Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość para_lala

Stała przypadłość rodzaju męskiego?

Polecane posty

Gość gość
nie, związek nie polega wyłącznie na egoizmie. ale też nie polega na służeniu komuś. nie rozumiesz pojęcia złotego środka i myślę, że nie pasujecie do siebie, bo ty masz za dużo...ehem, optymizmu, a on woli być ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to po prostu normalne, że po dłuższym czasie mieszkania razem para zaczyna się sobą nudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No nie, ale tego to nie rozumiem" Skoro nie rozumiesz, to nie stekaj. Nie rozróżniasz bycia razem, zwiazku gdzie obie strony daje, nie jedna, od ukladu w jakim ty jestes. ludzie w zwiazkach najczesciej sa juz przez kogos wychowani, nie wiem czy wiesz,ale zwiazek tworzy sie na zasadach, ktore odpowiadaja obu stronom.relacja gdzie ktos nie robi nic,a druga strona wszystko i jeszcze z usmiechem na twarzy oraz piorkiem w dup.ce, to sorry, zaden zwiazek. Jestes popychadlem, a pretensje mozesz miec do siebie. Tego faceta juz nie zmienisz i nic juz nie sprawi zeby spojrzal na ciebie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to nie jest normalne. nienormalne jest to, że dwoje ludzie nie ma sobie nic do powiedzenia i jedno stara się bardziej, a drugie mniej. on wyraźnie woli żyć w swoim świecie, ona zaś wymaga od niego więcej uwagi, niż on chce jej dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli woli siedzieć przed komputerem zamiast powiedzieć ci co go trapi albo jak mu minął dzień... to znaczy, że on po prostu nie widzi w tobie osoby, której można by to powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, nawet jeśli do siebie nie pasujemy, to dajcie mi jakieś rady, jak się zmienić :) Przyda się na przyszłość. Ale jeśli karzecie mi zająć się sobą i żyć swoim życiem to zwiariuję, po prostu lubię dawać z siebie innym :P lubię też się cieszyć i uśmiechać... nawet jak są gorsze dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesteś tak niedoścignionym ideałem, że to jest aż odpychające. Jak jakiś robot. Prać i gotować o 3 w nocy, udawać, że mam cudowny dzień codziennie, bo on jest obok, 200% normy każdego dnia - sorry ja robotem nie jestem i na głowę jeszcze nie upadłam. Mogę się poświęcić dla osób, które kocham, ale tylko, jeśli tego naprawdę by potrzebowały. A nie w imię idei. Tak na serio, to dla mnie to jest jakieś nienormalne, nieludzkie to co opisujesz. Każdy ma prawo do zmęczenia, gorszych dni, gorszego wyglądu i po prostu do bycia sobą, a nie od rana do wieczora uśmiech na twarzy i stan jakiegoś uniesienia, bo obok jest mój facet. Takie coś to może u świeżo zakochanych, ale nie w normalnym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zaczniesz pracować (bo chyba nie pracujesz), to Ci od razu mniej energii zostanie na "dawanie siebie innym". Albo zrób sobie dzieci - dawanie siebie gwarantowane. Mało który facet lubi i na dłuższą metę lubi takie nadskakiwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak nie tylko przy nim :D Jak spotykam się z przyjaciółkami, to też daję z siebie 100%, tylko w trochę inny sposób :P staram się wysłuchać, zrozumieć. Miałam tak od zawsze, więc nie wiem, czy to się zmieni. Owszem w pracy też. Dzieci kocham i uwielbiam się nimi zajmować (byle nie swoje.... póki co :P ). Może zapiszę się na wolontariat, to moja potrzeba realizacji będzie spełniona, a i trochę się zmęczę, to do domu przyjdę spać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu stworzenie związku jest takie trudne?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubisz dawać z siebie wszystko i pomagać innym i koniec, kropka? I wszystkim ma podobać się to jaką jesteś idealna? Opisałaś siebie najlepiej jak mogłaś. W samych superlatywach.Wszystko w Tobie jest super. Jakbyś była bez wad, tylko facet idiota nie docenia swojego skarbu. A może On ma dość sterylnej, wiecznie sztucznie uśmiechniętej perfekcyjnej pani domu i jej wymuskanego domu i dlatego robi bajzel pod Twoją nieobecność. Zagłaskałaś kota na śmierć, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Jak będziesz w dziesiątym związku to pogadamy. Na razie nie masz doświadczenia. Zapewne masz też zbyt rozbuchane przyrodzenie. I widzimisię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem idealna :D Czasem też zostawie syf. Często wybiegam spóźniona z domu. Obrażam się i coraz częściej robię mu jazdy o to, że sie nie stara. Jestem zazdrosna. Zdaję sobie sprawę ze swoich wad. Ale w związku się staram, a on nie. Ale w inny sposób, którego nie rozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Pan Bóg , powiedział " miłujcie się " . Ale czy u Was to miłość czy jakiś układ? Tą odpowiedź zna Pan Bóg i Ty i WY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie jej spokój, ona chce byc idealna,wiec niech sobie będzie :). A rada właśnie taka, zajmij się sobą. Nie potrafisz - nie proś o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ciekawe wypowiedzi , w większości słuszne .Moja sytuacja jest zgoła inną , mam mądrego , dobrego , czułego i pracowitego męża . Tak jak są głupi faceci są i głupie kobiety . Problem tkwi w wychowaniu i ogólnie przyjętych normach i religii . Cały problem tkwi w umiejętności dobranie się . Myślę , że to kobiety muszą umiejętnie wybrać partnera życiowego , bo mężczyźni , nie zawsze kierują się rozumem . Mam dwoje dzieci , którym tłumacze , że nie mogą żyć jak przysłowiowy ,, pasozyt'' staram się im wpoić zdrowe zasady współżycia społecznego , uczciwośc , empatie i zaradnośc . Przyjęło się , że mężczyzną na więcej pozwalamy , wybaczamy ... Moja mama powtarzała - kobieta musi być dwa razy mądrzejsza od mężczyzny . Moja nauczycielka , że faceci nie wyrastają z krótkich majtek . Ta naszą mądrość nie może służyć udowadnianiu , że jesteśmy mądre - bo to wszystko zepsuje , tylko na tworzeniu takich relacji w rodzinie , żeby nasz facet czół się w związku doceniony . Mój mąż ma wolność , ja wspaniałego męża . Dobranoc - dziewczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×