Symaptia.pl

Dziewczyny nie wierzcie facetom z sympatii. Nie wiem jak jest ze wszystkimi , ale założyłam wczoraj profil z ciekawości i przejrzałam profile męzczyzn z mojego miasteczka . No i szok !!!Prawie wszyscy , to patologia , alkoholicy , których zony rzuciły . Jeden wstawił zdjecie z Niagarą , był tam przed laty u rodziny i się go wyrzekli. Opisał siebie jako spokojnego domatora , czytajacego ksiazki i kochającego jazde na rowerze. Córka nie chce się przyznac , że go zna , ogólnie zyje w syfie... Więc proszę się dobrze zastanowic , zanim zaczniecie tam szukac partnera :)

Ja założyłam konto na Sympatii na początku września, po 10 dniach ponieważ dostawałam dużo wiadomości, wykupiłam abonament na pół roku, w październiku zrezygnowałam z tego portalu. Faktycznie mało ciekawi tam faceci. Przykłady: 1) Mam 33 lata, wyglądam na 25-max28. Napisał do mnie facet 42-letni, na zdjęciach wyglądał w porządku. Przyszedł zblazowany, źle ubrany, jakby niedomyty typ po 50-tce (z wyglądu). Umówiliśmy się w parku, potem mieliśmy iść do kawiarni. Chodziliśmy po tym parku 40min (zimą) po czym on zaczął "śpieszyć się do pracy".

Zgadzam się , ja nie spotkałam się z żadnym , ale moja przyjaciółka z kilkoma. Każdy jeden to załamka , zupełnie inny niż na fotkach , powyciagne ciuchy , polamane nosy hahaha. Myslę , że jeśli jest koleś porządny , to sobie znajdzie dziewczynę bez neta :)

2) Napisał do mnie 25-latek, bardzo atrakcyjny. Poinformował mnie, że jest biseksualny, że do mnie przyjedzie i chciałby bym go zdominowała w szpilkach oraz jak znajdę faceta, chciałby obserwować nasz sex, bo sam jest impotentem. Jak odmówiłam, zwyzywał mnie od najgorszych. 3) Odezwał się do mnie kawaler lat 41. Dużo rozmawialiśmy, dowiedziałam się, że był paru dość krótkich związkach, nie ma szczęścia do dziewczyn, od lat marzy o rodzinie i dzieciach, ale żadna jego dziewczyna nie podzielała tych planów, wykorzystywały go finansowo, a ostatnia podle zdradziła. Do tego doskonale gotuje. Jest typem romantyka, spokojnego rodzinnego domatora. Spotkaliśmy się parę razy, było romantycznie i miło, pokazałam go koleżance z pracy, a ta zaczyna się śmiać. Okazało się, że to były fagas jej przyjaciółki. Przyjaciółka wspierała go przez blisko 10 lat, kochała go bardzo, jak to się mówi "wyprowadziła na ludzi", bo on zanim ją poznał nie miał matury, nie umiał się wysławiać ani ubierać, ale ona pokochała go mimo braków. Nigdy się z nią nie ożenił, nigdy nie chciał mieć dzieci, kiedy była chora i straciła pracę, pożyczył jej pieniądze, które musiała mu oddać. W dodatku w czasie, kiedy się spotykaliśmy, rozpaczliwie chciał do niej wrócić. Ale ona nie chciała, bo dowiedziała się, że miał trzy romanse z mężatkami... Później mieszkał z tą mężatką, ale ona wróciła do męża. Mówiła, że ponoć faktycznie umie gotować, ale nigdy tego nie robił, zawsze czekał aż przyjaciółka go obsłuży i ciągle chodził taki naburmuszony, niezadowolony, sfochany i wszystko krytykował. Zarabiał dobrze, ale wszystko przepuszczał na swoje gadżety.

Też znam takiego , mojej koleżanki facet. Nie wiem co Ona w nim widzi , byk bezrobotny , zadłuzony za alimenty , chla z kumplami i szmaciarz na potegę . A ona głupia kocha go , załatwia mu sprawy , lata z nim po lekarzach, sprząta mieszkanie. Znalazłam go na sympatii i tak jak wiekszośc kreuje się na romantyka , miłego , spokojnego... Bardzo to przezyła , gdy pokazałam jej jego profil , zerwała z nim , ale widzę jak się męczy i tęskni za bydlakiem

Tak, ci mili, spokojni, nie doceniani kawalerowie z Sympatii z zakochanymi w nich fajnymi laskami, konkubinami od lat, nie mogacymi liczyc na pierscionek... Wiekszosc facetow nie umie zdania sklecic, opisy w stylu "Jestem jaki jestem", "Napisz to sie dowiesz" (wiem juz, ze nie masz polotu i wyobrazni i nie, nie chce mi sie pisac) - a jak juz jakis jest ciekawy, ma zone z ktora sie nie dogaduje, ale jest z nia z litosci / z uwagi na dzieci :P

Też miałam tam konto , po prostu szkoda czasu . Gromada nieudaczników , onanistów i dziadów szukających naiwnych kobiet :)