle się czuje ale czy to rzeczywisty powód? - co dalej? Czy jego wycofanie to oznaka niechęci wobec związku tej dziewczyny z innym? Zdrowo rozsądkowe podejście? - Czy może chwila na zastanowienie się i przemyślenie tego, co się wydarzyło?

przemyślenie i tego co on chce i tego czy dziewczyna chłopaka zostawi

""- chłopak odpisuje już nieco bardziej zdawkowo, tłumaczy że jest chory i źle się czuje ale czy to rzeczywisty powód?"" oj słabo, słabo..wycofuje się...nic nie rob!

Motyw z chorobą był już widoczny na spotkaniu, to znaczy był już wtedy chory, tylko ponoć się pogorszyło... Zapalenie zatok czy coś w tym stylu.

Up

Nie rozkminiaj, zajmij się sobą. Będzie chciał, to coś zrobi albo nie zrobi nic i też będziesz miała odpowiedz. Ogromną wadą kobiet jest to , że chcą wiedzieć już, na teraz. Nie daja człowiekowi pomyśleć.

To prawda, zadręczam się myślami i zawsze chciałabym mieć odpowiedź na już :-/

Gufno dalej szmato.

Głupie komentarze są tu niepotrzebne.