Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amamamamamama

Była nie może się pogodzić ze szczęściem ex męża

Polecane posty

Gość amamamamamama

Ona złożyła pozew o rozwód i ona miała kochanka zanim się rozwiodła. Później dowiedziała się że ułożyłem sobie życie i jestem szczęśliwy. Pisze donosy, szykanuje i dokucza. Teraz jest sama i pewnie żałuje swojej decyzji. Co zrobić żeby przestała ingerować w moje życie? Jest nieszczęśliwą 40stką która wszystkim wmawia że jest szczęśliwą singielką. Przecież jeżeli by tak było nie ingerowała by już w moje życie. Czyż nie? Dlaczego zazdrości mi mojego życia? Dlaczego dokucza i przeszkadza? Przecież to tylko mnie utwierdza w przekonaniu że zrobiłem dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ignoruj to si,e ej znudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mniej satysfakcje z tego ze wróciło do niej nieszczęście które wcześniej innym zrobiła, zostawiła ciebie dla innego a jak to życie spłatało figle teraz jest sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro miała kochanka, to pewnie była jakaś tego przyczyna. Pewnie ją zaniedbywałeś, sam miałeś kochankę na boku albo ptaszek ci nie stawał. Nikt nie chodzi na boki bez powodu. A gdybyś był taki szczęśliwy to byś nie siedział żaląc się na babskim forum, bo by ci nawet była w tym nie przeszkadzała. Na 100% jesteś kochanką co próbuje na wszelkie sposoby wydać się za mąż za swojego żonatego kochasia, a byłej żonie zazdrościsz wszystkiego, bo cię kochanek za żonę nie chce, tylko cię r/u/c/h/a/ za darmo, a z byłą żoną jednak się ożenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do donosów, o których wspominasz, to była bardzo dobrze robi, bo tylko w czasie zaborów prawidłowe było myślenie, że donos jest be, a okradanie państwa i oszukiwanie władzy w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow- jak zdradzała to wina męża. Jakby był dobry to by nie zdradzała. Taka mądrość. Możemy iśc tym tropem. Skoro mąż był aż tak beznadziejny, że żona MUSIAŁA go zdradzać to tym bardziej powinna się cieszyć, że się od takiego uwolniła a nie zazdrościć. Współczuć powinna tej drugiej !!!. Znając zycie stwierdzam, że żonka się przeliczyła, myślała, że pana boga za nogi złapała, mąż wydawał się nudnym frajerem a kochanek półbogiem. Zapewne zamożniejszy niż eks małżonek. Niestety sprawa się rypła, kobita straciła honor - to teraz się zaczyna szukanie winnego- byłego męża. Typowe. Bo nie może sama przed sobą przyznać, że straciła rodzinę dla swędzenia w kroku i, że ma to co ma wyłącznie ze swojej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za skrzywiona kobieta ta gość dziś . Kobieta zdradzila odeszla do kochanka to jego wina ale w druga strone to juz wina tylko faceta. Tak tak, zle zony nieistnieja sa tylko wymyslem zlych mezow :/ Poknij sie w glowe i przejzyj na oczy bo zaslepia cie nienawisc , pewnie jestes taka sama zdzira jak jego byla zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro miała kochanka, to pewnie była jakaś tego przyczyna. Pewnie ją zaniedbywałeś, sam miałeś kochankę na boku albo ptaszek ci nie stawał. Nikt nie chodzi na boki bez powodu. A gdybyś był taki szczęśliwy to byś nie siedział żaląc się na babskim forum, bo by ci nawet była w tym nie przeszkadzała. Na 100% jesteś kochanką co próbuje na wszelkie sposoby wydać się za mąż za swojego żonatego kochasia, a byłej żonie zazdrościsz wszystkiego, bo cię kochanek za żonę nie chce, tylko cię r/u/c/h/a/ za darmo, a z byłą żoną jednak się ożenił. xx ha ha ha ha kim ty jesteś, byłą żoną która się czuje lepsza od obecnej kobiety twojego byłego? Skoroś taka lepsza to czemu nadal nie jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była zazdrości bo samotna i nieszczęśliwa. Jakby eks był taki zły to by odpuściła. A tak kombinuje i próbuje na wszystkie sposoby przedstawić byłego męża w czarnym świetle. Sama sobie wystawia świadectwo a jej eks się cieszy że nie jest już jej mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ignoruj ją - nic tak nie boli jak obojętność, a jeśli chciałbyś jakoś zareagować to powiedz jej to, co wcześniej sam napisałeś - że jej działanie tylko utwierdza cię w przekonaniu, że dobrze zrobiłeś rozstając się z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo często jest tak że eks nie dają sobie rady z rozpadem związku i gnijąc w samotności wymyślaly różne rzeczy. Szkoda że upadają tak nisko chcąc tylko dokuczyc byłemu mężowi a same mają sporo za uszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zachowanie ex żon jest tak częste, że wręcz schematyczne. Sam to przerabiam. Po rozwodzie, kiedy była ze swoim nowym facetem było ok. Kiedy się z nim rozstała, a ja jeszcze byłem sam było wciąż ok. Od kiedy jestem w nowym związku dostała korby. Najbierw wysłała mi długiego maila, z którego wynikało, że jestem wspaniałym facetem, że potrzebujemy drugiej szansy, że ten rozwód to tak na niby (a sama złożyła pozew). Szczena mi opadła. Szkoda, że nie doszła do tych wniosków, kiedy pukała mnie w rogi, a ja mimo wszystko walczyłem o nasze małżeństwo ze względu na dziecko. Teraz już za późno, po pierwsze ani ona, ani ja aż tak się nie zmieniliśmy, szybko wszystko wróciło by do normy. Czyli do życia obok siebie. Po drugie teraz wiem jak może wyglądać życie z kobietą, która jest przysłowiową drugą, połową. W szacunku, przyjaźni i miłości. We wzajemnym wspieraniu, a nie ciągłym kopaniu po kostkach. Zignorowałem ją i wtedy zaczęła szaleć. Reakcja mniej więcej jak u ex żony Autora. Aż strach pomyśleć, co będzie kiedy się dowie, że moja miła jest w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Donosy moze pisac ktos inny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To działa w dwie strony. Póki byłam sama a on mógł zaliczać było ok. Wszystko się zmieniło jak stworzyłam nowy związek, który trwa już 7 lat. Ja jestem szczęśliwa a on płacze. Robi wszystko żeby mi uprzykrzyć życie. Ale przez jego głupie postępowanie każdego dnia utwierdzam się w tym, że to była najlepsza decyzja mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze tak jest że nie docenia się tego co mamy na wyciągnięcie ręki. Potem się żałuje i koniecznie chcemy żeby inni też płakali. Smutne jak jesteśmy zawistni i zachłanni. Nie potrafimy się cieszyć szczęściem innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że nie ma się chociaż trochę kultury by rozstać się w zgodzie. Było minęło. Po co wracać? Chyba, że eks nie był wcale zły i teraz się żałuje, że się tego nie doceniało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano kobita myslała ,że sie rozwiedzie pozna innego "lepszego" pana i bedzie życ jak pączek w maśle. Jednak żaden gentelman sie nie skusił to co trzeba zrobić? Uderzyc do byłego męża bo przecież lepszy rydz niż nic;) PS. Na tą "chorobę" zapadają najczesciej kobiety ...które same o rozwód wystąpiły.... Te z którymi to mąż sie rozwiódł mają wiecej honoru i oleju w głowie...za to te pierwsze zawsze rzadziły i przestac nie mogą nawet po rozwodzie..... Współczuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×