Kocham faceta, ktory mnie nie pociaga..Czy ktos z Was, mial tak samo?

Kocham faceta, ktory mnie nie pociaga..Czy ktos z Was, mial tak samo?

owszem,bo milosc i pozadanie wcale nie musza isc w parze.Kochasz bo masz poczycie bezpieczenstwa,jest to ktos moze dobry,wartosciowy ale nie odczuwasz pozadania.Ja tak sie mecze 5l,ale cos kosztem czegos.Co mi po wybujalym sexie jak do zycia ten ktos nie bedzie sie nadawac..wiec cierpie,bo zblizenie z nim moze dla mnie nie istniec:-O

Ale to straszne, przeciez się meczysz, zmuszasz do sexu..da się tak zyc?

Ja tak miałam i wiecie co: to dotyczy prawie każdego na pewnym etapie związku, kiedy po prostu chemia ulatuje, miłość zostaje i nawet jeśli partner (jeszcze) nie jest obwisłym staruszkiem, to nie jest już dla nas tak atrakcyjny jak nowe, świeżutkie ciacha. Pociąg fizyczny to wbrew pozorom mało ważna rzecz przy długich związkach, a życie seksualne można rozwijać na pierdylion różnych sposobów.

A ja uważam, że to się nie może udać i w końcu nie zadowolenie frustracja wyjdą na wierzch. Seks jest ważny i zcala związek i jak jest dobrze w łóżku to łatwiej o zadowolenie z życie i spełnienie na co dzień. Bez seksu, czułości i intymności to jest przyjaźń a nie miłość. Na dłuższą metę zmarnowany czas

10.03 tak to jest niestety katorga.On mnie pozada i chce ,domaga sie..ja czasem odmawiam,ale nie chce tego robic,zeby nie myslal,ze go nie kocham,czy mam kogos..zero chemii.Coz...:-O

Moim zdaniem, to bez sensu.Seks jest bardzo ważny i musi obojgu przynosić satysfakcje.Musi byc pożądanie, chemia.Widocznie kochasz tego faceta, jak przyjaciela.

a czym jest milosc?to oddanie,poswiecenie..mam byc z kims bo jest dobry w lozku a w zyciu bedzie palantem,bedzie chlal,lazil po nocach ale bede z nim,bo bedzie z***biscie przystojny i dobry w lozku?Nie..wole taka forme..orgazm i tak mam tylko lechtaczkowy wiec te pare sekun przyjemnosci nie jest niczym wielkim

Trochę rozluźnił nam sie kontakt z tego właśnie powodu (spotykalismy się ale widziałąm jego rozczarowanie, że do niczego nei dochodzi) ale pod wieloma innymi względami to bardzo dobrze sie z nim czułam i jednak tęsknię i czuję, że cos ważnego tracę. Nawet nie mam siły szukać kogoś z kim miałby być ten pociąg, wydaje mi sie to takie puste. Jednak z tego uczucia jakie sie rodzi może przejśc do pociągu fizycznego, zdarza sie tak. Coś czuję, że i tak będzie ciąg dalszy.

Doskonale was rozumiem, jestem w takim związku od 10 lat . Ktoś wcześniej celnie trafił ze w życiu nie najważniejsza jest uroda a w związku seks, który z czasem staje się mniej ważny. Ja kocham mojego partnera, jest dobrym człowiekiem, potrafi mnie zadowolić z tym ze to ja mam problem. . nie mam ochoty na seks, trochę musze wysilić się żeby to wszystko się zagrało ale mi to odpowiada, wiem ze nikt mu nie dorówna. To ideał mężczyzny :) Mam też niemały orzech do zgryzienia, poznałam kogoś 3 lata temu i działa na mnie całym sobą, był między nami flirt, nic więcej. Ale wciąż nie potrafię o nim zapomnieć, on z kolei jest ideałem mężczyzny wizualnie. Wysoki blondyn, niebieskie oczy, sylwetka sportowa i te dłonie.. Mam problem ale radzę z nim sobie nie od dzisiaj. Powiem tak : jeżeli nie masz ogromnego libido to nie powinnaś mieć problemu w związku z mężczyzną mniej urodziwym. Prawdziwe uczucia potrafią przezwyciężyć hmm.. chuc? . Tak, to mam na myśli :) Pozdrawiam

chemia mija szybciej niz myslisz,i co zostaje?Jesli nie ma przyjazni,szacunku,milosci takiej duchowej,to wlasnie pary sie rozstaja po tych uniesieniach i krzywdza sie wspolnie,obwiniajac..albo zyja ze soba jak pies i kot bo dzieci,kredyty etc..przyjazn w zwiazku jest stokroc razy wazniejsza wlasnie wtedy,gdy fascynacja lozkowa mija,a mija szybko

Ale On nawet mi się nie podoba.Ma fantastyczny charakter, jest czuly, wrażliwy, super sie dogadujemy,ale nie pociąga mnie i juz.Nie potrafię sie przełamać.

przecież to jakas sprzeczność :O

A jednak możliwe...zakochujesz sie w tym jaki ktos jest, nie w tym,jak wygląda

Owszem!! Ja też pokochałam i jestem z facetem który nie jest w moim guście. Za to jest bardzo doby miły opiekuńczy szarmancki, właśnie taki jak powinien być każdy facet który potrafi zadbać o kobietę. Nie ukrywając jest też cudowny w łóżku i co istotne zaakceptował moją 10 letnią córkę. Ma z nią bardzo dobry kontakt. Jest nam naprawdę cudownie!!

Ja też takiego poznałam. Bardzo spodobał mi się jego charakter, wygląd niekoniecznie. Ale po dłuższej znajomości gdy zaczęłam coś do niego czuć pojawiło się i pożądanie, zaczął mi się bardzo podobać wizualnie. Miałam wiec 2 w 1

Zależy co dla Ciebie jest ważniejsze, uczucia czy seks.Jesli to drugie, daj sobie spokój