Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kanapka z polędwicą sopocką, a 9 miesięczniak.

Polecane posty

Gość gość

Otóż wiadomo jak to jedt z babciami. "Ona już powinna zaczynać jeść wszystko", Ty jak miałaś 9msc wpieprzałaś bigos. Masakra jakaś. Babcia kupiła " chudziutką polędwiczkę sopocką" i namawia mnie, abym dała swojej 9 msc córce "podziamgać" taką smakowitą kanapkę. To moje pierwsze dziecko, więc mam wątpliwości. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Niech babcia sama sobie zje i niech nie dyktuje jak masz żywić swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko jadlo juz chude wedliny jak milo 9 m-cy:) ma teraz 14 praktycznie je wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem zdziwienie ze dziecko ma roztrój żołądka.Mądre jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwariowałaś ? polędwicę sopocką dla dziecka ? to jest syf!!! jak następnym razem będziesz ją kupować poproś sprzedawczynię aby POKAZAŁA ci skład produktu. Jak już to kup dziecku poządną wedlinę ale taką z tradycji nie taką za 20 zł tylko 25-40 wiem co mówię... po 2 nie kupuj wędliny krojonej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem może powoli zacząć jeść wędlinę, ale dobrej jakości. polędwica sopocka podaję skład: polędwica wieprzowa (77%), woda, sól, białko roślinne sojowe, stabilizatory (E 451, E 452, E 450), maltodekstryna, substancje zagęszczające (E 407, E 425), białko zwierzęce wieprzowe, przeciwutleniacz (E 301), regulator kwasowości (E 326, E 261, E 262), wzmacniacz smaku (E 621), substancja konserwująca (E 250) pomyśl czy chcesz żeby dziecko jadło taki syf proponuje zdobyć sprawdzone mięso i upiec bez soli i pieprzu za to z ziołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo kupić trochę mięsa i samemu upiec schab i pokroić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 18.46 skład który podajesz to jeszcze w miarę dobry jest. W większości tych wędlin jest jeszcze mniej mięsa i więcej chemii. Dla maluszka najlepiej samemu zrobić welonkę np schab, polędwiczki lub indyka. Można je delikatne zamarynować a potem gotować na wolnym ogniu godzinę na kilogram. Wychodzi super mięciutkie delikatne mięsko ja tak robiłam dla siostrzeńca jak przyjeżdżał do mnie z siostrą z Włoch. Lubi takie mięsko choć jest niejadkiem. Mojego dziecka które urodzę na wiosnę też będę uczyć zdrowego odżywiania. Sama bym nie zjadła sopockiej a co dopiero dzieciom to dawać. Ale nasze mamy i teściowe nie czytają składu a jeśli już to nie wiedzą co to jest to E i trudno je uświadomić bo wydaje im się że wiedzą lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od składu. Tak owszem to nie jest najgorszy skład jeżeli porównamy z parówkami:). Ale tak na serio to takie niemowlak ****ardzo mało. Można spokojnie upiec mięso czy to z królika czy indyka. I nawet później zamrozić, jeżeli innym domownikom nie smakuje bez przypraw. Chociaż spokojnie można dodać zioła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×