Zauważyłam, że coraz więcej facetów spotyka się ze starszymi kobietami

Lepsza na zone starsza porzadna niz mloda puszczalska

I tak właściwie powinno być, mężczyźni żyją o 10 lat krócej niż kobiety, poza tym męskie możliwości z wiekiem im spadają, więc młodszy partner będzie lepszym rozwiązaniem. A główny powód jest taki, że dzisiejsze młode kobiety są tak rozpieszczone, roszczeniowe i głupie, że szkoda czasu na taką, a starsza kobieta potrafi docenić swojego młodszego partnera.

dojrzałe kobitki są mądrzejsze i też jestem w takim związku.

Bo w dzisiejszych czasach 40latka może wyglądać super, więc te granice się przesuwają. Poza tym zmienia się nieco nasz tryb życia - później bierzemy ślub, później też rodzimy dzieci. I nie dla każdego wystarczy tych młodych i pięknych, niektórzy się nie załapią.

Mój pierwszy facet o trzy lata starszy przez 9 lat związku nie dorosl do roli ojca, a mój maz młodszy o cztery lata po trzech miesiącach zwiazku był na to gotowy i jest odpowiedzialny. A seks smakuje jak nigdy z zadnym starszym

Mam 47 lat i spotykam sie z 31 latkiem. Wykształcony, zaradny mężczyzna, dobrze nam razem i to bardzo.

Im się jest starszym tym trudniej kogoś sensownego poznać, więc się bierze, co jest. Nie ma co dopisywać ideologii do prozy życia

Dlaczego lepsze starsze, bo starsze kobiety już wiedzą na czym polega życie i związek, nie mają aż tak kosmicznych wymagań, dorobiły się już czegoś, mają już jakąś pozycję zawodową i nie żerują na swoim mężczyźnie, nie oczekują od niego spełniania swoich zachcianek tylko zwyczajnie chcą mieć kogoś obok.

Byłam w zwiazkach z rownolatkami i starszymi. Rownolatek myslal tylko o zaliczaniu i zabawie, starszy Piotrus Pan, do mamusi na kazde zawolanie. Od 6 lat jestem zona mezczyzny mlodszego o 8 lat,mamy dwie corki i zaden z wczesniejszych partnerow nie ma do niego startu, od poczatku nie mial.

"nie ma do niego startu" - ludzie piszcie normalnie, a nie jakimiś regionalizmami wsiowymi

Nie podoba sie, to nie czytaj.

starszym nic sie nie chce,.

nie chce starego.

chlopak po 20 chcial sie umawiac z kobieta po 60.

Ja ostanio poznalam 22latka (mam 34 lata), I naprawde zakrecilo mi sie przy nim w glowie. Inteligentny, czuly, taki powiew swiezosci w moim zyciu. Najchetniej zabralabym go do domu I trzymala tylko dla siebie...

najlepsi sa faceci ok 30.

Widzę że mój temat ładnie się rozwinął. Kurcze nie wiem ja bym tak nie mogła z takim 20-23 a mam 34. Jakoś jak na nich patrze to widzę takie dzieci. Pracuje w handlu czasami mam bluzkę z dekoltem, a że biust nieco wiekszy to i przy niewielkim dekolcie coś widać i jak mi któryś z młodzików w niego zerka to się dziwnie z tym czuje. Nie wiem budzi to we mnie niesmak.

Weźcie nie rozśmieszajcie, mało który facet chce starszą. 90 procent woli młodsze od siebie, z fajnym, młodym ciałkiem.

Ojojoj,mlode cialko tez sie starzeje hehe.I co?na mlodym cialku chcesz opierac zycie?"gratuluję"!!!!!!!

Bo starsze kobiety wiedzą czego chcą. Mam 21 lat i jak patrzę na dziewczyny w przedziale 19-22 to... Szkoda gadać po prostu. Może nie we wszystkich przypadkach ale w większości to tylko imprezy, życie chwilą mają w głowie... Wymagania to ohoho... Dlatego lepiej albo wiązać się ze starszą albo być samemu.

mlodzi chca sie umawiac ze starszymi.

mlodzi chca sie umawiac ze starszymi x Gdzie niby? Żyjecie w jakimś Matrixie? Najczęstsze są związki rówieśnicze, potem związki gdzie facet jest parę lat starszy. Związek młody chłopak - starsza dziewczyna to sporadyczne przypadki. I nie ma w tym przypadku :) Ciężko związać się ze starszą, bo ma gorsze ciało i szybciej się starzeje, potrafi zrzędzić, brak jej spontaniczności, chęci na dobrą zabawę, szaleństwa itd. Jest taką "babcią", której się można wypłakać i która chłopaczkowi-maminsynkowi wytrze nosek. Bo tacy najczęściej właśnie lgną do starszych - jakieś niedojdy, które nie potrafią poderwać atrakcyjnej koleżanki, więc biorą się za starsze, bo łatwiej.

Zacytuję poetę Czemu nie powiecie, wszystko to być może Pozwólcie jednak, że ja to między bajki włożę

A ja lubię Stare D*py :)

Stereotypami ktoś tu wyżej jedzie. Tak jakby wszystkie młode miały super ciało i były takie radosne jak skowronki :D znam młode kobiety i wiele z nich jest otyła, ma niezgrabne ciało, zwaliste nogi, połamane włosy a charakter też nie każda ma radosny, dużo teraz zasmuconych młodych kobiet, czy też wrednych plotkar. Młode kobiety uwielbiają obrabiać tyłki ładniejszym czy innym jakoś sie wyróżniajacym (czyli tym z dziwnym wyglądem, albo wyrózniajacym sie zachowaniem-np zbyt "cichych"). Nie można mówić, ze młode kobiety to takie ideały każdy kto tak mówi po prostu młodych kobiet nie zna :D To samo ze starszymi, są starsze nieciekawe i starsze miłe ciepłe, radosne, zgrabne, ładne.

Do mnie uderza 25latek. Mam 35...

Czasem ktoś nie wie, że laska jest starsza, bo wygląda młodziej. A często to nie są duże różnice, kilka miesięcy lub lat a nie powyżej 10 lat. Wtedy to chyba nie ma takiego znaczenia. Jak miałam 16 lat, mój facet miał 15. Miałam 25, mój facet 29. Miałam 28, a facet 33. Kolejny miał 28, podczas gdy ja miałam 35. Obecnie mam 37, a kolejny - 32.

Nie wiem skąd to sie bierze, że wg wielu młode maja niby idealne ciało a starsze to jakieś galaretowate grubaski. W każdej grupie wiekowej są niegrabne maciorki. Taka Dorota Gardias ma wg was okropne ciało bo jest starsza? Oczywiście zaraz napiszecie, że ona jest wyjątkiem, ale ja nie znam osobiście starszych z okropnym ciałem.

Jeśli jest tutaj kobieta po 30-tce a przed 50-tką ze śląska i chciała by sie umówić z 26-cio letnim facetem i zobaczyć jak to jest to zapraszam patrykO_o@wp.pl

Jest tu jakiś 22-34 latek szukający 36-latki?