Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ludzie uwazaja, ze domy sa bardziej prestiżowe niz mieszkania

Polecane posty

Gość gość

Skoro ja mam mieszkanie w centrum miasta 90m2 o wartości rynkowej 550 000 zl, moj jeden znajomy maa dom 120 m2 z dzialka na zadupiu o wartosci rynkowej okolo 450 000 zl, a drugi ma.tez dom na.zadupiu 150m2 , dzialka 1000m2 o wartosci 500 000 zl. Oni nawet nie maja szans sprzedać tych domów, a mieszkania w mojej lokalizacji sa bardzo pożądane. Zatem jak w takiej sytuacji można mowic ze posiadanie domu to wiekszy prestiz niz posiadanie mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej chodzi o prywatność. Nikogo nad nikogo za ścianą. Kawka w ogrodzie itp. Pomieszkaj w domu, a potem wróć do jakiegoś mieszkania w bloku to zobaczysz. Imprezki kiedy chcesz, muza, głośny seksik inna bajka. Zero zapachów cudzych obiadów z klatki itp. Są też lepsze lokalizację domów bardzo drogich a nie na zadupiu. Choć i tak dom zawsze daje większą prywatność i swobodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laou
i można nago hasać i policja nie przyjedzie a coś o tym wiem precz z ubraniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tego nikt nie zrozumie kto zyl i zyje w bloku to trzeba czuc poczuc zamieszkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba wiedzieć czego się chce hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się wychowywalemw w domu pod Warszawą a teraz mieszkam w centrum. Mieszkanie jest 100 razy lepsze. Z reszta widac po drozszych samochodach jakie parkuja w garazu pod blokiem a jakie parkuja przed domami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak c***asuje słuchanie w nocy jękow sąsiadki to sobie mieszkaj haha tudzież kiedy była w kiblu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cale zycie mieszkalam w domu. teraz wynajmuje mieszkanie w 4 mieszkaniowym (zaledwie!) bloczku i jest tragedia :O wlasnie slysze sasiada wyzej ktory chrapie!!!!! :x slychac doslownie wszystko jak tylko ktos wyjdzie na korytarz :O masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dzieci dzieci nie wszystkie domy sa na zadupiu , ja mam 22 min kolejka podmiejska do centrum a kolejka w godz szczytu co 7 min jezdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze raz ja - nie sadze ze ludzie tak uwazaja , ze dom to prestiz w miescie na obrzezach ktorego mieszkam sa dzielnice w centrum z apartamentami (niektore nawet maja baseny na dachu ) ze moj domek to smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: Od urodzenia mieszkalam.w domach. Oba byly w bardzo dobrej lokalizacji. Jeden mial 120m2, a później rodzice wybudowali dom 270m2, ale powierzchnia jest liczona razem z piwnicami, w ktorych np jest silownia. Mimo, ze lokalizacja.byla dobra, to jakos.zawsze wszedzie mialam daleko. Balam sie przeprowadzic do mieszkania, ale moj maz mial.takie preferencje. Od razu poczulam jaki komfort to mieszkać w scislym centrum, do tego nie ma tyle sprzątania i jest przytulniej. Jest to blok.w.nowym budownictwie dlatego ja nie slysze jekow sasiadow i tez nie wiem kiedy ida do kibla. Chyba te sciany musza.byc niezle wygluszone. Zeby nie bylo my tez mamy dom 130m2 na zadupiu, ale nie chcialam.porownywac naszych domow ze znajomymi.bo.to ta sama.kategoria. pisze o mieszkaniu. Biorac pod uwage ze oni nie maja takiej alternatywy to raczej kiepskie byly decyzje o tych domach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wolę mieszkać w bloku . Dom to skarbonka bez dna. Mieszkamy z pokolenia na pokolenie w blokach i nikt nie narzeka. Jak jeżdzimy do rodziny na wies do domu jednorodzinnego słyszymy tylko narzekania a to opał a to woda + terma.... koszmar no i owszystko trzeba samemu zadbać. My z męzem kupilismy sobie mieszkanie na skraju warszawy na Białołence na Osiedlu Ostródzka. Super fajna okolica i mieszkanie piękne i ustawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom to żaden prestiż, mam dach nad głową i tyle. Jestem szczęśliwa, że mnie więcej sąsiad z piętra wyżej nie zaleje. Nie muszę tolerować wrednych sąsiadów, którym wszystko przeszkadza i imprezowiczów nocnych. Nikt się nie czepia, że mam psa, bo wszyscy mają, nikt nie sika z balkonu i nie rzyga mi po parapetach. Ja akurat trafiałam na wyjątkowe bydło i patologię na blokach. W dzieciństwie, nim rodzice wybudowali, nie mam miłych wspomnień. Na studiach też mieszkałam w wynajętym mieszkaniu na blokowisku, było lepiej, bo większość sąsiadów było spokojnych. Potem mieszkanie i teraz dom, nikt tu nie obnosi się ze swoim bogactwem, normalni ludzie z podmiejskiej dzielnicy. Każdy pracuje, chcieli mieć kawałek własnego podwórka i spokój, tak myślę. Żadna tam studnia bez dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej jak masz kanalizację miejską i ogrzewanie z miasta, wtedy po kłopocie. Szambo i ogrzewanie we własnym zakresie to przeszkoda dla miłośników bloków. Mam znajomych, którzy przyszli na bloki ze wsi i są zachwyceni, że nie trzeba palić w centralnym, odśnieżać, kosić trawy itp. Pies i kot wg. nich to kupa smrodu i po co to komu na blokach. Nie po to poszli ze wsi, żeby wąchać smrody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domi blok to dwie bajki :) Nawet najpiekniejszy apartament z basenem na dachu nie ma ogrodu, dodatkowej przestrzeni, prywatnej i dostepnej na zawołanie :) To nie to samo co patio czy taras ! Ogrod mozna tak urzadzic , ze nie spedza snu z powiek jego utrzymanie, a jest jedynie miejscem relaksu.. I prywatnosc prawdziwa , a nie odgrodzona sciana sasiada.. Nawet najpiekniejszy i najwiekszy apartament jest jedynie klatka w mrowkowcu, gdzie sasiad na gorze ma dokladnie tak samo jak ty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo masz własny kawałek ziemi, w który nikt Ci nie ingeruje i nie zagląda. Nie mieszkasz nad czy pod sąsiadami i masz generalnie ciszę i spokój. Spora część tego stwierdzenia została po prostu przyjęta jako prawdziwa i w zasadzie taka jest. Sprawdź http://www.polbus-reklama.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna osa
Ja pier Kobieto! Czy ty naprawdę nie masz innego zajęcia tylko takimi bzdetami się zajmować. Trzeba ci tłumaczyć wszystko jak dziecku z przedszkola. Czy to mieszkanie czy dom to liczy się lokalizacja i standard wykończenia oraz jakość budynku. Tak w skrócie nie chce mi się więcej rozpisywać bo to chyba jasne jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie coś sobie ubzdurali. W domu na odludziu nikt nie ingeruje i nie zagląda, jak ktoś raczył zauważyć. Mam skalę porównawczą i nowoczesny dom pasywny to jest coś, a nie jakaś stara kopcąca rudera w kształcie kostki. Jest dużo paskudnych domów, psują tylko krajobraz nie gorzej niż stare bloki. Na zadupiu bloków nie ma, więc dom to konieczność, do stodoły albo obory mieszkać nie pójdę. Też mi prestiż, że trzeba budować dom, albo zabrać dupsko w troki i zostać słoikiem ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nawet najpiękniejszy apartament nigdy nie dorówna choćby najskromniejszej chatce z własnym podwórkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×