Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Irytująca sytuacja z koleżanką

Polecane posty

Gość gość

Mój problem polega na tym, że moja dość dobra koleżanka nie daje mi spokoju. Wciąż dzwoni, pisze, chce się spotykać, jak parę dni temu jej powiedziałam, że za jakieś 2 tygodnie przyjdę do niej to ona od tego czasu 3 razy zapraszała żebym przyszła wcześniej. Poza mną nie ma żadnej koleżanki, ale ja mam duże grono znajomych, dużo zainteresowań, chcę mieć czas dla siebie. Nie powiem jej tego, więc chcę się tu tylko pożalić i zapytać czy wielu z was ma takich znajomych, którzy przyczepili się do was i nie chcą puścić, bo nie mają nikogo innego? Zastanawiam się czy im czasem tak po prostu nie wstyd wciąż zwalać się jednej osobie na głowę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jest bi lub les a Ty jej sie podobasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak każdy kij i to na dwa końce.Z jednej strony może faktycznie jesteś Jej bardzo bliska i jesteś Jej jedynym oparciem,a z drugiej strony Ty i Twoje życie.Zaproponuj Jej jakiś fitness czy inne zajęcia grupowe gdzie pójdziesz z Nią i może tam pozna kolejne osoby i Tobie odtruje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaa
Niemożliwe, wciąż mówi o jakimś facecie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ona jakoś nie nakręca naszych rozmów na swój temat, tylko po prostu nie ma z kim gadać, bo nie potrafi do nikogo zagadać, a jak ktoś zagada do niej to zachowuje się tak jakby chciała go spławić, ale tak naprawdę ona z jakichś przyczyn po prostu nie umie kontynuować takiej rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obym nie spotkała takiej dziewuchy jak autorka :O biedna kolezanka myśli, ze ma przyjaciółke,a ta wredota obgaduje w necie.życzę aby się znajomi od ciebie odwrócili zobaczysz jak to jest być samotnym. Sama mam dużo znajomych,a jak poznaje kogoś kto jest nowy w mieście to wkrecam w moje towarzystwo. Ale ty egoistko na to nie wpadlas.albo się boisz,ze znajomi będą ją bardziej lubic niż ciebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaa
Myślałam o tym, ale to chyba naprawdę sytuacja bez możliwie łagodnego wyjścia. Ona się wszystkiego wstydzi i jest nieśmiała. W życiu by się nie zgodziła na takie grupowe spotkanie, a jeśli jednak to odzywałaby się tylko czasem do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaa
To, że polubią ją bardziej mnie nie martwi, bo jak napisałam we wcześniejszym komentarzu ona się każdego wstydzi i zachowuje wręcz olewczo w stosunku do tych ludzi, bo nie umie z nimi rozmawiać i dlatego ma złą opinię. Obgaduję? Chcę się w końcu wyżalić, bo owszem lubię ją, ale czy ona nie rozumie, że ludzie mają swoje życie? Mogę z nią nawet pisać codziennie. To nie problem, ale ona potrafi kilka razy w ciągu 2 godzin do mnie dzwonić. No przecież nie będę jej wciąż tłumaczyć, że nie mogę w tej chwili odebrać. Zresztą nie podałam jej danych, ani swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu z toba ma dobry kontakt a z innymi olewczy? Może jest faktycznie lesbijka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś miałam taką koleżankę w szkole średniej co się tak do mnie przyczepiła jak koleżanka autorki do niej. Na początku uznałam, że to miłe ale ludzie ja nawet nie miałam dnia spokoju. A ta wciąż do mnie trajkotała i wciąż miała jakieś nowe tematy do plotek. Odnoszę wrażenie że ja się dla niej wcale jakoś nie liczyłam i chciała się tylko wygadać. Powiedziałam jej wprost jak mam jej bardzo dosyć i dała mi spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redaktor Naczelny Kafeteri
MASZ SZANSE ZARÓC.HAĆ Nie zmarnuj tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaa
11:08 - Kiedyś miała tylko jedną koleżankę, którą wszyscy uważali, za jej super przyjaciółkę i potem jakoś się zgadałyśmy. Fajnie było no to zaczęłyśmy rozmawiać częściej, ale wtedy miała jeszcze tą koleżankę, więc nie była upierdliwa. Teraz zaczęła mi opowiadać jak tamta ją okropnie traktuje, wyzywa. Mówię jej żeby zakończyła tą znajomość, ale ona tego nie zrobi, bo tamta dziewczyna jest bliżej niej i ma z kim pogadać :o . Wciąż się na nią żali i płacze, ja ją pocieszam i radzę, a ona nawet w pierwszej chwili nie udaje, że zamierza coś z tym zrobić. Ze mną też ma czasem taki olewczy kontakt jak piszemy. Ja się rozpiszę, a ona na to " :) ", albo "aha", "ok". I teraz dowiedziałam się, że z innymi też tak piszę i to chyba po prostu nieśmiałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaa
11:10 - W końcu ktoś kto mnie w zupełności rozumie, ale ja nie potrafię jej powiedzieć wprost żeby odpuściła. Raz jej powiedziałam, że jest natrętna, bo miałam trudną sytuację, a ona wciąż tylko chciała się spotkać i spotkać jak nienormalna. 11:12 - Powiedzmy, że nie jest w moim typie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość109
Ja też rozumiem autorkę. nie ma nic gorszego niż takie upierdliwe typy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość109
11. - Typowa oburzona kafeterianka, bo pewnie sama jest taką namolną dziewuchą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam podobna znajoma,na szczęście mieszka bardzo daleko. Często pisała do mnie na fb, ale zacselam ja olewac,nie odpisywac. P******ila mi jakies glupoty,jakby nie rozumiala,ze mnie to nir obchodzi,nigdy nie spytala co u mnie tylko pisala te swoje nudziarstwaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorki nie rozumiem ani trochę. Udało jej się zyskać przyjaźń na całe lata i ta dziewczyna oferuje spotkania i sama z siebie dzwoni, a autorka ma to gdzieś. Nawet nie wiesz autorko ile osób marzy o takiej przyjaźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaa
11:28 - Problem w tym, że ja chyba nie chcę kończyć tej znajomości. Chcę tylko żeby sama z siebie się opamiętała, bo jak ja jej coś powiem to jeszcze się całkiem w sobie zamknie. Tylko zaczynam się zastanawiać czy może faktycznie nie jest tak, że ona chcę tylko tak jak ktoś pisał wcześniej wygadać i wyłącznie do tego jestem jej potrzebna. Powiedzcie, jak to sprawdzić?? Druga wiadomość z 11:28 - Mam swoje granice jak każdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma innego wyjścia jak zerwać kontakt, uwierz bo wiem o czym piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×