tak niekniektore z was walcza o kp a potem

dziecko i tak je czipsy albo zapycha sie batonami...co z tego ze karmicie piersia jak potem duza czesc rodzicow nie potrafi utrzymac zdrowego jedzenia w pozniejszym zyciu... wtedy nawet te poltora roku kp w stosunku do reszty zycia to jest nic bo pozniej dziecko i tak je syf.

To twoim zdaniem matki karmiace mm nie pozwalaja dzieciom jesc chipsow i slodyczy?

ja widziałam jak matka kupowała na cpnie hot doga dziecku w wózku na oko połtoraroczne...

Ahahaha nie mogę kolejna kłótnia :).

10:32 lecz sie, własnie mamy kp najczęściej są eko i stosują blw, a te od mm wpychają słoiki a póżniej fastfoody, bo są z natury leniwe i nie chce im sie zdrowo gotować (tak, jak kiedyś nie chciało im się powalczyc o laktację). Badania wykazały, że kobiety kp mają o średnio 10 punktów wyższe IQ niż te karmiące mm.

Wlasnie nigdzie nie ma badan dotyczących która matka (kp czy mm) jest bardziej eko czy lepiej żywi dzieci. Teoria wyssana z palca. Blw-jak kto lubi. Ja kp ale blw nie stosowałam i jak dziecko potrzebowało zjeść cos na szybko to wyręczałam sie kupieniem czegos w słoiku. Skrajna sytuacja ale jednak była. Zamordowało to moje dziecię czy jak??? Nie jestem ani nadmiernie eko ani nie jemy przetworzonego syfu. Gotuje w domu, staram sie zdrowo i póki co idzie nam na dobre. Moje znajome ktore karmiły butla same hodują króliki dla dzieci, warzywa uprawiają itd. Wiec nie ma reguły-która lepsza. Wiadomo ze pokarm matki jest najwłaściwszy dla dziecka ale litości..to nie jest jedyna rzecz wpływająca na zdrowie dziecka. To nawet nie jest decydujące-to raczej dodatek do tego co mozna dac dziecku. I wiadomo ze lepiej karmic niz dac butle. Oczywista oczywistość.