psychika bylego więźnia

Mam pytanie..czy ktoras z was jest w stałym związku z kimś kto przesiedzial w więzieniu dłuższy czas? Moj mąż siedział 8. Jak się poznalismy to akurat byłam po rozstaniu z facetem, który zameczal mnie swoją osobą..Poprostu był namolmy ze swoja miłością. Byłam zmęczona tym, że był wszędzie tam gdzie ja, a byłam młoda..chciałam miec kolezanki , towarzystwo itd. I wtedy zjawił się moj mąż, ktory mnie adorowal, ale nie zameczal, dzwonił raz na jakiś czas, rozumial to, że mam swoje sprawy. Wszystko zmieniło się jak wzięłam ślub...poniza mnie psychicznie w domu, mowi naprawde okropne rzeczy. Czuje , że uzaleznil mnie od siebie...najgorsze jest to, że przy znajomych albo rodzinie zachowuje sie jak ideał- sprząta, przytula , mówi czule...ale jak tylko goście wychodzą to zaczyna sie koszmar...mówi , że do niczego się nie nadaje, że cały wieczor robiłam coś co mu sie nie podobało itd. Nie wiem co robić. Probowalam z nim rozmawiać, ale on nie widzi swojej winy. Rozmowa kończy się na kłótni, a kłótnia na moim płaczu bo jak zwykle dopial swego i zniszczył mnie psychicznie...

Sadzisz,ze inteligenci z dobra praca,firma nie terroryzuja swoje kobiety?Oczywiscie,ze poniekad srodowisko na to wplywa,ale tak naprawde to charakter i wartosci wyniesione z domu rodzinnego.Tyran psychiczny to z reguly psychopata z zaburzeniami osobowosciowymi,ale doskonale wpasowujacy sie w ogol,kiedy dazy do celu..Jesli nie chcesz zatracic wlasnej wartosci i godnosci to jak najpredzej poszukaj psychologa,ktory pomoze Ci sie od niego uwolnic ,bo inaczej ciezko Ci bedzie samej cokolwiek zrozumiec i odejsc:-O

8l to kawal czasu a w pudle resocjalizacji zadnej nie ma.Zadatki juz z pewnoscia mial na tyrana w wczesniejszym okresie a pudlo tylko mu to przysposobilo .Milosc cie meczyla poprzedniego to masz teraz urozmaicenie:D

Zwykły psychopata. Nie zmieni się. Trzeba się z nim rozstać, ale tak by nie zrobił Ci krzywdy. Jeśli to nie jest prowo, warto to przemyśleć. Choć mam wrażenie, że to projekcik.

Ne wiem,jak wygladalo Jego zycie przed wiezieniem,ale sadze,zo to osobowosc toksyczna,psychopatyczna,ktora nie tak latwo odpusci swojej ofiarze.Wiezienie tylko poglebilo Jego stan zapewne..Jesl masz mozliwosc,to poszukaj pomocy u specjalisty,ktory pomoze Ci sie z tego uwolnic.

Kobieto, gdzie Ty miałaś głowę żeby wychodzić za kryminalistę? I co myślałaś, że Twoja miłość go uleczy z psychopatii? Nie znam więźnia, zwłaszcza recydywisty, który by się zmienił i żył normalnie. Oni tylko pociskają takim naiwnym ludziom jak Ty bajeczki o przypadku, niewinności, okrutnych i niesprawiedliwych klawiszach. Jak mówiła moja pani profesor na studiach: z patologii normy nigdy nie będzie. Po prostu zmanipulował Tobą, trafiłaś na złego człowieka, trochę na własne życzenie, ale on absolutnie nie ma prawa znęcać się nad Tobą, niech wraca tam, gdzie jego miejsce czyli do pudla! Zer tolerancji dla psychopatów!

8 lat to faktycznie długo. Kryminalista a kryminalista to też różnica. Ludzie macie jakieś problemy z ludzmi , którzy wychodzą z więzienia. Owszem są tacy, nad którymi litowac się nie warto i nie powinno ale są i inni. Maja żony,dzieci i mimo wszystko są dla rodziny wszystkim a ta mu wybaczy bo go kocha. I tu poparłabym taką sytuacje, gdzie kobieta np.czeka na męża aż on odsiedzi swoje i będzie przy nim była ale tylko wtedy gdy ten człowiek będzie kochał zone/dzieci. To się nazywa miłość. Jesteś z kims na dobre i złe. Ale jeżeli facet nie kocha nie szanuje i wypad z takim. Nie powinno się z takim człowiekiem wogule być. Nie osądzajmy bo my żyjemy na wolności a ktoś siedzi. Tam o człowieku świadczą paragrafy. Tacy ludzie się zmieniają tam. Chyba ze facet ma twardy charakter. No sorry ale nie zapozna tam dyrektorów, czy uczciwych ludzi. Sami przestępcy.

Ja też jestem z facetem którz ma 8 lat odsiadki haha nie wspominając już o 4 latach poprawczaka

Każdy kryminalista ma ryse na psychice . Oni się nie zmieniają. Znam ich duzo .

łobuz kocha mocniej XD